"GW": Polska wydała ponad dwa tysiące wiz dla Rosjan po wybuchu wojny w Ukrainie

MSZ Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Raport NIK o aferze wizowej. Bartosz Wieliński o szczegółach

"Do końca 2023 roku, czyli przez 1,5 roku od wybuchu wojny na terenie Ukrainy, obywatelom Rosji udzielono 1838 wiz" w ramach programu Poland Business Harbour - podaje "Gazeta Wyborcza", powołując się na raport Najwyższej Izby Kontroli. "NIK pisze jednoznacznie, że program mógł w znaczący sposób wpłynąć na obniżenie bezpieczeństwa państwa", czytamy w "GW". 344 kolejne wizy miały zostać także wydane w Centrum Decyzji Wizowej.

W poniedziałek "Gazeta Wyborcza" podała, że raport NIK w sprawie afery wizowej z załącznikami liczy ponad 300 stron. Według raportu, na który powołuje się "GW", działania podejmowane przez MSZ w zakresie nadzoru nad wydawaniem wiz były "niezgodne z prawem, niecelowe i nierzetelne oraz spowodowały niegospodarne rozdysponowanie środków publicznych".

"NIK wyliczył, że 366 551 wiz dostali obywatele krajów muzułmańskich i afrykańskich, w tym blisko 174 tysięcy w okresie styczeń 2021 - czerwiec 2023" - czytamy.

Czytaj więcej: NIK o aferze wizowej. Tusk: raport potwierdził nasze najgorsze podejrzenia

Program Poland Business Harbour

We wtorek "Wyborcza" przedstawiła - powołując się na raport NIK - jak rząd PiS rozdawał wizy obywatelom Rosji po wybuchu wojny w Ukrainie. W raporcie kontrolerzy negatywnie oceniają fakt, iż "po dniu 1 marca 2022 roku, mimo ograniczenia w udzielaniu wiz obywatelom Federacji Rosyjskiej, nadal udzielano im wizy w ramach programu Poland Business Harbour" - podaje "GW".

"Do końca 2023 roku, czyli przez 1,5 roku od wybuchu wojny na terenie Ukrainy, obywatelom Rosji udzielono 1838 wiz". 

Jak podaje "Wyborcza", według kontrolerów NIK uzyskanie wizy w ramach programu Poland Business Harbour, który ogłosiła w 2020 roku ówczesna wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, "stało się najprostszym, najszybszym i najtańszym sposobem uzyskania możliwości wjazdu na teren całej Unii Europejskiej". "NIK pisze jednoznacznie, że program mógł w znaczący sposób wpłynąć na obniżenie bezpieczeństwa państwa" - czytamy. 

Jak ustaliła "GW", jedna z urzędniczek zeznała, że w połowie kwietnia 2022 roku odbyło się spotkanie ministrów Pawła Jabłońskiego i Janusza Cieszyńskiego z przedstawicielami Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "ABW przekazała, jak wygląda kwestia sprawdzeń (obywateli Federacji Rosyjskiej). Minister Jabłoński przyjął do wiadomości informacje ABW i sprawa się zakończyła. (...) Nasi ministrowie wiedzieli, kto otrzymuje wizy. Podczas spotkań dotyczących tego regionu zgłaszaliśmy swoje wątpliwości, ale ze strony kierownictwa MSZ nie dostaliśmy żadnego sygnału o konieczności wprowadzenia zmian" - wynika z zeznań urzędniczki, do których dotarła "Wyborcza".

4 Szot
Obajtek, afera wizowa i budowa Orlenu. "Dopisywane były osoby, które nie miały nic wspólnego z tą inwestycją"
Źródło: Paweł Szot/Fakty TVN

Polskie wizy dla Rosjan

Wizy obywatelom Rosji po wybuchu wojny na pełną skalę w Ukrainie były również wydawane w innych trybach, m.in. w Centrum Decyzji Wizowej, którego celem miało być przyspieszenie i ułatwienie procedury uzyskania wiz - donosi "Gazeta Wyborcza".

"Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej 28 października 2022 roku zakazało wydawania wiz umożliwiających wjazd na teren strefy Schengen w celu wykonywania pracy. Mimo tego w systemie wizowym kontrolerzy odnaleźli 55 wiz wydanych do końca października 2023 roku. Urzędnicy MSZ tłumaczą, że przyznanie tych konkretnych wiz mogło wynikać z 'pomyłki lub intencjonalnego wydania wizy'" - czytamy.

Od 1 marca do 27 października 2022 roku wydano obywatelom Federacji Rosyjskiej 344 wizy w Centrum Decyzji Wizowej - ustaliła "Wyborcza". NIK przesłuchał w charakterze świadka w tej sprawie ówczesnego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. Zeznał on, że "po agresji Rosji na Ukrainę Departament Konsularny poinformował mnie, że nie wydajemy wiz obywatelom Rosji, poza szczególnymi przypadkami, np. dyplomaci, kierowcy przejeżdżający tranzytem, marynarze obcych statków". I dalej: "Wydawaliśmy także wizy obywatelom Rosji w przypadkach, kiedy deklarowali, że byli prześladowani i potwierdzały to ustalenia naszych służb". Wawrzyk jednak sam przyznaje, że "przypadków wydawania takich wiz było niewiele". 

Jak zaznacza "GW", Wawrzyk zeznał też, że "po agresji Rosji na Ukrainę Departament Konsularny poinformował mnie, że nie wydajemy wiz obywatelom Rosji, poza szczególnymi przypadkami, np. dyplomaci, kierowcy przejeżdżający tranzytem, marynarze obcych statków". NIK ocenił to konkretne działanie służb MSZ jako nieprawidłowość, za którą odpowiedzialność ponoszą dyrektorzy Departamentu Konsularnego, wiceministrowie i ministrowie spraw zagranicznych.

ABW i Agencja Wywiadu o wizach dla Rosjan

Z dwóch pism, do których dotarła "Wyborcza" wynika, że służby informowały rząd PiS o "wzmożonej migracji obywateli Federacji Rosyjskiej" do Polski i "wynikających zagrożeniach godzących w bezpieczeństwo państwa, w tym o charakterze wywiadowczym i terrorystycznym, a także możliwości przenikania do Polski wraz z napływem rosyjskich migrantów osób powiązanych z grupami przestępczymi".

"Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego już 10 lutego 2021 wysłała pismo w tej sprawie do ministrów Zbigniewa Raua i Mariusza Kamińskiego, koordynatora służb specjalnych. Następnie w meldunku sytuacyjnym z 24 marca 2022 roku ABW pisała o 'rosnącym zainteresowaniu migracją Rosjan do Polski, m.in. w ramach programu Poland Business Harbour'" - czytamy.

Ten drugi dokument otrzymał również Jarosław Kaczyński. Kolejny dokument, z datą 7 czerwca 2022 roku, trafił do Waldemara Budy, Raua i Kamińskiego. W piśmie zostały "zawarte informacje o przypadkach braku dokumentów potwierdzających kwalifikacje zawodowe związane z branżą IT osób ubiegających się o udział w programie Poland Business Harbour" - informuje "Gazeta Wyborcza". 

W tym samym czasie o "negatywnych skutkach polskiej polityki wizowej" informowała Mariusza Kamińskiego Agencja Wywiadu.

Szczerba: dokumenty mówiły, że stwarza to zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa

Europoseł KO Michał Szczerba we wtorek w Sejmie powiedział, że rząd PiS po wybuchu wojny w Ukrainie zapewniał zatrzymanie wjazdu Rosjan i sankcje wobec rosyjskich firm, ale "zapomniano o jednym programie - o Poland Business Harbour".

- Są jawne dokumenty Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, mówiące o możliwości przenikania do Polski - wraz z napływem rosyjskich imigrantów - osób powiązanych z grupami przestępczymi. Dokumenty mówiły o tym, że stwarza to zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa - mówił Szczerba.

szczerba
Szczerba: ABW i Agencja Wywiadu informowała władzę PiS, że wydawanie wiz Rosjanom jest niebezpieczne
Źródło: TVN24

Polityk powiedział, że w piśmie Agencji Wywiadu zaznaczono "negatywne skutki polityki wizowej". - Adresatami ostrzegających pism z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, z Agencji Wywiadu byli Jarosław Kaczyński, Mariusz Kamiński, Zbigniew Rau. Dzisiaj mamy do czynienia z gigantycznym skandalem - mówił.

- Problem jest taki, że mimo apeli ABW, nie otoczono tego programu odpowiednim nadzorem kontrwywiadowczym. (...) To sprawa dla komisji do spraw wpływów rosyjskich, to sprawa dla generała (Jarosława - red.) Stróżyka - uważa Szczerba.

NIK o inwestycji Orlenu

Najwyższa Izba Kontroli ujawniła także szczegóły zatrudnienia w ramach inwestycji Orlenu pod nazwą "Olefiny III". W maju "Wyborcza" i stacja TVN informowały o skandalicznych warunkach, jakie panują na budowie kompleksu rafineryjno-petrochemicznego w Płocku. Prezesem Orlenu był w tym czasie Daniel Obajtek - teraz europoseł z list PiS.

Czytaj też: "To jest niegospodarność i brak odpowiedzialności". Prezes Orlenu o decyzji Obajtka

"W raporcie NIK czytamy, że były wiceminister MSZ Piotr Wawrzyk 25 sierpnia 2022 roku 'uruchomił ścieżkę priorytetową w przyjmowaniu wniosków wizowych od cudzoziemskich pracowników zatrudnionych przy budowie tzw. Kompleksu Olefiny III w Płocku, czym naruszył niezależność konsulów'" - podaje "GW".

kontrolaworlenie
Kontrola PIP ws. inwestycji Orlenu po materiale "Uwagi"
Źródło: TVN24

NIK ujawnia, że liczba pracowników, którzy mogli skorzystać z uproszczonej procedury, tylko do końca 2022 roku miała wynieść około 700. Orlen miał skorzystać z pracy obywateli Turkmenistanu, Turcji, Pakistanu, Indii i Filipin. Wawrzyk miał otrzymać informację, że "realizacja ww. inwestycji związana jest ze sprowadzaniem do Polski znacznej liczby cudzoziemców z krajów wrażliwych z punktu widzenia ryzyka migracyjnego". Mimo to zaakceptował wprowadzenie ułatwionych procedur. 

Zobacz też: Alarmujące sygnały w sprawie flagowej inwestycji Orlenu. Reakcja inspekcji pracy

Uproszczona procedura obejmowała brak konieczności umówienia terminu wizyty w systemie e-konsulat, możliwość składania wniosków zbiorczych, wydawanie decyzji odmownych tylko w przypadku istnienia mocnych przesłanek, np. figurowanie nazwiska w wykazie osób, których pobyt na terenie RP jest niepożądany - wylicza "Wyborcza". 

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: