Łatwo wejść, trudniej zejść. W Wilkowyi (woj. wielkopolskie) kot wspiął się na słup energetyczny, ale nie potrafił już z niego zejść. Z pomocą przyszli strażacy i pogotowie energetyczne. Żeby zdjąć kota z słupa trzeba było odciąć prąd.
Nietypowa interwencja straży pożarnej w Wilkowyi (woj. wielkopolskie), gdzie kot utknął na słupie energetycznym. Ze zgłoszenia wynikało, że zwierzę jest uwięzione od dwóch dni. W niedzielę poproszono o pomoc strażaków.
- Do zdarzenia zadysponowano lokalną ochotniczą straż pożarną oraz drabinę ratowniczą z jednostki w Jarocinie. Na miejsce przybyło również pogotowie energetyczne, które odcięło dopływ prądu do napowietrznych linii - mówi mł. kpt. Mariusz Banaszak oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie.
Uwolniony z pułapki i sprowadzony na ziemię
Dopiero po odcięciu prądu ratownicy mogli bezpiecznie zbliżyć się do zwierzęcia. - Z informacji przekazanych przez prowadzącego działania na miejscu wynika, że kot został sprowadzony na ziemię, a następnie czmychnął w sobie tylko znanym kierunku - dodaje Banaszak.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Adam Majewski, Gazeta Jarocińska