"Winny nieukarany i niech tak zostanie. Ale za kradzież wafelka nikogo nie przysyłajcie"

13.09.2014 |  Dyrektor więzienia na tropie prawnych absurdów
13.09.2014 | Dyrektor więzienia na tropie prawnych absurdów
Fakty TVN
Krzysztof Olkowicz podczas gali nagrody radia TOK FM im. Anny Laszuk, przyznawanej m.in. niezwykłe działania, które w danym roku miały duży wpływ na świadomość społecznąFakty TVN

Pułkownik Krzysztof Olkowicz to, jak widzi go większość, "klawisz o ludzkim obliczu", który najpierw pomógł ubezwłasnowolnionemu skazanemu opuścić areszt, a potem dowiedział się, że było to "zachowanie niedopuszczalne". Od lat przychodził do sędziów z plikami wyroków, których nigdy nie powinni wydać. Teraz do teczki może włożyć swój.

Płk Krzysztof Olkowicz. Dyrektor więziennictwa w Koszalinie. Z więźniami pracuje od 30 lat. Ukończył studia prawnicze i aplikację sędziowską. Przez dwa lata orzekał w sprawach karnych.

Łukasz Orłowski: Mówią, że bardziej niż gazety woli Pan czytać wyroki sądowe. I że chodzi Pan z nimi pod pachą po korytarzach.

Krzysztof Olkowicz: Tylko czasami. Jeśli ktoś chce usłyszeć jak groteskowe może być prawo, to wyciągam.

To ja chcę usłyszeć.

Bardzo groteskowe. Tak bardzo jak groteskowe jest wsadzanie kogoś do aresztu na kilkanaście dni za kradzież bułki albo kotleta z cudzego talerza. Albo za jazdę autobusem bez biletu - bo się przejechało tak trzeci, czy tam piąty raz. Albo za to, że się z kimś "wspólnie i w porozumieniu" kurę ukradło, "w sposób zuchwały oddało mocz pod kioskiem". Dużo tego.

A sędziom też Pan to czyta?

Im najczęściej. Tylko oni akurat tak bardzo słuchać to nie chcą. Ale nie pamiętam, żebym na którejś naradzie roboczej z sędziami czegoś tam nie przeczytał. Bez komentowania, bo i co komentować. Wyrok, uzasadnienie, wyrok, uzasadnienie. Czasami tylko później zaapeluję jeszcze o rozsądną politykę karną. I tak od lat.

No i więcej jest tego rozsądku?

Dzisiaj zaufanie do wymiaru sprawiedliwości ma nieco ponad 20 procent społeczeństwa. To chyba kiepsko, prawda? Ale sumiennie sobie na to wymiar sprawiedliwości zapracował. Politykę karną państwa mamy na marnym poziomie. Czasami, jako pracownikowi służby więziennej, ciężko było mi zobaczyć sens w tym, co robimy. Teraz coś jakby drgnęło. Wydarzyło się parę rzeczy, w które już nie wierzyłem. Pojawiła się szansa, żeby w końcu wykonywać w Polsce więcej kar nieizolacyjnych, czyli po prostu nie wsadzać ludzi głupio za kraty.

Kiedy za kraty wsadza się głupio, a kiedy rozsądnie?

Wie Pan, że na 120 tys. osób wysyłanych u nas do więzień tylko 40 tys. to skazani, którzy naprawdę powinni się tam znaleźć? 80 tys. nie stanowiło zagrożenia dla społeczeństwa. Większość z nich usłyszało kary, których nie potrafiliśmy po prostu skutecznie wykonać w inny sposób.

Są w Polsce dwa sądy rejonowe - w Lęborku i Bytowie - gdzie kara ograniczenia wolności polegająca na nieodpłatnej pracy na cele społeczne wynosi 46-48 proc. A są i takie, gdzie wynosi 2,5 proc.

Ja wiem, że to moje gadanie to mierzenie się z czymś, z czym w pojedynkę się wygrać nie da. Mam świadomość, że świata nie zbawię. No, bo przecież nie zbawię. Ale tak sobie myślę, że jak przemilczę, przejdę obok, to jeszcze bardziej zmniejszę szansę na to, że coś się zmieni. No i jakoś, cholera, ciągle gadam.

Nie tylko. 40 zł grzywny, które wpłacił Pan za osadzonego, to było jednak "robienie" a nie "gadanie".

Ale po tym jak już wpłaciłem - albo raczej, jak podżegałem do wpłacenia grzywny (tak zakwalifikowała to policja), bo poprosiłem o to zastępcę dyrektora aresztu z pieniędzy, które pożyczyłem od sekretarki - to zacząłem też gadać. Głównie przed sądem: że ten osadzony, za którego wpłaciłem te 40 zł, miał zdiagnozowaną schizofrenię paranoidalną i że nigdy nie powinien się w tym areszcie znaleźć; że sąd, który go do mnie wysyłał, nie wiedział o tym; że dla innych osadzonych osoby cierpiące na zaburzenia psychiczne, albo zaburzone rozwojowo to najłatwiejszy cel; że nawet te dwa z pięciu dni, które wtedy jeszcze zostały temu człowiekowi, to dla niego o dwa dni za dużo.

"Niedopuszczalne zachowanie osoby piastującej ważne stanowisko w systemie służby więziennej". To o Panu.

No, podobno, według sądu, który 9 września podtrzymał wyrok z pierwszej instancji. "Winny wykroczenia".

Gdzie jest wina, tam powinna być kara. Ale u Pana to była inna wina - bez kary.

Dlatego powinienem powiedzieć jednak: "Krzysztof Olkowicz - winny nieukarany". I już tak zostanie, bo do Sądu Najwyższego z kasacją samej winy się nie chodzi.

Można pójść trochę dalej - do Strasburga.

I pewnie byłaby duża szansa, że tam tej winy, by nie zobaczyli. Ale co? Ja, funkcjonariusz, mam państwo polskie skarżyć? Gdzieś jest granica. Lepiej się oswoić z tym głupim bo głupim, ale jednak żalem, że tym razem wewnątrz nie potrafiliśmy czegoś załatwić, jak należy. Bo tak myślę, chociaż wiadomo, że obiektywizmu w tym nie ma i każdy może na to spojrzeć inaczej.

Na przykład tak, że na tej sprawie wcale Pan nie stracił. Ludzie usłyszeli przecież o płk. Krzysztofie Olkowiczu, "dyrektorze o ludzkim sercu", który co prawda złamał prawo, ale w imię wyższego dobra - prawa do wolności. I teraz temu dyrektorowi trudniej powiedzieć "nie".

Chcę wierzyć, że jeśli komuś rzeczywiście trudniej powiedzieć "nie", to dlatego, że zarobiłem na szacunek tymi 30 latami w więziennictwie. I czasami rzeczywiście ktoś da mi to odczuć. Ale to nie jest jakaś reguła. Podam przykład.

Z Arkadiuszem K., czyli tym mężczyzną, za którego wpłaciłem grzywnę, spotkałem się później dwa razy. Pierwszy raz jakiś miesiąc po tym jak opuścił areszt. Był czysty, nawet zadbany. Ale miesiąc temu dowiedziałem się, że fatalnie wygląda. Zacząłem go po cichu szukać. I znów to on mnie znalazł. Do inspektoratu wszedł z reklamówką, w której taszczył jakiś dwulitrowy garnek.

Wyciąga go, odwraca i mówi, że Bóg kazał mu przyjść, bo znalazł ten garnek, a na jego odwrocie napis: "fabryka naczyń emaliowanych Olkusz". I że ten "Olkusz" to jest zbitka naszych nazwisk, że jesteśmy tak połączeni. Zapytałem, czy ktoś się nim opiekuje. Odpowiedział, że nikt. Następnego dnia pojechałem, żeby zobaczyć to miejsce, w którym mieszka. To był dramat. Wyszliśmy razem. Poprosiłem pracowników o jakiejś ubrania, wykąpaliśmy go i zacząłem starać się o umieszczenie go w Domu Pomocy Społecznej. Ale trzeba było skompletować dokumenty.

Więc dzwonię do MOPS-u. I słyszę, że ochrona danych osobowych, procedury. Jadę. Rozmawiam ze swoją byłą studentką - wie czym się zajmuję. Słyszę, że ktoś się nim miał zajmować, ale że jeszcze go ten ktoś nie widział. I znowu "procedury, ochrona danych", a w ogóle kto ja dla niego jestem. No, więc odpowiadam, że nie przyszedłem rozmawiać o procedurach, tylko o człowieku, o którym chyba znowu ktoś zapomniał. I że jak jeszcze raz o tych procedurach powiedzą, to do prezydenta miasta pójdę. No i powiedziały. No i poszedłem.

Tak po prostu?

Z tym rzeczywiście było mi łatwiej. Prezydent zareagował tak, że już następnego dnia MOPS wysłał do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie wszystkie potrzebne papiery. Później jeszcze tylko trzeba było namówić dyrektora domu pomocy, żeby zgodził się wziąć też 12 papug Arkadiusza K. Udało się. A później inna osoba zaproponowała, że przywiezie jeszcze dla tych papug większą klatkę.

Wiele osób zachowało się wtedy po prostu po ludzku i przyzwoicie. A kilka tak sobie.

A skoro mówimy o ludzkich reakcjach, to czy "tak po ludzku" czuje Pan, że ta sprawa z grzywną i tłumaczenie przed sądem były dla Pana jakimś zawodem, czymś gorzkim?

Ani nie gorzkim, ani nie zawodem. Ale jeżeli naprawianie ewidentnego błędu - bo tamten wyrok Arkadiusza K. za kradzież wafelka został uchylony - było czymś społecznie szkodliwym, to się po prostu tego nie rozumie. Na czym polegała ta szkodliwość? W pierwszej instancji usłyszałem, że podważyłem prawomocne wyroki sądu. To ja się pytam: gdzie one są? Niech każdy sam dba o swój autorytet.

A wie Pan, co usłyszałem teraz w sądzie od pani sędzi? Zapytała, czy gdyby w grę wchodziła wtedy wyższa kwota niż 40 zł, to też tak szybko bym zapłacił. To ją interesowało. Przykre to było, że na takim poziomie może się toczyć dyskusja w sądzie okręgowym. No, to nic nie odpowiedziałem. Bo co można? Że to żenujące?

Nie burzę społecznego porządku tylko dlatego, że nie uważam, by każde orzeczenie sądu miało a priori boską właściwość i wiara wszystkim od niego. Może takie są oczekiwania sędziów, ale oni orzekają w imieniu społeczeństwa. Czasami mam wrażenie, że o tym zapomnieli.

Według sądu to Pan zapomniał o porządku - nie społecznym, ale służbowym. Bo przed wpłaceniem kaucji nawet nie spróbował się skontaktować z sądem, który mógł tego człowieka wypuścić.

18 lat jestem dyrektorem okręgowym. I wiem, że gdybym napisał wtedy nawet najmądrzejsze pismo, zaniósł je - a to był piątek, już po południu - to nikt by na nie do poniedziałku nawet nie spojrzał. Dlatego wziąłem wtedy na siebie tę odpowiedzialność. I dlatego też później nie chciałem ogrywać wymiaru sprawiedliwości.

A jak można było go ograć?

Na przykład tak, że umówiłbym się z Arkadiuszem K., że ja mu zapłaciłem 40 zł za wykonanie utworu "Love me tender", bo to odśpiewał nam na bramie aresztu. I gdybyśmy się umówili, że to z tego miał te pieniądze na grzywnę, to pewnie sprawy by nie było.

Ale nie zrobiłem tego, bo ja nigdy nie chciałem grać z sądem, atakować. Ale to sąd - takie mam wrażenie - na tyle głęboko okopał się w urażonej dumie, że nie chciał postąpić inaczej. Jak w walce kogutów: który silniejszy. No to ja mówię: mogę być słabszy. Tylko takich więźniów już do mnie nie przysyłajcie.

Mec. Jacek Kondracki o sprawie pułkownika Olkowicza
Mec. Jacek Kondracki o sprawie pułkownika Olkowiczatvn24

Autor: rozmawiał Łukasz Orłowski / Źródło: tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

W trzecią rocznicę wybuchu inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę Wielka Brytania ogłosi największy od początku agresji pakiet sankcji przeciwko Moskwie - zapowiedział szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy. Dzień wcześniej premier Keir Starmer rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. 

Chcą "przykręcić śrubę" Rosji. Szykują największy pakiet sankcji

Chcą "przykręcić śrubę" Rosji. Szykują największy pakiet sankcji

Źródło:
PAP, Reuters

Wierni z różnych krajów przychodzą kolejny dzień pod rzymską Poliklinikę Gemelli, gdzie przed pomnikiem Jana Pawła II zostawiają świeczki i kwiaty oraz modlą się o zdrowie przebywającego tam ósmy dzień papieża Franciszka. Włoska prasa pisze, że "świat niepokoi się i modli się za papieża" i że "kluczowe będą najbliższe godziny".

Wierni zgromadzili się przed szpitalem, gdzie przebywa papież. "Najbliższe godziny będą kluczowe"

Wierni zgromadzili się przed szpitalem, gdzie przebywa papież. "Najbliższe godziny będą kluczowe"

Źródło:
PAP

Ulewne opady deszczu doprowadziły do powstania powodzi błyskawicznych w stolicy Botswany. W wyniku żywiołu zginęło siedem osób, tym troje dzieci -poinformował w sobotę prezydent Duma Boko.

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Źródło:
Reuters

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej planuje wydać ostrzeżenia przed opadami marznącymi i oblodzeniem. Sprawdź, gdzie mogą pojawić się alarmy pierwszego stopnia.

Lód skuje drogi. Prognoza zagrożeń IMGW

Lód skuje drogi. Prognoza zagrożeń IMGW

Źródło:
IMGW

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Prezydent USA Donald Trump, w czasie przemówienia na konferencji CPAC, mówił, że w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie rozmawia zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim. - Chcemy, by Ukraina dała nam coś za wszystkie pieniądze, które na nią wyłożyliśmy - powiedział. Ocenił też, że działania jego poprzednika Joe Bidena w tym zakresie były "głupie".

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Źródło:
TVN24, PAP

W niedzielę Niemcy wybierają w przedterminowych wyborach nowy skład Bundestagu. Sondaże wskazują na przewagę chadeków, a jej lider Friedrich Merz jest faworytem do objęcia urzędu kanclerza.

Niemcy wybierają Bundestag. Sondaże wskazują głównego faworyta

Niemcy wybierają Bundestag. Sondaże wskazują głównego faworyta

Źródło:
PAP

Izrael zawiesił decyzję o zwolnieniu ponad 600 palestyńskich więźniów, którzy mieli zostać wypuszczeni w sobotę w zamian za sześciu zakładników przekazanych przez Hamas - poinformowało biuro premiera Benjamina Netanjahu. Strona izraelska oskarża Hamas o łamanie umowy.

"Opóźnienie uwolnienia". Izrael: Hamas narusza porozumienie   

"Opóźnienie uwolnienia". Izrael: Hamas narusza porozumienie   

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem, stan zdrowia papieża Franciszka pogorszył się, w Niemczech odbywają się wybory parlamentarne, na wschodzie Francji doszło do ataku nożownika. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 23 lutego.

Rozmowa Trumpa i Dudy, stan papieża, wybory w Niemczech

Rozmowa Trumpa i Dudy, stan papieża, wybory w Niemczech

Źródło:
TVN24, PAP

1096 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. W nocy z soboty na niedzielę siły Władimira Putina przeprowadziły ataki z powietrza, z użyciem rakiet i dronów, na Kijów i inne rejony Ukrainy, zabijając jednego cywila w Krzywym Rogu na środkowym wschodzie kraju - poinformowali przedstawiciele miejscowych władz. Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer w rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim mówił, że Ukraina musi być w centrum negocjacji na temat zakończenia wojny. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ataki na Kijów i inne rejony Ukrainy. Zginął cywil

Ataki na Kijów i inne rejony Ukrainy. Zginął cywil

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem pod Waszyngtonem. "Prezydent Trump pochwalił prezydenta Andrzeja Dudę za zaangażowanie Polski w zwiększenie wydatków na obronność" - podał w komunikacie Biały Dom. Andrzej Duda przekazał na briefingu, że Trump planuje odwiedzić Polskę.

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Źródło:
PAP

Jest z nami prezydent Duda z Polski. To fantastyczny człowiek, mój wielki przyjaciel - mówił na konferencji konserwatystów CPAC prezydent Donald Trump. Polski prezydent wtedy wstał i pomachał zgromadzonym. Później z szefem swojego gabinetu Marcinem Mastalerkiem bił brawo na stojąco, gdy Trump mówił, że urzędnicy do spraw równości zostali zwolnieni.

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Źródło:
tvn24.pl

37-letni mężczyzna zaatakował nożem w Miluza na wschodzie Francji. Jedna osoba nie żyje, a pięć jest rannych. Poszkodowani to policjanci. Jak podały francuskie media, sprawca ataku został zatrzymany.

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Źródło:
PAP

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

Niezidentyfikowany obiekt przebił lód i wpadł do wody na terenie zalanej żwirowni we wsi Osieczek (woj. kujawsko-pomorskie). Wcześniej świadkowie słyszeli huk i widzieli łunę.

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Źródło:
Kontakt 24

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Niebezpieczna sytuacja na Jeziorku Czerniakowskim. Na zamarzniętą taflę weszła osoba dorosła z trójką dzieci. Nie zniechęciło jej to, że lód w wielu miejscach stopniał już na tyle, że obok kąpała się grupa morsów.

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl