Znowu rośnie stężenie szkodliwych substancji w wodzie w Gryfinie. Burmistrz Henryk Piłat ostrzega, że może dojść do skażenia wszystkich ujęć w mieście.
W dwóch na siedem studni, z których dostarczana jest mieszkańcom woda, rośnie stężenie szkodliwych substancji chemicznych.
Oprócz tych dwóch studni, które już zostały wyłączone, pogarsza się czystość wody w trzeciej i wyłączenie grozi jej w najbliższym czasie. Miasto ma przygotowane rezerwowe ujęcia wody z co najmniej trzech źródeł – zapewniają władze. Jest też możliwość podłączenia do szczecińskiej sieci wodociągowej. - Bierzemy pod uwagę najczarniejszy scenariusz - powiedział w TVN24 Piłat.
Powtórka sprzed tygodnia
W ubiegłym tygodniu przez kilka dni mieszkańcy Gryfina nie mogli korzystać z wody ani do celów spożywczych, ani do mycia z żadnego ujęcia.
Doszło tam do skażenia rozpuszczalnikami używanym w przemyśle. Sprawą zajęła się prokuratura.
Od poniedziałku na wszystkich ujęciach wody w Gryfinie działa biomonitoring, który na bieżąco sprawdza jej jakość.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24