Dostałem od policji wezwanie w związku z rzekomym naruszeniem przepisów porządkowych - poinformował w środę prezydent stolicy Rafał Trzaskowski w mediach społecznościowych. Do wpisu dołączył wezwanie, które policja przysłała do ratusza.
Rafał Trzaskowski poinformował, że dostał od policji wezwanie w związku z rzekomym naruszeniem przepisów porządkowych. "Korespondując niedawno z policją, prosiłem o wyjaśnienie jej agresywnych działań wobec pokojowych demonstrantów. Wciąż czekam na odpowiedź. Tymczasem dostałem wezwanie w związku z rzekomym naruszeniem przepisów porządkowych. Ot, taki dialog" - napisał na Twitterze . Do wpisu dołączone jest zdjęcie wezwania na Komendę Rejonową Policji w Warszawie przy ulicy Zakroczymskiej.
Chodzi o naruszenie przepisów porządkowych
Na wezwaniu widnieje informacja, że Rafał Trzaskowski wzywany jest w "charakterze osoby, co do której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie w sprawie o wykroczenie z art. 54 KW".
Artykuł 54 Kodeksu wykroczeń dotyczy właśnie naruszenia przepisów porządkowych. "Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany" - brzmi ten przepis.
Protesty po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów aborcyjnych trwają od dnia jej ogłoszenia, od 22 października.
Trzaskowski: to pokazuje, w jaką stronę zmierza to państwo pod władzą PiS
- Wygląda na to, że policja zastanawia się, czy w momencie strajków miałem prawo być na ulicach Warszawy. Dowiem się. Dlatego, że równolegle moich współpracowników policja wzywa w wielu bardzo różnych miejscach kraju, żeby się tłumaczyli z rzekomego łamania przepisów antycovidowych w czasie kampanii (prezydenckiej - red.). Więc nie wiem, czego ten wniosek dotyczy. Pytanie, czy policja wzywa też różnych współpracowników kampanijnych prezydenta Dudy - powiedział Trzaskowski w programie "Tak jest".
- Jeżeli prezydent miasta nie ma prawa według policji być na ulicach miasta i - oczywiście w maseczce - zawiadywać obserwatorami, ratownikami, w momencie kiedy są strajki, to to właśnie pokazuje, w jaką stronę zmierza to państwo pod władzą PiS - dodał.
Powiedział, że stawi się na policję.
Trzaskowski o szczepieniach: ten program, którego zręby zostały przygotowane, nie wygląda najbardziej profesjonalnie
Trzaskowski mówił także o tym, jak - z jego perspektywy samorządowca - rząd radzi sobie z walką z COVID-19.
- W samej epidemii my samorządowcy jasno punktowaliśmy rząd i składaliśmy postulaty na rzecz pana premiera o tym, jak zarządzać epidemią. Również szykujemy się do tego, żeby rozmawiać o tym, jak dystrybuować szczepionkę i zwrócić uwagę na to, że ten plan jest całkowicie niedopracowany. Podobnie zresztą Platforma Obywatelska przygotowuje "białą księgę COVID-u". Więc nawet w czasie COVID-u staramy się być bardziej profesjonalni niż rząd - powiedział.
Mówił także o tym, jak może wyglądać proces dystrybuowania szczepionki na koronawirusa.
We wtorek po południu został opublikowany rządowy projekt Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19. Dokument składa się z dziewięciu rozdziałów opisujących m.in. skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek, proces zakupów i finansowanie, dystrybucję i logistykę, zalecenia medyczne i organizację punktów szczepień, a także kolejność szczepień.
- Jestem niestety pełen obaw. Dlatego, że ten program, którego zręby zostały przygotowane, nie wygląda najbardziej profesjonalnie. Rozmawiałem (na ten temat - red.) z innymi samorządowcami na całym świecie. Jutro mam, za pośrednictwem platformy Bloomberga, łączenie z merami wszystkich miast amerykańskich. Tam się przygotowują do dystrybucji szczepionki od kilku miesięcy. To jest jedno z największych przedsięwzięć logistycznych - wskazywał prezydent Warszawy.
Źródło: TVN24, PAP