W pół drogi między Warszawą a Słupskiem, czyli co się mówi przed referendum i z jakim skutkiem

[object Object]
Kto wygrał warszawskie referendum?tvn24
wideo 2/21

Tydzień po referendum w Warszawie opada polityczny kurz, odsłaniając bilans zysków i strat. Czy ktoś tu wygrał? Czy wygrała demokracja? I jak właściwie wygrywa się referendum? Czy rzeczywiście nogami obywateli? Bo przecież referendum najjaskrawiej spośród demokratycznych instytucji pokazuje wagę frekwencji. Stosownie do swoich potrzeb, wykorzystują to partie polityczne w kampaniach przed głosowaniami. Dokładnie za tydzień mieszkańcy Słupska zdecydują o losie swojego prezydenta. Co mówią partyjne struktury przed tym głosowaniem? Analiza tvn24.pl.

Chojny (Zachodniopomorskie) - frekwencja 8,95 proc., Brzeszcze (Małopolskie) - frekwencja 24,18 proc., Żórawina (Dolnośląskie) - frekwencja 16,99 proc., Obrazów (Świętokrzyskie) - frekwencja 5,83 proc., a także Orneta (Warmińsko-mazurskie), Unisław (Kujawsko-pomorskie), Kędzierzyn-Koźle (Opolskie) czy Janowiec (Lubelskie) - w tych miejscowościach i gminach tylko w ciągu ostatniego miesiąca mieszkańcy rozmawiali o referendum ws. odwołania władz.

W jednych już się ono odbyło (z różnym skutkiem), w innych dopiero odbędzie. Gdzieniegdzie nie wystarczyło podpisów pod wnioskiem o jego zwołanie.

Wcześniej był słynny politycznie Elbląg (przegrany przez PO, wygrany przez PiS). Tu frekwencja wyniosła 24,67 proc. i wystarczyła, by odwołać prezydenta z ramienia PO oraz radę miasta.

27 października będzie Słupsk, a potem - być może także - Kraków, gdzie podpisy są właśnie zbierane. Jak donoszą media, w tym ostatnim mieście idzie to jednak ciężko, a partie nie są tu chętne do pomocy i zaangażowania.

Polityczny interes, polityczny relatywizm

Liderzy partii włączają się bowiem do lokalnej walki tylko tam, gdzie im się to opłaca lub kiedy naprawdę nie mają wyjścia. To zaangażowanie miewa też różne oblicza.

Styczeń 2010 roku. Za kilka dni mieszkańcy Łodzi zagłosują nad odwołaniem ówczesnego prezydenta Jerzego Kropiwnickiego. Choć formalnie Kropiwnicki do partii nie należy, prezes PiS Jarosław Kaczyński mocno angażuje się w jego obronę. - Referendum jest instytucją nadzwyczajną, która powinna być stosowana w sytuacjach nadzwyczajnych, kiedy rzeczywiście dzieje się coś niedobrego, na przykład prezydent ma zarzuty karne czy został aresztowany. Nawet jeśli ktoś ocenia prezydenta krytycznie, to nie jest powód do tego, by z tej instytucji korzystać. Tymczasem w Łodzi nic nadzwyczajnego się nie dzieje - mówił Kaczyński 13 stycznia 2010 r. - Gdybym był łodzianinem, nie wybrałbym się na to referendum - dodał.

17 stycznia Kropiwnicki traci stanowisko. Przeciwko niemu głosuje 95 proc. uczestników referendum, frekwencja - 22 proc., wobec 19 wymaganych. Referendum jest więc ważne.

Październik 2013 roku. Do referendum w Warszawie zostało kilka dni. Jarosław Kaczyński na konwencji partii w stolicy mówi: - To referendum otwiera drogę do wielkiej Warszawy. Musimy być wzorem dla innych, tymi, którzy pokażą, że wielkie polityczne ożywienie w naszym kraju odnosi się także do naszego miasta, stolicy Polski, że Warszawa nie jest gorsza, staje na czele wszystkiego, co w naszym mieście, ale także w szerszej skali, jest dążeniem do zmian, naprawy, naprawy Rzeczypospolitej.

I zachęca: - Idźcie do urn. Nie dajcie się przekonać, że demokracja bezpośrednia to coś gorszego. Kto kwestionuje ten mechanizm, kwestionuje demokrację. Dzisiaj Donald Tusk, Bronisław Komorowski próbują demokrację w Polsce w ten sposób i na sto innych sposobów zakwestionować. Powiedzmy "nie". Warszawa mówi "nie". Warszawa jest za demokracją, wolnością, obywatelskością, za tym, żeby być wielką.

Prezes PiS idzie dalej i dwa dni przed referendum w Warszawie, w wywiadzie telewizyjnym przyznaje, że jego postawa w czasie referendum ws. Kropiwnickiego była błędem. - Uderzyłem się w piersi i powiedziałem, że popełniłem błąd. To rzeczywiście był błąd - powtarza.

Kaczyński o arogancji władzy w Warszawie
Kaczyński o arogancji władzy w Warszawie tvn24

Przykład z góry

Politycy Platformy Obywatelskiej w Warszawie zaangażowali się bez reszty, uznając, że wynik głosowania nad losem prezydent stolicy będzie decydujący dla ich formacji.

W obronę Hanny Gronkiewicz-Waltz włączyli się najważniejsi politycy PO, z premierem Donaldem Tuskiem i prezydentem Bronisławem Komorowskim na czele. Tusk kilkakrotnie deklaruje, że na referendum by nie poszedł i zachęca do tego samego warszawiaków.

18 czerwca 2013: - Nie rekomenduję ani organizowania, ani uczestniczenia w referendum;

16 lipca: - Niepójście na referendum jest też aktem decyzji. Nie jest ucieczką od odpowiedzialności, bo to nie jest głosowanie w wyborach;

9 października: - Chciałbym zwrócić się do wszystkich warszawiaków, ale też do całej opinii publicznej - to nie jest żadna arogancja ani chęć bojkotowania referendum, kiedy mówimy bardzo otwarcie: nie idźcie na to referendum, bo to jest sposób na wsparcie, na ochronę prezydent Gronkiewicz-Waltz przed panami Kaczyńskim i Guziałem - mówi premier.

A prezydent Bronisław Komorowski w wywiadzie telewizyjnym daje do zrozumienia, że nie weźmie udziału w referendum. Na pytanie dziennikarza, czy ten dobrze zrozumiał, że prezydent "niekoniecznie weźmie udział w referendum", Komorowski odpowiada krótko. - Dobrze pan rozumie.

Premier: Niepójście na referendum jest też aktem decyzji
Premier: Niepójście na referendum jest też aktem decyzjitvn24

Po drugiej stronie lustra

Platforma nie wszędzie jest jednak tak konsekwentna w zniechęcaniu do udziału w referendum.

27 października 2013 r. mieszkańcy Słupska zdecydują, czy chcą odwołania czy postawienia na stanowisku prezydenta miasta Macieja Kobylińskiego (SLD). Referendum to następstwo nieudzielenia włodarzowi miasta absolutorium za wykonanie budżetu za 2012 r. Inicjatorami referendum w Słupsku są zaś lokalne struktury Platformy Obywatelskiej.

Media donoszą, że miejscowa PO jak lew walczy przeciw prezydentowi. W związku z tym, mieszkańcy dostają np. ulotki z apelem koła miejskiego PO do "uwolnienia miasta spod rządów Kobylińskiego". "Zmień Słupsk - Idź na referendum 27 października" - takie hasło znajdują słupszczanie na ulotkach. Powstała nawet specjalna strona internetowa. Logo PO jest wszędzie bardzo dobrze widoczne.

Sojusz już odpowiedział i to bardzo prosto: publikując bannery i plakaty m.in. z… cytatem z Donalda Tuska. "Nie pójście na referendum jest też aktem decyzji. Nie jest ucieczką od odpowiedzialności, bo to nie jest głosowanie w wyborach" – można na nich przeczytać.

- Akcja ma pokazać podwójną twarz platformy. Przecież Donald Tusk nawoływał, aby warszawiacy nie szli do urn, a PO w Słupsku mówi, żeby wziąć udział w referendum. Każdy kto ogląda telewizję, wie jakie stanowiska prezentują działacze tej partii – mówi portalowi gp24.pl Paweł Szewczyk, szef słupskiego SLD.

Zauważyć trzeba jednak, że pod wydanym niedawno listem otwartym do mieszkańców - zachęcającym do udziału w referendum - podpisali się w ostatnich dniach także przedstawiciele różnych ugrupowań, w tym PiS.

Powstała specjalna strona namawiająca do udziału w referendum. Z logo POzmien.slupsk.pl

Co "ugrali" w Warszawie?

Co największym partiom przyniosło zaangażowanie w ostatnie referendum w stolicy? Formalnym wygranym może czuć się PO, która obroniła swoją prezydent - w głosowaniu zabrakło frekwencji, a wydaje się, że namowy liderów partii nie pozostały tu jednak bez wpływu.

- Platforma zatrzymała serię niekorzystnych wydarzeń w niektórych referendach lokalnych. To ma znaczenie dla tej partii, ale nie jest to jakiś wielki triumf - mówi w rozmowie z tvn24.pl socjolog prof. Andrzej Rychard. I dodaje, że jednym z czynników, które przyczyniły się do tego zwycięstwa była aktywność Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Zdaniem profesora wygrane nie może czuć się PiS. - Samo sobie strzelało w stopę, głównie przez brak jasnego przekazu dla Warszawy oraz kampanię z godziną "W" - dodaje Rychard. Jego zdaniem w warszawskim referendum zadziałał dobrze znany w Polsce mechanizm - PiS napędza PO, PO napędza PiS. - Największym przeciwnikiem danej partii jest partia przeciwna. Na początku pozycja PiS w tej kampanii rosła, w skutek błędów PO. Dezawuowanie referendum, to można było zrobić inaczej, to źle brzmiało w ustach partii, która w nazwie ma słowo "obywatelska". Po drugie, zapowiedź powołania jako komisarza Hanny Gronkiewicz-Waltz - analizuje profesor. Podkreśla, że PO powinna w tej sprawie wysyłać do opinii publicznej subtelniejsze komunikaty, szanując ideę referendum tłumaczyć, dlaczego jej polityczne cele akurat teraz są inne niż udział głosowaniu.

Podobnie na bilans zysków i strat patrzy socjolog dr Jarosław Flis. - Nastroje w PO wskazują, że to jednak ta partia czuje się wygraną. W PiS nastroje są odmienne - tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl. Jego zdaniem na ocenę zwycięstwa Platformy nie ma wpływu nawet to, że zdecydowana większość uczestników referendum zagłosowała za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz czy fakt zniechęcania do udziału w głosowaniu.

Flis przekonuje, że w pewnym stopniu na plus wyszedł inicjator akcji referendalnej, burmistrz Ursynowa - Piotr Guział. - Zyskał na medialnej rozpoznawalności, a to jest sukces. Jednak dla niego to dopiero wstęp do przyszłorocznych wyborów, które będą dla niego decydujące - ocenia politolog.

Dobre założenia

Niezależnie od bieżących interesów politycznych, a tym samym zaangażowania partii, referendum - zarówno ogólnopolskie, jak i lokalne - ma mocną podstawę prawną i ściśle określone zasady.

Przede wszystkim jest to konstytucja RP, art. 4, a w szczególności art. 170, który mówi: "Członkowie wspólnoty samorządowej mogą decydować, w drodze referendum, o sprawach dotyczących tej wspólnoty, w tym o odwołaniu pochodzącego z wyborów bezpośrednich organu samorządu terytorialnego. Zasady i tryb przeprowadzania referendum lokalnego określa ustawa".

Mowa o ustawie z dnia 15 września 2000 r. o referendum lokalnym. Określa ona, że mieszkańcy mogą wyrażać w drodze referendum swoją wolę w sprawie: "odwołania organu stanowiącego tej jednostki (rady gminy, powiatu czy sejmiku województwa - red.); sposobu rozstrzygania sprawy dotyczącej tej wspólnoty (...); innych istotnych sprawach, dotyczących społecznych, gospodarczych lub kulturowych więzi łączących tę wspólnotę".

Przedmiotem referendum może być też odwołanie wójta, burmistrza czy prezydenta miasta oraz samoopodatkowanie się mieszkańców "na cele publiczne mieszczące się w zakresie zadań i kompetencji organów gminy".

Dla mieszkańców

W referendum lokalnym mogą brać udział osoby stale zamieszkujące na danych obszarze (gminy, powiatu, województwa), które posiadają czynne prawo wyborcze. Odbywa się ono z inicjatywy organu stanowiącego lub na wniosek mieszkańców uprawnionych do głosowania - 10 proc. mieszkańców gminy lub powiatu, 5 proc. mieszkańców województwa.

Co ważne, ponieważ trudno oczekiwać, aby np. rada gminy odwołała się sama przed upływem kadencji, ustawa zastrzega, że wtedy te kwestie "rozstrzyga się wyłącznie w drodze referendum przeprowadzonego na wniosek mieszkańców". Referendum w sprawie odwołania wójta (burmistrza, prezydenta miasta) może być przeprowadzone także z inicjatywy rady gminy.

Artykuł 55. ustawy precyzuje, że referendum jest ważne, jeśli wzięło w nim udział co najmniej 30 proc. osób uprawnionych do głosowania. Prawo wyróżnia tu jednak referendum w sprawie odwołania jednostki samorządu terytorialnego pochodzącego z wyborów bezpośrednich (Warszawa, Elbląg itd.). Wówczas wymagana frekwencja to nie mniej niż 3/5 liczby osób biorących udział w wyborze odwoływanego organu.

Głos prezydenta

Według komentatorów, po niedzielnym referendum w Warszawie na szczególną uwagę zasługuje głos prezydenta Bronisława Komorowskiego. - Wynik referendum warszawskiego rozumiem jako dezaprobatę dla wszelkich form przenoszenia konfliktów partyjnych i wojny partyjnej na poziom samorządowy - powiedział prezydent. - Bolesne doświadczenie nie tylko z Warszawy, ale także i z Łodzi, i innych miast, gdzie były podobne problemy, powinno skłonić polityków partyjnych do przemyślenia raz jeszcze, czy nie warto zrezygnować z tej naturalnej tendencji każdej partii do wyznaczania sobie obszarów kolejnych konfliktów na rzecz budowania wspólnoty, na rzecz wzmacniania samorządów - dodał.

Prezydent podjął w tej sprawie inicjatywę ustawodawczą. W Sejmie trwają właśnie prace nad prezydenckim projektem ustawy samorządowej, w której znalazły się też zmiany we wspomnianej wyżej ustawie z 2000 roku o referendum lokalnym. Projekt wpłynął do Sejmu 30 sierpnia i jest w tej chwili po pierwszym czytaniu. Odnosi się od do różnych zagadnień, ale o referendum lokalnym mówi art. 60.

Zakłada on m.in., że referenda lokalne byłyby ważne bez względu na liczbę uczestniczących w nich osób. Wyjątkiem w prezydenckiej propozycji jest referendum w sprawie odwołania organu jednostki samorządu wyłonionego w wyborach bezpośrednich - dla ważności takiego referendum konieczna byłaby frekwencja nie mniejsza niż w czasie wyborów tego organu.

Zdaniem prezydenta propozycja z jednej strony wzmacnia możliwość przeprowadzania i zachęca do jak najliczniejszych referendów, a z drugiej "wprowadza niewielkie ograniczenie (...) jeśli chodzi o swobodę, łatwość w odwoływaniu władz samorządowych".

Prezydent: Wynik referendum to dezaprobata dla przenoszenia konfliktów
Prezydent: Wynik referendum to dezaprobata dla przenoszenia konfliktówtvn24

Zmiany przepracowane

Według prof. Andrzeja Rycharda zmiany proponowane przez prezydenta mają sens. - To pokazuje, że referenda są bardzo różne. Że jest różnica pomiędzy referendum odwoławczym, a referendum w innych sprawach, dotyczących społeczności lokalnej - podkreślił. - Takie zróżnicowanie ma sens i powinniśmy spróbować to wprowadzić - ocenił profesor.

Nieco surowiej propozycje prezydenta ocenił dr Jarosław Flis. Jego zdaniem sprawa wymaga zmiany, ale nie takiej. - Zdecydowanie za łatwo zbiera się podpisy i doprowadza do referendum, które potem okazuje się nieważne - ocenił. Jego zdaniem należałoby podnieść liczbę podpisów koniecznych do zwołania referendum i uzależnić ją od liczby głosów oddanych w ostatnich wyborach samorządowych.

Flis zwraca uwagę też na inny aspekt obecnego stanu prawnego. - Przy tak postawionym progu frekwencji tym, co chcą bronić prezydenta nie opłaca się iść na wybory. To jest bardzo ciężki błąd w prawie - przekonuje. Jego zdaniem limit frekwencji powinien dotyczyć tylko i wyłącznie głosów oddanych przeciwko np. prezydentowi.

Na prezydenta spadła krytyka ze strony opozycji, która w podwyższeniu progu frekwencji widzi zamach na demokrację. Przed Sejmem decyzja w tej sprawie. Wtedy zobaczymy, czy politycy zechcą ograniczyć swój wpływ na politykę samorządów.

Autor: Michał Niemczak//kdj / Źródło: tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek urząd. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Trwa proces byłego policjanta, który wraz z drugim funkcjonariuszem wiózł radiowozem nastolatki w Dawidach Bankowych i spowodował wypadek. Sąd przesłuchał poszkodowane w zdarzeniu. Jedna z kobiet mówiła o dwuznacznych i wulgarnych żartach policjanta, który jest oskarżony o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych poprzez nieudzielenie pomocy pokrzywdzonym.

Wulgarne żarty policjanta wobec nastolatek. Sąd przesłuchał poszkodowane w wypadku radiowozu

Wulgarne żarty policjanta wobec nastolatek. Sąd przesłuchał poszkodowane w wypadku radiowozu

Źródło:
PAP

Rosjanie nie wystrzelili - jak początkowo sądzono - międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM) w Ukrainę. Był to "nowy typ" pocisku balistycznego średniego zasięgu - przekazali urzędnicy z krajów zachodnich analizujący czwartkowy atak na miasto Dniepr. Biały Dom przekazał, że Moskwa wysłała do USA krótko przed atakiem informację o planowanym użyciu "eksperymentalnego" pocisku balistycznego średniego zasięgu. Wieczorem o zastosowaniu tej broni - Oriesznika - w wystąpieniu telewizyjnym poinformował też Władimir Putin. Wcześniej wojskowi z Kijowa twierdzili, że wszystko wskazuje na to, iż na Dniepr spadł pocisk ICBM.

Czym uderzyli Rosjanie? To oriesznik, "eksperymentalny pocisk balistyczny średniego zasięgu"

Czym uderzyli Rosjanie? To oriesznik, "eksperymentalny pocisk balistyczny średniego zasięgu"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Stany Zjednoczone nałożyły w czwartek restrykcje na 118 osób i podmiotów z sektora finansowego Rosji, w tym pełne sankcje na Gazprombank, ostatni duży rosyjski bank, który dotąd nie został objęty pełną blokadą - ogłosił w czwartek Biały Dom.

Największy rosyjski bank objęty sankcjami

Największy rosyjski bank objęty sankcjami

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W licznych regionach Polski już zrobiło się biało, a kolejne opady śniegu nadchodzą. W nocy z czwartku na piątek obficie będzie padać na południu, południowym wschodzie i wschodzie kraju. W niektórych miejscach może dosypać ponad 10 centymetrów śniegu.

Następny śnieżny front. W nocy mocno sypnie

Następny śnieżny front. W nocy mocno sypnie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zabrał głos w trakcie sejmowej debaty nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. - Przegracie to wotum, tak jak przegraliście wybory, tak jak przegraliście tę wielką narodową grę o zaufanie Polaków - zwrócił się do przedstawicieli PiS-u. - Pani minister Izabela Leszczyna będzie nadal wyciągała, wbrew wam, cały system ochrony zdrowia z bagna - powiedział. Ministra zdrowia określiła wniosek w jej sprawie jako "stek kłamstw".

Donald Tusk broni Izabeli Leszczyny i mówi o "upiornym przypadku" po stronie PiS-u

Donald Tusk broni Izabeli Leszczyny i mówi o "upiornym przypadku" po stronie PiS-u

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Paraliż komunikacyjny, przerwy w dostawie energii elektrycznej oraz w działaniu sieci komórkowych to skutki śnieżyc, które w czwartek przeszły przez Finlandię. Prądu zostało pozbawionych nawet 80 tysięcy odbiorców.

Atak zimy. 80 tysięcy odbiorców bez prądu, nie jeżdżą pociągi

Atak zimy. 80 tysięcy odbiorców bez prądu, nie jeżdżą pociągi

Źródło:
PAP

- Najważniejsza jest odporność i twardość charakteru. Pokażemy, kto jest zdeterminowany, kto jest twardy i kto nigdy nie odpuści - mówił na spotkaniu w Piasecznie Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, który ubiega się o bycie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.

"Wiecie, dlaczego jestem spokojny?". Trzaskowski walczył pod Warszawą

"Wiecie, dlaczego jestem spokojny?". Trzaskowski walczył pod Warszawą

Źródło:
TVN24

Nie zawiodę. Jeśli dacie mi szansę, wygram wybory - mówił szef MSZ i kandydat w partyjnych prawyborach Radosław Sikorski. Zaapelował do członków Koalicji Obywatelskiej o oddanie na niego SMS-owego głosu. Argumentował, że mamy "niespokojne czasy" a on, jako były szef MON i obecny szef dyplomacji, wszedłby w rolę prezydenta "z marszu". Komentował także słowa rzeczniczki MSZ w Rosji o bazie antyrakietowej NATO w Redzikowie i o tym, że jest ona jednym z ewentualnych priorytetowych celów Moskwy. Według Sikorskiego taka wypowiedź to "żadna nowość".

"Wszedłbym w tę rolę z marszu". Radosław Sikorski apeluje o głosy

"Wszedłbym w tę rolę z marszu". Radosław Sikorski apeluje o głosy

Źródło:
TVN24, PAP

Podkarpaccy policjanci strzelali do samochodu, który pomylili z pojazdem przestępców. Do zdarzenia doszło na autostradzie A4. Ostrzelanym autem jechało dwóch mężczyzn, którym nic poważnego się nie stało. - Działania były prowadzone w porze nocnej, mieliśmy niekorzystne warunki atmosferyczne - wyjaśnia komisarz Piotr Szpiech z krakowskiej policji, która koordynowała akcję.

Policjanci na autostradzie ostrzelali i zatrzymali niewłaściwy samochód

Policjanci na autostradzie ostrzelali i zatrzymali niewłaściwy samochód

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Mężczyzna miał skrępowane ręce i nogi oraz założony knebel z krawata. Sekcja zwłok wykazała, że zginął od ciosu w potylicę twardym i tępym narzędziem. Do zbrodni doszło w czerwcu 1995 roku w Lublinie. Po 29 latach przed sądem stanie 62-letni Bogdan S. Grozi mu 25 lat więzienia.

Skrępowane ręce i nogi, knebel z krawata. Oskarżony 29 lat po zbrodni

Skrępowane ręce i nogi, knebel z krawata. Oskarżony 29 lat po zbrodni

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

- Jeśli potwierdzą się informacje o użyciu nowego rodzaju broni przez Rosję, to pokazuje, że następuje eskalacja z ich strony - tak Władysław Kosiniak-Kamysz komentował doniesienia z Ukrainy. Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że "nie bez przyczyny myśliwce nad Polską po nocy patrolują niebo w stanie najwyższej gotowości". Podzielił zdanie ministra obrony o eskalacji konfliktu.

"Duża eskalacja konfliktu". Sikorski i Kosiniak-Kamysz zabrali głos

"Duża eskalacja konfliktu". Sikorski i Kosiniak-Kamysz zabrali głos

Źródło:
TVN24

Arkadiusz Mularczyk opublikował treść listu, który wysłał do prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Oprócz gratulacji dla republikanów europoseł PiS skierował się z prośbą o wsparcie Polski w uzyskaniu reparacji wojennych od Niemiec. 

Europoseł PiS napisał list do Donalda Trumpa. Prosi o pomoc w uzyskaniu reparacji od Niemiec  

Europoseł PiS napisał list do Donalda Trumpa. Prosi o pomoc w uzyskaniu reparacji od Niemiec  

Źródło:
PAP

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Weekend przyniesie opady śniegu, które w części kraju przechodzić będą w deszcz ze śniegiem i deszcz. Miejscami będą one marznące, przez co zrobi się bardzo ślisko. Nowy tydzień zafunduje nam ocieplenie i wzrost temperatury do około 10 stopni.

Wir niżowy Renate przyniesie kolejne obfite opady śniegu. Potem przyjdzie duże ocieplenie

Wir niżowy Renate przyniesie kolejne obfite opady śniegu. Potem przyjdzie duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN

Prokuratura pracuje w miejscu tragedii w Mławie (Mazowieckie), gdzie runęła część hali dawnej zajezdni PKS. W czwartek odbywają się oględziny budynku z użyciem drona. Jak ujawniła policja, dwaj mężczyźni, którzy zginęli pod gruzami, byli braćmi.

Zginęli pod gruzami zawalonej hali. Policja: mężczyźni byli braćmi

Zginęli pod gruzami zawalonej hali. Policja: mężczyźni byli braćmi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kierowca taksówki na aplikację jest podejrzany o zgwałcenie kobiety. Według śledczych, wykorzystał fakt, że 30-latka była pod wpływem leków oraz alkoholu. Został aresztowany.

Gwałt w taksówce. Sąd aresztował kierowcę. "Wykorzystał bezradność kobiety"

Gwałt w taksówce. Sąd aresztował kierowcę. "Wykorzystał bezradność kobiety"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Klaudia Zioberczyk wygrała 13. sezon programu "Top Model". 23-latka otrzymała nagrodę w wysokości 200 tysięcy złotych i podpisała kontrakt z agencją modelingową. Jej zdjęcie pojawi się na kolejnej okładce magazynu "Glamour".  

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Źródło:
tvn24.pl

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl