15-kilometrowy pościg na przełaj przez góry z psem tropiącym został zwieńczony sukcesem. Policja zatrzymała trzech mężczyzn, którzy napadli na pracownika salonu gier. Napastnicy torturowali mężczyznę, wbijając mu w kolana metalowe przedmioty.
W nocy z czwartku na piątek policja w Żywcu otrzymała informację o napadzie na pracownika salonu gier. Mężczyzna został brutalnie pobity i torturowany, a sprawcy ukradli pieniądze i uciekli.
Idąc śladami, pozostawionymi na śniegu, policjanci dotarli do jednego z domów, jednak sprawców napadu już tam nie było.
Na tropie przestępcy
Z bielskiej komendy wezwano psa tropiącego Amita, który podjął ślad. Policjanci przeszli z psem kilkanaście kilometrów na przełaj z Żywca przez górę Grojec, do Wieprza i dalej do Bystrej.
Tam na jednej z posesji w zaparkowanym samochodzie zatrzymali przestępców. Sprawcami napadu byli: 19 i 20-letni mieszkańcy Żywca oraz 21-letni ustronianin. Jak się okazało, dwudziestolatek był poszukiwany listem gończym.
To nie był jednorazowy ,,wybryk''
Policja ustaliła, że w ostatnim czasie zatrzymani mężczyźni dopuścili się kilku przestępstw na terenie Żywiecczyzny.
W grudniu 2010 r. uwięzili 27-letniego mieszkańca Żywca. W jednym z żywieckich domów znęcali się nad nim ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna był bity i kopany, a w jego kolana sprawcy wbijali metalowe przedmioty.
Obecnie sprawdzane są motywy ich działania. Podczas prowadzonych w tej sprawie przesłuchań policjanci znaleźli różne przedmioty pochodzące z kradzieży, w tym dwie pływające pompy szlamowe, piłę łańcuchową i kanister z benzyną, które zostały skradzione ze strażnicy Ochotniczej Straży Pożarnej Żywiec Sporysz.
Policjanci ustalają do kogo należą inne odzyskane przedmioty. Sprawcy rozboju usłyszeli już zarzuty, a sąd na wniosek śledczych i prokuratury zastosował wobec nich areszt tymczasowy. Postępowanie w tej sprawie trwa.
Za popełnione przestępstwa trzem mężczyznom grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: policja