Wałęsa: Komorowski lepszy niż Sikorski

 
Wałęsa: Komorowski lepszy niż Sikorski
Źródło: TVN24

Bronisław Komorowski byłby lepszym kandydatem PO w wyborach prezydenckich niż Radosław Sikorski - powiedział w Radiu ZET były prezydent Lech Wałęsa. I zadeklarował, że zagłosuje na marszałka Sejmu, jeśli ten wystartuje.

Wałęsa, pytany kto jego zdaniem byłby lepszym kandydatem Platformy na urząd prezydenta - Komorowski czy Sikorski - odparł: - Stawiam na Komorowskiego.

I wyjaśnił dlaczego. - Jest bardziej niż Sikorski doświadczony w pracy parlamentarnej, a także bardziej ukorzeniony w sprawach wewnętrznych układów w Polsce - ocenił, zastrzegając jednocześnie, że lubi i szanuje obecnego szefa MSZ.

"Tusk ma czas"

Wałęsa zadeklarował, że będzie głosował na Komorowskiego, jeśli to on będzie kandydatem PO w wyborach prezydenckich (zarząd Platformy ma w przyszłym tygodniu zdecydować, w jaki sposób zostanie wyłoniony kandydat PO).

Odniósł się też do decyzji Donalda Tuska, który zrezygnował ze startu w wyborach prezydenckich. - Wykonał bardzo dobry ruch - stwierdził Wałęsa. I dodał, że Tusk powinien wytrwać przy premierowaniu, ponieważ Polska potrzebuje porządku w rządzeniu. - Jeszcze ma czas. Po dobrym premierowaniu następny raz, kiedy będą wybory prezydenckie, będzie miał naprawdę duże szanse - dodał były prezydent.

"Kaczyński nie powinien jechać do Katynia"

Wałęsa odniósł się też do zapowiedzi prezydenta, iż jedzie na uroczystości do Katynia, które odbędą się w połowie kwietnia. Lech Kaczyński nie ma oficjalnego zaproszenia, otrzymał je tylko od szefa rosyjskiego rządu Władimira Putina - premier Donald Tusk.

- Rosja nas rozgrywa. To jest haniebne postępowanie. Nie powinien jechać do Katynia, tylko upoważnić premiera, albo kogoś innego do reprezentowania, bo te uroczystości nie dzieją się na terenie Polski - powiedział Wałęsa.

I jednocześnie nie zostawił suchej nitki na prezydenturze Kaczyńskiego. Jego zdaniem, była pełna wpadek, które ośmieszały Polskę na arenie międzynarodowej. - To, ile strat mamy na zewnątrz, to się nie mieści w głowie. Ile ja mam wstydu za granicą. Niech nas Bóg uchroni - stwierdził Wałęsa. I wyliczył: - Ten spory o krzesła (na szczyt UE w Brukseli - red.), o to, kto ma reprezentować Polskę. Tak nie można tego pokazywać.

Źródło: Radio Zet

Czytaj także: