Myśliwy chodził między blokami i strzelał do dzików. "Stwierdziłem, że jest bezpiecznie"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Wałbrzych: Myśliwy chodził między blokami i strzelał do dzików (materiał z 10.12.2021)
Wałbrzych: Myśliwy chodził między blokami i strzelał do dzików (materiał z 10.12.2021)TVN 24
wideo 2/9
Wałbrzych: Myśliwy chodził między blokami i strzelał do dzikówTVN 24

Na osiedlu Podzamcze w Wałbrzychu (Dolnośląskie) myśliwy bez żadnych zabezpieczeń, ani wcześniejszego poinformowania mieszkańców, w środku dnia prowadził odstrzał dzików. Jak relacjonują mieszkańcy, zwierzęta umierały w męczarniach na oczach dzieci. Myśliwy działał na zlecenie miasta, ale przedstawiciele magistratu podkreślają, że "powinien on podjąć całkowicie inne działania", i zapowiadają kontrolę swoich wewnętrznych procedur. Prezydent Wałbrzycha o sprawie zawiadomił prokuraturę.

Obecność dzików na Podzamczu to nic nowego. Jak mówi nam jedna z mieszkanek osiedla, zwierzęta zaczęły podchodzić pod zabudowania mniej więcej z początkiem pandemii COVID-19. Przez kolejne miesiące zdążyły się tam zadomowić i koegzystować z ludźmi. W pewnym momencie pojawiły się jednak lochy z młodymi. Niektórzy mieszkańcy zaczęli się obawiać, że mogą być agresywne. Do magistratu zaczęły wpływać prośby o pozbycie się zwierząt z osiedla. Po nieudanych próbach odłowu miasto wydało decyzję o odstrzale.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Odstrzał na osiedlu

W poniedziałek (6 grudnia) na Podzamcze przyjechał myśliwy z bronią. Wczesnym popołudniem zacząć strzelać do dzików.

- Środek dnia, środek osiedla, a pan z karabinem strzela do zwierząt dosłownie na oczach ludzi. Jedna znajoma sąsiadka wracała ze swoim dzieckiem ze szkoły i weszli centralnie na tego mężczyznę. Nikt nie został poinformowany, że na terenie osiedla będzie chodził człowiek z bronią. Żadne środki bezpieczeństwa nie zostały zastosowane. Ten pan nie reagował na żadne uwagi, nie chciał udzielić żadnej informacji. Na miejscu razem z nim był strażnik miejski, który potwierdził, że myśliwy działa na zlecenie urzędu miasta - relacjonuje Marta Wosak, mieszkanka osiedla.

Mężczyzna strzelał do dzików pod oknamiMieszkaniec Wałbrzycha

Mężczyzna odstrzelił sześć osobników. Nie wszystkie strzały były jednak precyzyjne. Jak mówi Wosak, przynajmniej jeden dzik umierał w męczarniach. Na miejsce została wezwana policja.

- Otrzymaliśmy od mieszkańców Podzamcza informację, że ktoś strzela do dzików. Funkcjonariusze udali się na miejsce, aby ustalić, czy nie złamane zostały przepisy ustawy łowieckiej oraz czy nie doszło do sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Myśliwy posiadał wszystkie niezbędne uprawnienia, czyli legitymację Polskiego Związku Łowieckiego oraz upoważnienie do odstrzału redukcyjnego. Trwają czynności w tej sprawie, będziemy ustalać, czy doszło do złamania prawa - mówi Marcin Świeży, rzecznik wałbrzyskiej policji.

Myśliwy strzelał do dzików na osiedluarchiwum prywatne

Myśliwy: stwierdziłem, że jest bezpiecznie

Reporterowi TVN 24 Tomaszowi Kanikowi udało się porozmawiać ze sprawcą całego zamieszania. Myśliwy nie widzi w swoim zachowaniu niczego złego.

- W pierwszej kolejności chciałem te dziki wystraszyć, przegonić. One zaczęły fukać, a to znaczy, że dzik zaczyna już szykować się do ataku. W tym momencie ludzi nie było, stwierdziłem, że jest bezpiecznie, podjąłem decyzję, żeby odstrzelić. Szybko odstrzeliłem, a na odgłosy strzału zaczęli wychodzić ludzie filmować, komentować. W tym momencie przerwałem dalsze odstrzały - tłumaczy myśliwy Stanisław Brożyna.

Pytani o zachowanie kolegi inni myśliwi wprost odpowiadają: oni nie zdecydowali by się na strzelanie na środku osiedla.

Dziki przed blokiemMieszkaniec Wałbrzycha

Wydalony z koła łowieckiego

Jak udało nam się ustalić, to nie pierwszy tego typu wybryk myśliwego. Za niewłaściwe postępowanie został niedawno usunięty z jednego z kół myśliwskich działających w Głuszycy.

- Raz przy wykonywaniu usługi w domu jednej z mieszkanek Łomnicy, kobieta poprosiła go o zajęcie się sarnami, które przychodziły pod jej budynek. To był teren innego koła łowieckiego. Mężczyzna nic sobie z tego nie robił i strzelał do tych saren - mówi nam jeden z lokalnych myśliwych, który chce pozostać anonimowy.

Po tych zdarzeniach koło łowieckie z Głuszycy podjęło decyzję o usunięciu myśliwego ze swoich szeregów. Później mężczyzna - jak twierdzi nasz rozmówca - starał się o członkostwo w innych kołach, ale żadne go nie przyjęło.

- Teraz potwierdziły się nasze obawy. To, co wydarzyło się na Podzamczu, nigdy nie powinno mieć miejsca. To był western. My, jako lokalna społeczność myśliwska, jesteśmy zbulwersowani. Ten myśliwy najprawdopodobniej posługiwał się bronią o kalibrze 30-06, jest to największy kaliber w łowiectwie. Zasięg takiej broni to pięć kilometrów. Strzelanie do dzików z odległości kilkunastu czy kilkudziesięciu metrów jest bardzo niebezpieczne. Taka kula przechodzi przez tuszę i leci dalej rykoszetem. Jestem instruktorem strzelectwa łowieckiego i nigdy bym się nie odważył oddać strzału w takim miejscu - przyznaje nasz rozmówca.

Zawiadomienie do prokuratury

W dniu, w którym doszło do odstrzału, do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.

"Po analizie materiału dokumentującego dzisiejsze zdarzenia na osiedlu Podzamcze, podjąłem decyzję o natychmiastowym wstrzymaniu działań myśliwych i złożeniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez myśliwego dokonującego odstrzału. Dziki to olbrzymi problem w Wałbrzychu, ale sytuacja, jaka miała dzisiaj miejsce, nigdy nie powinna się wydarzyć. W naszym mniemaniu prowadzenie odstrzału na terenie tak gęsto zamieszkałym jest nie tylko niehumanitarne, ale mogło stwarzać niebezpieczeństwo dla mieszkańców. Zdrowie i życie ludzkie jest elementem nadrzędnym przy prowadzeniu tego typu działań" - oświadczył prezydent.

Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu objęła nadzór nad policyjnym dochodzeniem w tej sprawie. Dotyczący ono możliwego narażenia osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. - Swoje czynności prowadzi policja, prokuratura to nadzoruje. Równolegle wpłynęły też zawiadomienia złożone przez Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Wałbrzychu i Gminę Wałbrzych – zostały włączone do sprawy. Nikt nie usłyszał zarzutów - przekazał Marcin Witkowski z prokurator rejonowej w Wałbrzychu.

Myśliwy działał na zlecenie miasta

Myśliwy nie przyjechał jednak sam z siebie na osiedle, a działał na zlecenie miasta. Dopytujemy zatem, jak doszło do tego, że przydzielono zlecenie temu konkretnemu mężczyźnie.

- My, jako miasto, posiadamy listę myśliwych, którzy mają uprawnienia, którzy powinni mieć doświadczenie, orientację i wiedzę, jak strzela się w mieście do zwierząt. Przy każdej takiej sytuacji, gdzie dziki mogą być dla kogoś zagrożeniem, jest wzywany myśliwy. I to on zawsze podejmuje ostateczną decyzję, czy w danym miejscu dany moment jest bezpieczny do oddania strzału. W naszym mniemaniu w tym miejscu myśliwy nie powinien strzelać. Powinien podjąć całkowicie inne działania niż strzelać pomiędzy blokami o godzinie 13, w biały dzień, do watahy dzików - mówi Edward Szewczak, rzecznik prasowy wałbrzyskiego urzędu miasta.

Oprócz wstrzymania decyzji o odstrzale i powiadomieniu prokuratury magistrat zamierza zweryfikować swoje wewnętrzne procedury w tego typu działaniach.

- Mamy listę około 10 myśliwych upoważnionych do przeprowadzania odstrzału. Strażnik miejski bądź pracownik biura zarządzania kryzysowego dzwoni do tych osób i bierze tę, która akurat ma czas. Wałbrzych to jest specyficzne miasto, wokół pełno terenów zielonych. Trzeba pamiętać, że miasto nie tylko strzela, ale też odławia dziki. Rozdajemy też zarządcom budynków odstraszacze chemiczne, przekazujemy do kół łowieckich karmę, aby dokarmiały te dziki poza miastem - tłumaczy rzecznik.

Jak przekazuje Szewczak, sprawą zajął się również rzecznik dyscyplinarny okręgowego związku łowieckiego.

Autorka/Autor:ib/tam/FC/b

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne

Pozostałe wiadomości

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP

O sile "zwykłych ludzi" i oddolnych inicjatyw, tempie kampanii i jej "ogromnych zaskoczeniach", specyfice walki o wyborców, ale także o motywacjach zwolenników Donalda Trumpa oraz o różnorodnej grupie republikańskich wyborców mówili w "Tak jest" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska oraz dziennikarz Radia 357 Michał Żakowski, którzy śledzą wyborczy wyścig w USA.

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP

- W konstytucji jest jasny zapis, że wszyscy są równi wobec prawa, również Zbigniew Ziobro. Dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że wystąpimy pierwszy raz w historii o zatrzymanie i doprowadzenie świadka przed komisję śledczą - powiedziała w "Kropce nad i" szefowa komisji do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Członek tego gremium Tomasz Trela ocenił, że "gdyby Zbigniew Ziobro nie miał nic na sumieniu, przyszedłby przed komisję".

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

Źródło:
TVN24

Magazyny energii oraz montaż mikroinstalacji wiatrowych będą objęte ulgą termomodernizacyjną - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Jednocześnie nowe przepisy wykluczą możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w przypadku zakupu i montażu kotłów olejowych i gazowych.

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Zmiana daty startu systemu kaucyjnego ze stycznia na październik 2025 roku to kompromisowe, realne rozwiązanie - ocenili uczestnicy poniedziałkowej dyskusji na Forum Rynku Spożywczego i Handlu. Przedstawiciel jednego z operatorów systemu zwrócił jednak uwagę, że przesunięcie terminu oznacza koszty finansowe.

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

W Georgii głos oddało już ponad 55 procent mieszkańców tego stanu. Zapowiada się rekordowo wysoka frekwencja. Komu będzie ona sprzyjać?

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Źródło:
Fakty TVN

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Dostawy 600-700 tysięcy ton ryżu rocznie, wypłaty w wysokości około 200 milionów dolarów, a także dostęp do technologii kosmicznych - to według południowokoreańskich mediów ofiaruje Rosja Korei Północnej w zamian za żołnierzy i sprzęt wojskowy do walki z Ukrainą. Kreml może także zaoferować reżimowi w Pjongjangu wsparcie wojskowe w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim - pisze dziennik "The Korean Herald".

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Źródło:
PAP

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Twórca marki Red is Bad Paweł S. w poniedziałek po raz kolejny składał wyjaśnienia w prokuraturze w Katowicach. Po zakończeniu czynności rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że skierowano do sądu wniosek o utrzymanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Jeszcze tego samego dnia sąd pochylił się nad wnioskiem, ale odroczył ogłoszenie decyzji do wtorku. Prokuratura przekazała, że ma to związek z dużą liczbą wątków i materiałów, jakie ma do przeanalizowania skład sędziowski. 

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Z kolejnych miejscowości dochodzą zgłoszenia o niebezpiecznych przedmiotach znalezionych w słodyczach zebranych przez dzieci w trakcie Halloween. 11-latek z Bogatyni (Dolny Śląsk) otrzymał cukierki z igłami krawieckimi, a cukierek z gwoździem - dziewczynki z dolnośląskich Kobierzyc. Wcześniej odnotowano podobne przypadki w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i śląskim.

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Źródło:
tvn24.pl

Na handlu emisjami w ostatnich dziesięciu latach polskie rządy zarobiły blisko 94 miliardy złotych. A tylko niewiele ponad procent wydano na redukcję emisji dwutlenku węgla. Raport Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie jest miażdżący. Politycy obecnej koalicji obiecywali, że przekażą na ten cel 100 procent pieniędzy. Czy to się uda?  

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Źródło:
Fakty TVN

Policjanci ze Szczytna (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymali 27-latka, który może mieć związek z brutalnym pobiciem księdza. 72-letni proboszcz parafii został zaatakowany na plebanii, służby o napadzie poinformowała gosposia. Stan duchownego jest ciężki.

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN