Choć ostatnio doszło aż do trzech pożarów warszawskich autobusów, prezes Miejskich Zakładów Autobusowych zapewnia, że problemu nie ma. W sukurs idą mu przedstawiciele firm produkujących jeżdżące w stolicy autobusy. Na wspólnej konferencji przekonywali, że w świetle statystyk takie pożary zdarzają się w Polsce rzadziej niż w innych krajach.
Producenci przekonywali, że montowanie systemu samoczynnie gaszącego pożar komory silnika w każdym nowym autobusie nie jest uzasadniony, bo wszyscy pasażerowie są w stanie opuścić pojazd, zanim ogień przeniesie się na część pasażerską. Podkreślił jednak, że firma jest przygotowana do montażu takiego systemu, ale to zależy od miasta. Autobusy Solaris wyposażone w taki system jeżdżą m.in. w Dubaju. W Warszawie nie ma go żaden.
Prezes MZA Mieczysław Magierski zdradził jednak, że firma jest w znacznie lepszej sytuacji finansowej niż w ostatnich latach, co pozwala na większe inwestycje i zakup nowego taboru. Do 2012 r. średnia wieku całej floty MZA wyniesie 7 lat. 20 nowych autobusów Solaris wyposażonych będzie także w system samogaszenia pożaru.
- W Finlandii jeździ 9450 miejskich autobusów, z czego rocznie dochodzi do pożaru w 33 z nich. To stanowi 0,35 proc. całej floty. W Warszawie jest 821 autobusów Solaris i Neoplan z naszej fabryki, a od 2001 r. miały miejsce tylko cztery ich pożary - wyliczał przewodniczący rady nadzorczej spółki Solaris Bus & Coach Krzysztof Olszewski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt TVN24