Dla jednych Walentynki to kolejny przykład komercjalizacji rodem z Ameryki, dla innych pretekst, by wyrazić uczucia bliskiej osobie. W tym roku dla wszystkich, którzy marzą o ślubie, 14 lutego to na pewno data idealna, ponieważ... wypada w sobotę. Jednak na decyzję już za późno - wszystkie miejsca są dawno zajęte. Przynajmniej na Lubelszczyźnie.
Nawet rok wcześniej trzeba zarezerwować salę weselną oraz termin ślubu w Urzędzie Stanu Cywilnego. Jak nie trudno się domyślić, zamówienia ślubu i wesela na 14 lutego tym bardziej graniczyło z cudem. Nieczęsto zdarza się bowiem, że święto zakochanych wypada w sobotę. A tak jest w tym roku. Efekt? Tłum chętnych do wstąpienia w związek małżeński właśnie w walentynki - pisze "Dziennik Wschodni".
Walki o sale
- Fajna data, to fajny ślub. Jeśli więc można go wziąć 14 lutego, to czemu z tego nie skorzystać? - mówi Łukasz Kozak z puławskiego zespołu Conkret, który gra na weselach. - My już od dawna mamy zaklepany ten termin, ale ciągle dzwonią zainteresowani.
Chętnych jest naprawdę dużo. Potwierdza to Katarzyna Świątek z Zajazdu Gościnnego w Konopnicy koło Lublina. - O wynajęcie naszej sali w tym terminie walczyło aż pięć par - tłumaczy. - Ostatecznie odbędzie się w niej wesele tych, którzy zgłosili się jako pierwsi.
Tak jak Emila i Marek z Lublina, którzy planują ślub na 14 lutego. - Wszystko mamy już zaklepane - mówi Emila. - Ale zaczęliśmy się interesować salą, zespołem czy kamerzystą już rok wcześniej - dodaje Marek. - Od dawna było wiadomo, że chętnych do wzięcia ślubu tego dnia będzie mnóstwo - podkreśla Emila. - To ekstra pobrać się w święto zakochanych.
Magia liczb, magia dat
Identycznie pomyślało mnóstwo par z całej Lubelszczyzny. - 14 lutego mamy 16 ślubów. I już zamkniętą listę - wyjaśnia Andrzej Marciniak, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Lublinie. - Dla porównania, na inne soboty w najbliższym czasie przypada mniej niż 10 ślubów.
- Ludzie wierzą w magię dat - komentuje Piotr Kamiński z lubelskiego Nowego Grafu, gdzie 14 lutego też jest już zaklepany. - A że coraz więcej osób uznaje walentynki za ważne święto, to i coraz więcej osób marzy o ślubie właśnie tego dnia. Taka moda.
Dwa lata temu - 7 lipca 2007 roku sytuacja wyglądała podobnie. Zakochani wierząc, iż siódemka to symbol szczęścia, podobnie masowo pragnęli zawrzeć ślub tego właśnie dnia.
Źródło: dziennikwschodni.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl