Podpisano umowę na zakup pocisków powietrze-ziemia JASSM-ER, które będą na wyposażeniu polskiej armii - poinformował w środę minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Przekazał, że pierwsze dostawy tego sprzętu będą w 2026 roku. - To jest strategiczne wyposażenie polskiej armii, zmieniające naszą pozycję i nasze zdolności w przestrzeni powietrznej. To jest umowa kluczowa - mówił Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał we wtorek, że umowa na zakup pocisków powietrze-ziemia JASSM-ER została podpisana.
- Wymieniliśmy uwagę z panem ambasadorem (Markiem Brzezinskim - red.), że to kolejny tydzień i kolejna umowa. Tydzień temu system rozpoznawczy Barbara, który diametralnie zmienia możliwości rozpoznawcze dla polskiej armii - mówił minister obrony.
Czytaj też: Systemy, których USA "nie udostępniają komukolwiek". Dziś jako pierwsza kupiła je Polska
- Dzisiaj podpisanie umowy o wartości 735 milionów dolarów. Kolejna wielomilionowa umowa na zakup pocisków powietrze-ziemia JASSM-ER, które będą na wyposażeniu polskiej armii. Z tej rodziny zakupiliśmy już w 2014 roku, w 2018 takie rakiety, które służą już polskiej armii - mówił.
Kosiniak-Kamysz: to jest umowa kluczowa
Jak powiedział, "to jest największy zakup jak do tej pory", a "umowa obejmuje zakup kilkuset rakiet powietrze-ziemia o zasięgu około tysiąca kilometrów".
- To nie jest już rozwiązanie i to nie jest zakup o charakterze taktycznym, to jest zakup o charakterze strategicznym. To jest strategiczne wyposażenie polskiej armii, zmieniające naszą pozycję i nasze zdolności w przestrzeni powietrznej. To jest umowa kluczowa - dodał.
Przekazał, że pierwsze dostawy tego sprzętu będą w 2026 roku. - Z tego elementu sensorycznego, jakim jest Barbara, przechodzimy do efektorów, jakim są rakiety powietrze-ziemia dalekiego zasięgu. To jest nasz trwały sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Potwierdzamy go po raz kolejny. Kolejne zakupy sprzętu, który nie jest produkowany w Polsce, który jest najnowocześniejszej klasy, zmienia oblicze polskiego wojska, jest swoistym gamechangerem dla polskiej armii - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Szef MON: ten proces nie zaczął się dzisiaj i nie skończy się jutro
- To jest jedna z najważniejszych decyzji zakupowych. (...) Tym samym w bardzo elegancki, precyzyjny sposób wypełniamy misję, jaką postawiło przed nami NATO - misję wzmacniania swoich zdolności operacyjnych i taktycznych w każdym obszarze. Stajemy na wysokości tego zadania. Polska jest tym państwem, które zdaje egzamin z odpowiedzialności w trudnych czasach - mówił.
Kosiniak-Kamysz podkreślał, że "na sukces możliwości zakupu najnowocześniejszego uzbrojenia pracują dziesiątki osób". Podziękował wiceministrowi Pawłowi Bejdzie, pracownikom Agencji Uzbrojenia, Ministerstwa Finansów, Banku Gospodarstwa Krajowego. - Państwo polskie jest silne ludźmi, którzy tworzą jego struktury. Siła państwa sprawdza się w takich strategicznych momentach, jak przychodzi do najważniejszych decyzji - powiedział.
Dziękował też podatnikom, którzy "składają się na uzbrojenie", i swoim poprzednikom. - Dziękuję też tym wszystkim, którzy byli przede mną i przysłużyli się temu procesowi, bo to jest proces, który jest wieloletni. Nie zaczął się dzisiaj i nie skończy się jutro. On wymaga współpracy, porozumienia, współdziałania ponad politycznego, strategicznego - mówił wicepremier.
Czym są pociski JASSM-ER?
JASSM (Joint Air-to-Surface Standoff Missile), opracowany przez koncern Lockheed Martin, to pocisk manewrujący, służący do wykonywania - z dużej odległości, utrudniając jednocześnie wykrycie i przeciwdziałanie - uderzeń na infrastrukturę krytyczną, stanowiska dowodzenia, systemy obrony powietrznej i bazy lotnicze przeciwnika. Wersja o wydłużonym zasięgu JASSM-ER (extender range) weszła do użytku w 2014 roku.
W 2022 roku uczestniczące w amerykańskim ćwiczeniu na poligonie w Norwegii polskie samoloty transportowe C-130E Hercules wzięły udział w próbie odpalania pocisków JASSM-ER z tego typu maszyn.
JASSM-ER mierzą 4,27 metra długości, ważą około tony, w tym 450 kilogramów to masa głowicy bojowej. Pocisk jest napędzany silnikiem turbowentylatorowym.
Źródło: TVN24