130 milionów złotych za 50 urządzeń. Nieścisłości w tłumaczeniach wiceministra w sprawie zakupu respiratorów

Źródło:
TVN24
Cieszyński: zrobiliśmy przedpłatę ze względu na to, że ministerstwo dostało pozytywną opinię dotyczącą tego podmiotu
Cieszyński: zrobiliśmy przedpłatę ze względu na to, że ministerstwo dostało pozytywną opinię dotyczącą tego podmiotuTVN24
wideo 2/23
Cieszyński: zrobiliśmy przedpłatę ze względu na to, że ministerstwo dostało pozytywną opinię dotyczącą tego podmiotuTVN24

Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński przyznał na antenie TVN24, że firma E&K, która miała dostarczyć 1200 respiratorów za 200 mln złotych, otrzymała około 130 mln z tej kwoty. I to mimo tego, że dostarczyła dopiero 50 urządzeń. W dodatku innych, niż się zobowiązała w umowie. - Środki, które zostały przedpłacone jako zaliczka na partię kwietniową, zostały nam zwrócone - mówił wiceminister.

W środę tvn24.pl, a także "Gazeta Wyborcza", opisały kontrowersje przy zakupie respiratorów przez Ministerstwo Zdrowia. Resort podpisał w kwietniu umowę z E&K, niewielką firmą z Lublina, na dostawę 1200 respiratorów za kwotę 195,5 mln złotych. Sprzęt trzech konkretnych firm z Chin, Korei Południowej oraz Stanów Zjednoczonych miał zostać dostarczony do końca czerwca. Ale wszyscy producenci w rozmowach z dziennikarzem tvn24.pl zaprzeczyli, żeby cokolwiek sprzedali firmie z Lublina lub polskiemu rządowi. 

W dodatku okazało się, że firma E&K nigdy nie zajmowała się handlem sprzętem medycznym, nie ma też takiej działalności wpisanej w dokumentach rejestrowych. A jej właściciel był w przeszłości był wiązany z handlem bronią do krajów objętych embargiem.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że E&K dostarczyło 50 respiratorów innej firmy, niż było to określone w zamówieniu i zwróciło część zaliczki. Ale na szczegółowe pytania resort od poniedziałku nie odpowiedział dziennikarzom tvn24.pl.

Wiceminister się tłumaczy

W czwartek gościem programu "Tak jest" w TVN24 był wiceminister zdrowia odpowiedzialny za zakupy, Janusz Cieszyński. Pytany, skąd pochodzi 50 respiratorów dostarczonych przez lubelską firmę, odpowiedział, że od firmy Dräger. - To firma niemiecka. Jeżeli ktoś z państwa interesuje się tym tematem szerzej, to polecam wywiad, który ukazał się w "Die Welt" z panem Drägerem, szefem tej firmy, i który przedrukowała, przetłumaczyła na język polski "Gazeta Wyborcza". Pan Dräger pisze tam, że rząd niemiecki zamawiał od niego respiratory SMS-em. My kupiliśmy te respiratory od firmy E&K, 50 sztuk tych respiratorów pojechało do naszych magazynów (Agencji Rezerw Materiałowych - red.) - wyjaśnił.

Prowadząca program zwróciła uwagę, że firmy Dräger nie było na pierwszej liście w kontrakcie, który został zawarty na 1200 respiratorów. Zapytała, jak to się stało, że otrzymane respiratory pochodziły od innej firmy niż pierwotnie zamówiono. - Ponieważ dostawca zaproponował nam 50 respiratorów z firmy Dräger zamiast 50 respiratorów Boaray - odpowiedział Cieszyński. 

Dlaczego zmieniono umowę?

Wiceminister nie wytłumaczył, dlaczego firma z Lublina zmieniła zakres zamówienia już po podpisaniu umowy. Tymczasem Ministerstwo Zdrowia w mailu do redakcji tvn24.pl tłumaczyło, że umowę z E&K zawarto ze względu na "terminy dostaw i jakość oferowanego sprzętu". W dodatku przedstawiciele chińskiego producenta respiratorów Boaray zapewniali dziennikarza tvn24.pl, że sprzęt czekał na odbiór, ale nikt za niego nie zapłacił. Nie wiadomo, skąd nagła zmiana zamówienia dla polskiego rządu. 

Na pytanie prowadzącej program, co z pozostałymi 1150 respiratorami, Cieszyński stwierdził, że Ministerstwo Zdrowia odstąpiło od partii umowy w zakresie partii respiratorów, która miała dotrzeć do Polski w kwietniu. - Otrzymaliśmy zwrot środków za te respiratory, tutaj wszystko zostało wyjaśnione. Kolejne partie respiratorów będą, zgodnie z deklaracjami dostawcy, dojeżdżać do Polski w tym miesiącu - wyjaśnił Cieszyński.

Według wiceministra umowę zawarto na początku kwietnia. Jednak z informacji przekazanych nam przez resort zdrowia, kontrakt z E&K podpisano 14 kwietnia. 

Wiceminister uwierzył firmie na słowo

Wiceminister stwierdził też, że "my kupowaliśmy te respiratory od tych podmiotów, które zgłosiły się do nas i zaproponowały nam, że są gotowe dostarczyć nam ich duże ilości". 

Redakcja tvn24.pl posiada jednak korespondencję pomiędzy jedną z firm, która oferowała ministerstwu koreańskie respiratory firmy Mekics (zgodnie z zamówieniem, E&K ma dostarczyć 396 urządzeń tej marki, chociaż producent twierdzi, że nic o tym nie wie) a Małgorzatą Dębską, zastępcą Departamentu Nadzoru i Kontroli w Ministerstwie Zdrowia. Resort nie podjął rozmów na temat dostaw sprzętu.

Cieszyński dalej pytany był, czy ministerstwa nie zdziwił fakt, że zaproponowano im kupno 1200 respiratorów przez firmę, która dotychczas nie zajmowała się handlem medycznym sprzętem.

- Ta firma sama twierdzi, a to było przedmiotem publikacji medialnych, że zajmuje się handlem sprzętem medycznym - odpowiedział wiceminister zdrowia. Z ogólnodostępnych danych z Krajowego Rejestru Sądowego wynika jednak, że lubelska firma nie ma w zakresie swojej działalności handlu sprzętem medycznym. 

Cieszyński: firma E&K sama twierdzi, że zajmuje się handlem sprzętem medycznym
Cieszyński: firma E&K sama twierdzi, że zajmuje się handlem sprzętem medycznymTVN24

130 milionów. Za 50 sztuk respiratorów

Wiceminister zdrowia przyznał, że rozumie, dlaczego sprawa jest przedmiotem kontrowersji. - Rozumiem, że my musimy wszystkim państwu dokładnie wytłumaczyć, dlaczego podejmowaliśmy takie, a nie inne decyzje, ponieważ my nie korzystamy z pieniędzy własnych, tylko publicznych - powiedział.

W tym kontekście Cieszyński pytany był, ile pieniędzy zostało przelanych firmie E&K z Lublina, na co odpowiedział, że dokładnych kwot "nie ma w głowie". - Te środki, które zostały przedpłacone jako zaliczka na partię kwietniową, zostały nam - w momencie, gdy odstąpiliśmy od umowy - bez żadnego problemu zwrócone - mówił.

Dopytywany o przybliżoną kwotę wypłaconą E&K, Cieszyński podał, że według niego było to około 130 milionów złotych.

Na pytanie, czy to nie za wysoka kwota, jak na otrzymanych 50 respiratorów, Cieszyński odpowiedział: - Zrobiliśmy przedpłatę dlatego, że ministerstwo otrzymało pozytywną opinię dotyczącą tego podmiotu, podczas jej (firmy) weryfikacji przez służby. W związku z tym podjęliśmy decyzję, że jeśli mamy pozytywną opinię, to możemy dokonać takiej przedpłaty - tłumaczył. - Sytuacja, jak się okazuje, dowodzi, że to był wiarygodny kontrahent i w momencie, gdy nie zrealizował tej pierwszej partii dostaw, bez żadnego problemu i w momencie, gdy o to poprosiliśmy, zwrócił nam pieniądze - dodał.

Cieszyński: 50 respiratorów od firmy E&K pojechało do naszych magazynów
Cieszyński: 50 respiratorów od firmy E&K pojechało do naszych magazynówTVN24

Dopytywany o zwróconą kwotę, Cieszyński stwierdził, "że z powrotem dostaliśmy ponad 9 mln euro, czyli - myślę - ponad 40 mln zł". - Jest to orientacyjnie dobra kwota - mówił. Na pytanie prowadzącej ile kosztowało 50 respiratorów, wiceminister przekazał, że były to "respiratory w kwocie około 45 tysięcy euro za sztukę". - W tamtym okresie taka była cena, którą byliśmy w stanie uzyskać przy tak dużym zamówieniu - mówił.

Zakupy były konsultowane

Wiceminister zdrowia pytany był dalej, czy ministerstwo uwierzyło "na słowo", że firma zajmuje się handlem sprzętem medycznym.

- Kwestia tego, czym zajmowała się ta firma, to kwestia tego, co ta firma przekazała nam i co przekazano opinii publicznej. To było też przedmiotem "Gazety Wyborczej" i, o ile się nie mylę, również portalu tvn24.pl. Dowodem na to, że ta firma działa, jest to, że 50 respiratorów dotarło do naszych magazynów - powiedział Cieszyński. Dodał, że "pierwszą rzeczą", jaką resort zrobił, było ich sprawdzenie.

- Te wszystkie zakupy były konsultowane z panem profesorem, który jest konsultantem krajowym do spraw anestezjologii i intensywnej terapii. To jest skomplikowany sprzęt, badaliśmy konkretne parametry, chcieliśmy kupić sprzęt, który ma moduły szczególnie istotne w walce z koronawirusem i dokładnie taki sprzęt otrzymaliśmy - powiedział.

Na pytanie, kto będzie odpowiedzialny za naprawę respiratorów, jeśli zdarzy się ich usterka, Cieszyński odparł, że takie rzeczy "są objęte umową, którą mamy z dostawcą tego sprzętu". - Jeżeli będą jakiekolwiek wątpliwości, to oczywiście będziemy je wyjaśniać, natomiast tych wątpliwości na ten moment nie ma. Jest bardzo wiele podmiotów, które zajmują się serwisem takiego sprzętu. Są autoryzowane serwisy. Zapewniam, że cały sprzęt, który będziemy wykorzystywać, będzie wykorzystywany zgodnie z jego przeznaczeniem - oświadczył. 

Prowadząca program zwróciła uwagę, że w miesiącach jesiennych może nastąpić druga fala zachorowań. - Na jesień będziemy mieli, zgodnie z tą umową, ten sprzęt - odpowiedział Cieszyński. - Jeżeli z tej umowy nasz kontrahent się nie wywiąże, to jestem przekonany, że tak jak w przypadku pierwszej partii kwietniowej, zwróci środki - dodał.

Autorka/Autor:Anna Kwaśny; Szymon Jadczak szymon_jadczak@tvn.pl

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Uzbrojony w nóż napastnik zaatakował w piątek wieczorem uczestników festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - poinformowała agencja dpa. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Niemiecka policja zatrzymała już dwie osoby. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała dwie osoby

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała dwie osoby

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Francuski aktor Alain Delon został w sobotę pochowany w swojej prywatnej posiadłości w Douchy w środkowej Francji. W zamkniętej, prywatnej ceremonii uczestniczyła trójka jego dzieci i około 50 gości.

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Źródło:
PAP

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami we wschodniej połowie Polski. Temperatura w cieniu będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Dla wielu miejsc wydano ostrzeżenia drugiego stopnia.

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Aktualizacja:

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dym pochodzący z pożarów lasów w zachodniej Kanadzie dotarł w tym tygodniu do Europy - podało Europejskie Centrum Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS).

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl