Niecodzienny ładunek odkryli policjanci z białostockiej drogówki w dostawczym busie z Litwy. W pojeździe jednej z firm kurierskich znaleźli... inne auto. Okazało się, że kierowcy samochodów zdecydowali się na taką podróż, aby zaoszczędzić na paliwie.
Bus jednej z firm kurierskich na litewskich numerach rejestracyjnych jechał w czwartek północno-zachodnią obwodnicą Białegostoku - Trasą Generalską.
Auto jechało bardzo wolno, dodatkowo uwagę patrolu zwróciła niedomknięta klapa. Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli.
Wymyślili, że wjadą osobówką do busa
Okazało się, że samochodem podróżowało dwóch mężczyzn, a w środku niewielkiego busa funkcjonariusze odkryli... drugie auto.
Policjanci sprawdzili czy nie zostało wcześniej skradzione. 50-letni Litwin, kierowca samochodu dostawczego wyjaśnił jednak, że samochód należy do pasażera, z którym podróżował. Mężczyźni jechali początkowo oddzielnie, każdy swoim samochodem, ale doszli do wniosku, że mogą zaoszczędzić na paliwie i wymyślili, że wjadą osobówką do busa.
Policjantom tłumaczyli, że dzięki temu ich podróż miała być mniej męcząca i przyjemniejsza, gdyż mogli ze sobą rozmawiać.
Badanie alkomatem wykazało, że obaj byli trzeźwi.
50-letni Litwin dostał mandat w wysokości 100 zł i po skomplikowanym rozładunku mężczyźni pojechali już osobno.
Autor: db/kka / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: podlaska.policja.gov.pl