Pozbawianie wolności, pobicia i tortury zarzucają śledczy ośmiu mężczyznom, którzy swoje ofiary mieli bić, kopać, krępować łańcuchami i przypiekać ogniem. Poszkodowani miesiącami bali się opowiedzieć o przestępstwach, do których miało dochodzić w ubiegłym roku w okolicach Wieliczki. Według policji podejrzani dokonywali też rozbojów z użyciem maczet i broni pneumatycznej.
Do przestępstw miało dochodzić od czerwca ubiegłego roku w jednym z domów w powiecie wielickim (Małopolska). W grudniu policjanci zatrzymali siedmiu podejrzanych, a w 6 lipca 2022 roku - ósmego.
Policja: przemoc w celu zdobycia respektu
Jak poinformowała małopolska policja, tortur mieli dopuszczać się uczestnicy domowych imprez, na których zażywano narkotyki.
- Fizycznie znęcali się nad swoimi ofiarami, bijąc je i kopiąc po ciele, krępując łańcuchami czy sznurami, rozbijając na głowie szklane butelki, przypiekając ogniem. Przemoc ta miała na celu zdobycie respektu i zmuszenia ofiar strachem do milczenia, wyłudzenia pieniędzy bądź odzyskania rzekomych długów - powiedział młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji.
Według funkcjonariusza, podejrzani nagrywali i rozsyłali znajomym filmy dokumentujące akty przemocy.
Pokrzywdzeni z licznymi obrażeniami wymagali często pomocy w szpitalu, jednak ze strachu przed oprawcami nie opowiadali o swoich przejściach.
Rozboje z użyciem maczet i broni
Jak ustalili policjanci, podejrzani mieli także dokonywać na terenie powiatów wielickiego i bocheńskiego rozbojów z użyciem niebezpiecznych narzędzi, w tym gazu łzawiącego, maczet, noży i broni pneumatycznej. - Dochodziło również do wtargnięć do domów, a następnie zmuszania domowników do oddawania pieniędzy i do innych zachowań. Sprawcy stosowali groźby pozbawienia życia, ale również bili czy przypalali ofiary ogniem - powiedział Gleń.
Łącznie poszkodowanych w wyniku działań szajki ma być 12 osób.
Zatrzymano ośmiu mężczyzn
W grudniu 2021 roku policja zatrzymała siedmiu podejrzanych w wieku od 20 do 38 lat. 6 lipca bieżącego roku w ręce funkcjonariuszy wpadł ostatni, ósmy podejrzany.
Wszyscy mężczyźni usłyszeli szereg zarzutów, w tym między innymi uszkodzenia ciała, pobicia, rozbojów, pozbawienia wolności, udzielania narkotyków i zmuszania funkcjonariuszy do odstąpienia od zatrzymania.
Sześć osób trafiło do aresztu, a wobec dwóch sąd zastosował dozór policyjny. - Aktualnie materiały śledztwa z obszernym materiałem dowodowym przekazano do prokuratury i sprawa niedługo znajdzie finał w sądzie - przekazał Sebastian Gleń.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja