Ryszard Terlecki skomentował słowa Viktora Orbana, który nazwał Wołodymyra Zełenskiego "przeciwnikiem". - Rzeczywiście te stosunki węgiersko-ukraińskie są dla nas pewnym kłopotem - przyznał wicemarszałek Sejmu z PiS. Jan Strzeżek z Porozumienia krytykował rządzących, którzy - jego zdaniem - "są odważni tylko na swoim podwórku, a gdy chodzi o ważne sprawy międzynarodowe, to się boją zaatakować Orbana, który jest kumplem Putina".
Rządząca koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP) zwyciężyła w wyborach parlamentarnych na Węgrzech. Premier Viktor Orban, ogłaszając zwycięstwo, wymienił prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wśród swoich "przeciwników". Orban sprzeciwia się między innymi nakładaniu sankcji energetycznych na Rosję po ataku na Ukrainę.
Terlecki: stosunki węgiersko-ukraińskie są dla nas pewnym kłopotem
Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS, pytany przez dziennikarzy o słowa Orbana powiedział, że "to było takie wieczorne, noce przemówienie po zwycięstwie". - Prezydent Ukrainy został wymieniony wśród innych przeszkód, z którymi zmagały się Węgry. Rzeczywiście te stosunki węgiersko-ukraińskie są dla nas pewnym kłopotem - przyznał.
Z drugiej strony - dodał - "sukces Orbana przekonuje, że jednak lewica w Europie jest w odwrocie i że śladem Węgier zapewne pójdą inne państwa".
Strzeżek: politycy PiS boją się zaatakować Orbana, mimo że to kumpel Putina
Jan Strzeżek z Porozumienia stwierdził, że "sprawa jest czarno-biała i rząd musi zdecydować, po której chce być stronie". - Czy chce być po stronie Ukrainy, czy po stronie kumpli Putina. W tej chwili Orban jest kumplem Putina. Tutaj nie ma drogi środka, jest albo dobro, albo zło. Strona dobra to strona ukraińska, a strona zła to w tej chwili strona Putina i Orbana - ocenił.
- Marszałek Terlecki nigdy nie miał problemu z używaniem twardego, ostrego języka. Teraz, kiedy rzeczywiście ma szansę, by jako historyk mocno skrytykować to, co w tej chwili robi Orban i jego współpracownicy, on milczy. To tylko pokazuje, że ci rzekomo odważni politycy PiS-u są odważni tylko na swoim podwórku. Gdy już chodzi o ważne sprawy międzynarodowe, o życie ludzi na Ukrainie, to się boją zaatakować Orbana, bo sojusz jest ważniejszy. Mimo że to sojusz z kumplami Putina - podkreślił polityk.
Trela: Putin jest kolegą Orbana, Orban jest kolegą Kaczyńskiego. Wszyscy się kolegują
- Putin jest kolegą Orbana, Orban jest kolegą Kaczyńskiego. Tak naprawdę wszyscy się kolegują. Dopóki Kaczyński nie wyjdzie i nie powie "Viktor Orban - nie robię z tobą interesów, nie siadam z tobą do stołu". To tak trzeba to postrzegać - skomentował Tomasz Trela z Lewica.
Tomczyk: politycy PiS-u wspierają Orbana, który jasno mówi, że Zełenski jest jego przeciwnikiem
- Spójrzmy na wypowiedź prezydenta (Niemiec) Steinmeiera, który powiedział, że Nord Stream było błędem. Czy jesteśmy sobie w stanie wyobrazić polityka PiS-u, który powiedziałby, że kontakty z Orbanem, le Pen albo Salvinim były błędem? - pytał Cezary Tomczyk, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Stwierdził, że "Niemcy są jasno określone po stronie Zełenskiego, natomiast polscy politycy PiS-u wspierają Orbana, który jasno mówi, że Zełenski jest jego przeciwnikiem".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24