Tomasz Siemoniak z Koalicji Obywatelskiej, komentując w "Kropce nad i" w TVN24 wielomilionowe dotacje resortu edukacji dla organizacji bliskich PiS, powiedział, że "nie może być tak, że za uczestnictwo w polityce ktoś dostaje w nagrodę willę". - Jeśli prezes Jarosław Kaczyński wie o tym i widzi jak ludzie to odbierają, to myślę, że za kilka dni czeka nas jakieś przesilenie w tej sprawie - dodał.
Dziennikarze tvn24.pl Justyna Suchecka-Jadczak i Piotr Szostak opisali, jak pieniądze z funduszu ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka trafiały do organizacji zbliżonych do Prawa i Sprawiedliwości. Wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib. Domy na warszawskim Mokotowie i Ursynowie, lokal w zabytkowej kamienicy, działka z dwoma stawami, własnym lasem i "domkiem pszczelarza" - to tylko niektóre z nieruchomości, których zakup z publicznych pieniędzy sfinansował Czarnek.
Dziennikarze ustalili też, że szereg wniosków na pierwszym etapie konkursu otrzymało negatywną ocenę komisji konkursowej.
Siemoniak: Czarnek nie powinien być ministrem
Sprawę komentował w "Kropce nad i" w TVN24 Tomasz Siemoniak z Koalicji Obywatelskiej, były minister obrony narodowej.
- Minister Czarnek jest sprytny, bo wszystkie PiS-owskie koterie i kliki obdzielił tymi willami. Jest i człowiek od prezydenta (Andrzeja) Dudy, i minister (Michał) Dworczyk od premiera (Mateusza) Morawieckiego, Fundacja (Polska) Wielki Projekt... Wszyscy oni biorą udział w tym procederze, w związku z tym nikt nie jest w stanie go krytykować - mówił Siemoniak.
Mówiąc o Przemysławie Czarnku, polityk KO stwierdził, że "ten człowiek nie ma nic wspólnego z jakimś dobrem wspólnym, on nie powinien być ministrem". - Minister jest dla całej Polski, obiektywnie rozdziela pieniądze, a on po prostu ciągnie sukno w swoją stronę. Dziwię się PiS-owi, że nie potrafi odciąć się od takiego procederu - oświadczył.
Ocenił, że "ta sprawa będzie dla PiS-u bardzo kosztowna, bo ludzie zaczęli o tym rozmawiać". Dodał, że "nawet uwłaszczenie PRL-owskiej nomenklatury nie odbywało się w tak bezczelny, bezceremonialny sposób jak to, że daje (się) organizacjom pieniądze na kupno willi w Warszawie, daje pieniądze organizacjom, które istnieją tydzień albo miesiąc". - To są ewidentnie kolesiowskie zagrania - skwitował.
Siemoniak: nie może być tak, że za uczestnictwo w polityce dostaje się willę w nagrodę
Zdaniem Siemoniaka premier Mateusz Morawiecki "powinien natychmiast wyrzucić Czarnka". - Może to by była jeszcze jakaś szansa na normalną, przyzwoitą twarz Morawieckiego. Ale on jest słabszy od każdego ze swoich ministrów. To jest żenujące, że ten premier nie jest w stanie uderzyć pięścią w stół, gdy majątek państwowy jest zabierany - dodał gość TVN24.
Według polityka Koalicji Obywatelskiej "miarą zasług w PiS-ie jest to, kto więcej wyszarpał sukna w swoją stronę".
Zauważył, że "po pięciu latach politycy PiS-u będą dysponowali tym majątkiem". - Mogą go sprzedać, mogą tam mieszkać, mogą wykorzystywać, mogą wynajmować - wyliczał.
Siemoniak powiedział, że "nie może być tak, że za uczestnictwo w polityce ktoś dostaje w nagrodę willę". - Jeśli prezes (Jarosław) Kaczyński wie o tym i widzi, jak ludzie to odbierają, to myślę, że za kilka dni czeka nas jakieś przesilenie wokół tej sprawy, bo to jest po prostu nieakceptowalne - powiedział gość "Kropki nad i".
Źródło: TVN24