Nie musimy szczególnie bronić naszej polityki społecznej, dzieła dokonanego przez wicepremier Beatę Szydło i szefową Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbietę Rafalską, bo broni się ono samo - oświadczył w Sejmie premier Mateusz Morawiecki, broniąc Beaty Szydło przed wnioskiem o wotum nieufności.
W środę w Sejmie odbyła się debata nad wnioskiem Platformy Obywatelskiej o wyrażenie wotum nieufności wobec wicepremier, szefowej Komitetu Społecznego Rady Ministrów Beaty Szydło. Około godziny 19.30 Sejm odrzucił wniosek. Wcześniej odbyła się debata, którą rozpoczęło wystąpienie premiera.
"Nie musimy bronić naszej polityki społecznej"
- Prawda o polityce społecznej jest taka, że my nie musimy jakoś szczególnie bronić naszej polityki społecznej - nie musimy w związku z tym bronić ogromnego dzieła wykonanego przez panią premier Beatę Szydło, przez panią minister Elżbietę Rafalską - bo to dzieło broni się samo - podkreślił Morawiecki, broniąc Szydło w debacie po godzinie 17.
Jak przekonywał premier, działania rządu w tej sferze służą całemu narodowi. - My wprowadziliśmy politykę, co do której wy mówiliście "to się nie da", "to się nie uda", "na pewno na to nie ma pieniędzy" - mówił do polityków opozycji. Zaznaczył, że jego rząd "znalazł pieniądze" na politykę społeczną, między innymi wygrywając walkę z mafiami VAT-owskimi. - Przed którymi wy rozścielaliście czerwone dywany niczym przed celebrytami - zwrócił się do poprzednio rządzących.
Premier: my wam pokazaliśmy gdzie są pieniądze
Morawiecki nawiązał w swoim wystąpieniu do poprawy ściągalności podatków, które - jak powiedział - przyniosło 40 miliardów złotych. - Naprawdę uszczelniliśmy te podatki i przekazaliśmy je na cele społeczne - podkreślił szef rządu.
Wspominał jednocześnie, że kiedy cztery i pół roku temu prezes PiS Jarosław Kaczyński zaproponował program 500 plus, ówczesny premier Donald Tusk pytał, skąd wziąć na niego pieniądze.
- Mówił: pokażcie, gdzie one są zakopane. To my wam pokazaliśmy, gdzie one są zakopane. Pokazaliśmy to w paliwie, mafiach paliwowych, przemycie papierosów, alkoholu skażonym. Wszystko to nie tylko pokazaliśmy, ale i odzyskaliśmy dla polskiego społeczeństwa i przekazaliśmy ludziom - powiedział Morawiecki, zwracając się do opozycji. Do posłów PO Morawiecki mówił, że reagują drwiną i kpiną na zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości. - Tak, jak wtedy. I z tym się spotykamy zresztą do dziś, ale konsekwentnie, drodzy rodacy, wszyscy państwo: realizujemy różne programy społeczne - oświadczył premier. Przekonywał, że program 500 plus, "flagowy" projekt PiS zmienił oblicze Polski i życie jej mieszkańców. - To wy śmialiście się z tych rodzin, które nagle pierwszy raz zaczęły wyjeżdżać nad morze. Nie pasowało wam to, ale niestety, ale bardzo na szczęście dla nas wszystkich mam bardzo dobrą wiadomość: w tym roku pojedzie dwa lub trzy razy więcej polskich rodzin, polskich dzieci nad polskie morze dzięki programowi 500 plus - mówił Premier.
"Fundament naszej polityki na przyszłość"
- To kłuje w oczy oczywiście, bo to wielki program, który zdecydowanie przebudował strukturę społeczną - podkreślał Morawiecki. Dodał, że program 500 plus oprócz różnych celów społecznych i prorodzinnych "jest też programem prodemograficznym". W tym kontekście zwrócił uwagę na ostatnie dane Głównego Urzędu Statystycznego. Jak mówił, w analizach GUS w 2014 roku prognozowano, że w 2017 roku urodzi się 346 tysięcy dzieci.
- Urodziło się blisko 60 tysięcy więcej. To jest wielki sukces prodemograficzny również tego programu 500 plus - wskazał. Morawiecki stwierdził też, że opozycja próbuje mówić, iż program ten dzieli Polaków. - To znaczy, że co? Jak zabierzecie ten program, to wtedy się połączą wszyscy w biedzie bez tego programu? O to wam chodzi? - zwracał się do polityków PO. - Nie zabierajcie tego programu Polakom, jest on dla Polaków bardzo potrzebny i jest fundamentem naszej polityki na przyszłość - podkreślił.
"Cechą naszej polityki społecznej jest wiarygodność"
Morawiecki zwrócił ponadto uwagę w kontekście Programu 500 plus, że w "polityce bardzo ważna jest wiarygodność". - To, co zostało zapowiedziane, to jest realizowane dzisiaj - mówił.
- Cechą naszej polityki społecznej jest wiarygodność - stwierdził premier. Jako przykład zrealizowanych obietnic szef rządu wskazał wypłatę jednorazowego świadczenia w wysokości 300 zł dla każdego uczącego się dziecka. Pieniądze mają być wypłacane w ramach programu "Dobry start". - Kolejne wielkie zadanie, które realizujemy w ramach polityki prospołecznej, to program 75 plus, bezpłatnych leków dla seniorów - wskazał Morawiecki. Jak mówił, w czasach rządów poprzedników osoby starsze "były na marginesie, im podnoszono wiek emerytalny".
- My dajemy wybór, ten kto chce przechodzi na emeryturę - 60 lat, 65 lat, jak chce pracuje dłużej. I bardzo wiele osób wybiera pracę, wiele osób też wybiera odejście na wcześniejszy wiek emerytalny. Dokładnie to, co obiecaliśmy - powiedział premier.
"Inwestycja w człowieka bardzo się opłaca"
Premier Mateusz Morawiecki podczas debaty przypomniał o zapowiedzianym podczas ostatniej konwencji PiS pomyśle wdrożenia minimalnej emerytury dla kobiet, które wychowały co najmniej czwórkę dzieci. Zapowiedział, że tak zwana "matczyna emerytura" zostanie wdrożona od nowego roku.
Szef rządu wskazywał również, że w ramach polityki społecznej rząd Prawa i Sprawiedliwości "mocno postawił na rozwój różnych programów senioralnych". W tym kontekście wymienił między innymi wprowadzenie darmowych leków dla seniorów, program domów dla seniorów, obniżenie wieku emerytalnego oraz podniesienie minimalnej emerytury. - Pokazaliśmy, że sprawy społeczne, pomoc ludziom, to jest inwestycja i ta inwestycja w człowieka bardzo się opłaca. To robimy cały czas i z tej drogi na pewno nie zejdziemy - podkreślił premier.
W czerwcu "okrągły stół" w sprawie niepełnosprawnych
Morawiecki podkreślał też, że w ciągu ostatnich 2,5 roku rząd zwiększył rentę socjalną o prawie 50 procent - Coś, co w waszych czasach urosło o 50 procent przez około osiem lat. To jest ta różnica - podkreślił, zwracając się do poprzednio rządzących.
Dodał jednocześnie, że obecny rząd stara się, by w przypadku osób niepełnosprawnych "ich los był lepiej wspierany przez państwo".
Zaznaczył, że jego rząd wdrożył też ustawę o dodatku rehabilitacyjnym. - Tam są realne pieniądze, mówiliśmy od samego początku prawdę - powiedział. Dodał, że w jego ocenie ogromna większość osób z niepełnosprawnościami zrozumiała to i "siadają z nami do okrągłego stołu".
- Jeszcze w czerwcu z minister Rafalską, z panią premier Beatą szydło robimy okrągły stół i nie zasypując gruszek w popiele dalej będziemy zmieniać ten system dla dobra osób niepełnosprawnych - zadeklarował.
"Wielki cywilizacyjny program"
Morawiecki mówił też o programie Mieszkanie plus. - To wielki cywilizacyjny program, którego pierwsze kroki już zrobiliśmy. Jego pilotaż udał się wbrew temu, co wieszczyliście przez ostatnie 12 miesięcy. Udał się znakomicie, kolejne mieszkania będziemy oddawać w najbliższych paru miesiącach. Rozkręcamy tę kulę śniegową. Boicie się tego, że ta kula was przygniecie, bo jak ludzie zobaczą, że można tworzyć Polskę nie tylko dla tych z wielkich miast, dla deweloperów, to myślę, że odpowiednio zagłosują - powiedział premier, zwracając się do posłów opozycji.
- To jest właśnie taka podstawowa różnica, to jest Polska mocy kontra Polska niemocy - dodał.
Premier zwrócił uwagę, że w poprzednich latach z ulg w kwestii polityki prorodzinnej korzystali głównie mieszkańcy miast, a nie mieszkańcy wsi. - Mieszkańcy wsi nie dość, że mieli średnio niższe wynagrodzenia, to jeszcze nie mogli korzystać z waszego systemu ulg i przywilejów, czyli odwrotność polityki społecznej. Lepiej było tym, którzy byli bogatsi, a gorzej było tym, którzy byli mniej zamożni. My takiej polityki na pewno nie będziemy prowadzić - mówił.
"To my jesteśmy spadkobiercami Solidarności"
- To my pokazujemy wam prawdziwe oblicze polityki społecznej. To my jesteśmy spadkobiercami Solidarności, my w rzeczywisty sposób przekładamy to, co Solidarność chciała w latach 80., na cele społeczne - oświadczył szef rządu.
Podkreślił, że rząd czyni to "z pełnym zaangażowaniem, wykorzystując zwycięską walkę z mafiami podatkowymi, mafiami VAT-owskimi". - Jest rzeczą absolutnie niedopuszczalną, że w taki sposób traktowaliście cały system podatkowy w waszych czasach - dodał Morawiecki, zwracając się do posłów PO.
Mówił również, że dzięki tak zwanej daninie solidarnościowej uda się zebrać około 1,5 miliarda złotych. Z pieniędzy tych finansowane ma być wsparcie dla osób niepełnosprawnych. - Będziemy właśnie pomagać tym najbiedniejszym i najbardziej potrzebującym, a będziemy opodatkowywać, będziemy nakładać daninę na tych najbogatszych - zaznaczył szef rządu.
Wyraził nadzieję, że wprowadzenie tak zwanej daniny solidarnościowej popierają też posłowie Platformy Obywatelskiej.
"Odwołajcie swoją politykę antyspołeczną"
- Zamiast tych drwin i kpin z celów społecznych, które przebudowały Polskę - gdzie żyje się dzisiaj zupełnie inaczej, w szczególności też ludziom na wsi, w mniejszych miasteczkach, w całej Polsce - może wy pomyślicie nad jakimiś propozycjami programowymi - zwrócił się do opozycji.
- Może pomyślcie nad odpowiedziami na kilka pytań - ja wam to ułatwię, zadam kilka pytań. Czy popieracie naszą politykę społeczną? Czy popieracie 500 plus? Nie popieracie 500 plus? Czy 300 plus, naszą wyprawkę? Też nie popieracie. Czy popieracie naszą politykę społeczną w zakresie emerytów, obniżki wieku emerytalnego, czy przywrócicie poprzedni wiek emerytalny? Możecie odpowiedzieć na te pytania. Czy możecie też odpowiedzieć, czy zostawicie obniżone emerytury esbekom i ubekom, czy przywrócicie? - pytał premier polityków PO.
Szef polskiego rządu stwierdził, że wicepremier Szydło i minister Rafalska "odpowiadają za taką liczbę sukcesów w polityce społecznej, że kiedy rozmawia się z ludźmi we wszystkich miejscach Polski, to nie mogą uwierzyć w to, że ktoś mógł zgłosić wniosek o odwołanie z rządu pani premier i pani minister".
- Oczywiście nie odwołacie pani minister, nie odwołacie pani premier, ale możecie zrobić coś dobrego: odwołajcie swoją politykę antyspołeczną (...) i zapraszamy was do naszego obozu. Polska jest jedna, chcemy współpracować razem z wami, chcemy współpracować ze wszystkimi, właśnie dla poprawy losu wszystkich grup społecznych, które były zapomniane w tym waszym neoliberalnym modelu - dodał Morawiecki.
Dwa wnioski o wotum nieufności
PO złożyła wnioski o wotum nieufności wobec wicepremier Szydło oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej 30 kwietnia. Uzasadnieniem - jak tłumaczyła Platforma - ma być ich "polityczna odpowiedzialność" za protest osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów w Sejmie.
Politycy Platformy Obywatelskiej oceniali, że protestujący w Sejmie rodzice osób niepełnosprawnych przedstawili słuszne postulaty i mieli prawo oczekiwać wsparcia, a dyskusja nad wnioskami o wotum nieufności wobec Szydło i Rafalskiej będzie "jedyną formą poważnej dyskusji w parlamencie" na temat problemów osób niepełnosprawnych.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek uważa, że wnioski nie mają żadnego uzasadnienia. "To jest polityczna hipokryzja, obłuda i fałsz" - oceniła w środę. Nazwała wnioski Platformy, "kolejną próbą wywołania wojny politycznej". - My oczywiście ten wniosek odrzucimy i powiemy dlaczego: tak olbrzymich pieniędzy, które zostały skierowane bezpośrednio do polskich rodzin, jakie dał rząd PiS, nikt po 1989 roku ani wcześniej nie dał - podkreśliła.
Stwierdziła, że "tak dużej empatii jaką Szydło i Rafalska wykazywały w stosunku do potrzeb społecznych, dawno nie było". Także rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska uważa, że wnioski nie mają merytorycznego uzasadnienia. - Gdy nie ma się nic do zaproponowania podnosi się krzyk dla krzyku - komentowała we wtorek inicjatywę opozycji.
Autor: ads\mtom / Źródło: PAP, TVN24