Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz został laureatem nagrody Człowiek Roku 2024 Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego odbierając nagrodę podkreślił, że dla niego najważniejsze dziś jest bezpieczeństwo. - To 4,7 procent PKB. Najwięcej spośród państw NATO. Przyjęliśmy to tydzień temu na radzie ministrów i zdecydowaliśmy, że obronność staje się numerem jeden – podkreślił.
W laudacji przewodniczący rady Forum Ekonomicznego Zygmunt Berdychowski nazwał Kosiniaka-Kamysza wyjątkowym człowiekiem. - Opowieść o nim to opowieść o historii małopolskiej rodziny, w której walka o odzyskanie niepodległości u zarania II Rzeczypospolitej, pełna oddania służba drugiemu w piekle, jakim był obóz Auschwitz, łączy się z wyjątkową wiernością etosowi pracy, w którym buduje ona godność człowieka i otwiera go na potrzeby i nieszczęścia innych - mówił.
Zaznaczył, że w świecie ludzi ukształtowanych w wielokulturowej, wieloetnicznej Galicji praca była powołaniem: sednem i sensem życia, a szacunek społeczny był efektem zaangażowania społeczności lokalnej i dobra wspólnego.
- Ten wyjątkowy etos kształtował ludzi upartych w dążeniu do celu, wrażliwych na nieszczęścia innych i przywiązanych do podstawowych wartości. Dziś w świecie, w którym tak wiele mówi się o globalizacji i konsolidacji, postępie i zmianie, to właśnie tacy ludzie, ich postawa, uzmysławiają nam, po co była solidarnościowa rewolucja godności. Kiedy miną bowiem wszystkie krótkotrwałe mody czy fascynacje, liczy się tylko praca, rodzina i tradycja - mówił Berdychowski.
- Ukształtowany w świecie takich wartości lekarz, działacz samorządowy i polityk swoją aktywność zawodową i społeczną przyjął jako powinność i obowiązek w sztafecie pokoleń ludzi oddanych Polce. Rozumiał też doskonale, że wolność, z której tak jesteśmy dumni i do której tak jesteśmy przywiązani, bez wrażliwości społecznej i solidarności nie pozwoli zbudować Polski naszych marzeń - zastrzegł przewodniczący rady Forum Ekonomiczności.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Gdzie aborcja?". Władysław Kosiniak-Kamysz musiał się zmierzyć z trudnymi pytaniami
Mówił, że dzięki aktywności laureata nagrody wydłużono urlopy rodzicielskie, wprowadzono dodatkowe ubezpieczenia, wprowadzono Kartę Dużej Rodziny, powstało kilka tysięcy żłobków. - Stał się, jest pierwszym ambasadorem takiej polityki społecznej, w centrum której znalazła się rodzina, bez której już nikt dzisiaj nie wyobraża sobie nowoczesnego państwa - dodał.
- Jako polityk umiaru w tak bardzo spolaryzowanej polskiej polityce doprowadził do powołania Rady Dialogu Społecznego, tworząc fundament myślenia, w którym rozmowa i konsensus ponad podziałami politycznymi to nie chwilowa moda czy medialny przekaz, ale gwarancja szybkiego i trwałego rozwoju ojczyzny. Jako polityk pragmatyczny był współtwórcą politycznego sojuszu, który fundamentalnie zmienił krajobraz polskiej polityki - wymieniał Berdychowski.
- Opowieść o tegorocznym laureacie Forum Ekonomicznego to również opowieść o człowieku, który bez wahania rzuca polityczne salony, aby leczyć ludzi w trakcie pandemii, bez strachu o własne bezpieczeństwo, z wiernością swojemu lekarskiemu powołaniu, z dala od zgiełku mediów. Taki jest Władysław Kosiniak-Kamysz - podkreślił.
Kosiniak-Kamysz: obronność staje się numerem jeden
Kosiniak-Kamysz odbierając nagrodę podkreślił, że pierwszy raz na Forum Ekonomicznym był 30 lat temu ze swoim ojcem. - Marzyłem później, aby przyjechać na Forum jako uczestnik i to się udało jak byłem studentem medycyny (…) potem byłem panelistą, a dziś po wielu latach ma zaszczyt odebrać nagrodę, o której nigdy nawet nie marzyłem - mówił wicepremier.
Prezes PSL podkreślił, że Forum Ekonomiczne daje "dobry impuls do rozwoju". - Łączyło nas w momencie kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, kiedy przystępowaliśmy od NATO, kiedy trzeba było przyciągać różnego rodzaju wrażliwości z całej Europy i trzeba było integrować i to robi do dziś - mówił Kosinak-Kamysz.
Dodał, że zapraszano go na Forum również kiedy PSL był w opozycji. - Tu jest miejsce dla wszystkich. Każdy ma prawo by zabrać tu głos i przedstawić swoje poglądy, to jest wartość, idea wolności i demokracji. Polska jest wielkim krajem, w którym jest miejsce dla różnych wrażliwości i dla różnego spojrzenia na gospodarkę sprawy społeczne i bezpieczeństwo - mówił wicepremier.
Podkreślił, że dla niego najważniejsze dziś jest bezpieczeństwo. - To 4,7 procent PKB. Najwięcej spośród państw NATO. Przyjęliśmy to tydzień temu na radzie ministrów i zdecydowaliśmy, że obronność staje się numerem jeden. Dziś w Kielcach podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego podpisaliśmy kolejne kontrakty na blisko 2 miliardy zł, duża część w polskim przemyśle - mówił Kosinak-Kamysz.
Wicepremier mówił też o wspieraniu małych i średnich przedsiębiorstw. - Wielki biznes bez małych firm nie funkcjonuje – powiedział Kosinak-Kamysz. Podkreślił też, że bardzo ważną wartością jest dla niego rodzina i odwaga. - By mieć swoje poglądy i ich bronić trzeba mieć odwagę – dodał.
Nagrody Forum Ekonomicznego w Karpaczu
W kategorii Firma Roku 2024 nagrodę przyznano Budimeksowi, a w kategorii organizacji pozarządowej - Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. Prof. Religi w Zabrzu.
Nagrodę gospodarczą SGH otrzymał otochirurg i otolog prof. Henryk Skarżyński, twórca i dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu oraz Światowego Centrum Słuchu w Kajetanach. - To znakomity naukowiec, znakomity lider i osoba, która ma wiele pasji - powiedział w laudacji podczas gali wręczenia nagrody rektor SGH prof. Piotr Wachowiak. Dodał, że w Kajetanach wykonano ponad 230 tys. operacji poprawiających słuch oraz wszczepiono 12,5 tys. implantów słuchowych dzieciom i osobom dorosłym.
W ubiegłym roku człowiekiem roku Forum Ekonomicznego został Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce. W poprzednich latach takim wyróżnieniem byli nagradzani byli: Wołodymyr Zełenski (prezydent Ukrainy), Janez Jansa (premier Słowenii), Daniel Obajtek (prezes Orlenu), Mateusz Morawiecki (premier RP), Saulius Skvernelis (premier Litwy), Beata Szydło (premier RP), Viktor Orban (premier Węgier) i Jarosław Kaczyński.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Jarek Praszkiewicz/PAP/EPA