"Utwierdzanie goldenchłopców w bezkarności". Dlaczego nie ma komisji śledczej ws. Amber Gold?

"Kawa na ławę" wróciła po wakacyjnej przerwie
"Kawa na ławę" wróciła po wakacyjnej przerwie
Źródło: tvn24

- Ta sprawa, by komisja nie powstała, dla PO była bardzo ważna, gdyż zajmowałaby się rejonem Pomorza i Gdańskiem. Gdyby Pawlak postąpił inaczej niż chciałby Tusk, to mogłoby to nadwyrężyć zaufanie. (...) Pawlak nie mógł pójść dalej niż poszedł, jeśli chciał utrzymać koalicję - mówił Ryszard Kalisz o tym, dlaczego nie doszło do powstania komisji śledczej ws. Amber Gold.

Dlaczego PSL nie poparło komisji śledczej ws. Amber Gold, choć jeszcze kilka godzin przed głosowaniem niektórzy ludowcy sugerowali coś przeciwnego? - Zadziałał tu autorytet Waldemara Pawlaka - stwierdził Ryszard Kalisz.

- Ta sprawa, by komisja nie powstała, dla PO była bardzo ważna, gdyż zajmowałaby się rejonem Pomorza i Gdańskiem. Gdyby Pawlak postąpił inaczej niż chciałby Tusk, dla którego jest to sprawa emocjonalna, to mogłoby to nadwyrężyć zaufanie. (...) Pawlak nie mógł pójść dalej niż poszedł, jeśli chciał utrzymać koalicję - powiedział polityk SLD.

- Od początku pokazywaliśmy, że zależy nam na rozwiązaniu systemowym, a nie doraźnym. Zaproponowaliśmy i będziemy dążyć, by komisja do spraw służb specjalnych miała stałe uprawnienia śledcze do prowadzenia postępowań wyjaśniających. A wszystko po to, by na każde hasło nie reagować: powołajmy komisję śledczą - wyjaśniał Waldemar Pawlak.

- Prokurator generalny na koniec swojego wystąpienia (w czwartek - red.) dał do zrozumienia, że przyszedł do Sejmu przez uprzejmość a nie dlatego, że to jest jego obowiązek. Chcemy, by takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości - dodał lider PSL.

"PO jak Amber Gold: w środku pusto, dno"

Zdaniem posła Hofmana, PSL mógł coś zyskać od PO w zamian za takie podejście do sprawy, zwłaszcza w perspektywie strat jakie ludowcom przyniosła afera Elewarru. - Sprawa podstawowa to to, że prokurator jeden i drugi zawiódł, zawiedli urzednicy skarbowi, kuratorzy, nadzór nad lotnictwem też zawiódł. Czy tam nie ma korupcji - o to jest pytanie i do tego była potrzebna komisja - twierdzi Adam Hofman. - PO i PSL, a przede wszystkim PO takim strachem przed komisją pokazała, że jest jak Amber Gold: piękny szyld, slogany o uczciwości, o czystości. A w środku nie ma złota: dno - konkluduje.

Zdaniem Krzysztofa Kwiatkowskiego (PO), PSL mówiło o podjęciu decyzji ws. komisji o Amber Gold podczas czwartkowej dyskusji w Sejmie. - I tam zobaczyliśmy przedsmak tej komisji śledczej. Jacy to byliby śledczy. Tam nie byłoby prokuratorów jak wskazywałaby nazwa, tylko zapewne główny śledczy PiS Antoni Macierewicz czy Jan Tomaszewski - dywagował poseł. - Dziś bez zmian prawnych komisja śledcza ma tyle wspólnego ze śledztwem, co krzesło z krzesłem elektrycznym.

Trzeba stanąć przed narodem

Beata Kempa jest przekonana o słuszności powołania komisji, zwłaszcza w obliczu badań, które wyraźnie pokazują, że domaga się tego też opinia publiczna.

- Decyzja o niepowoływaniu komisji jest bardzo zła i błędna. To pokazuje jak traktuje się oszukanych przez Amber Gold. Pokazuje to, dlaczego Tusk mając wiedzę, że coś dzieje się nie tak, prawdopodobnie poinformował o tym syna. A dlaczego nie powiadomił społeczeństwa? - pytała posłanka Solidarna Polska.

Swoją drugą część wypowiedzi skierowała bezpośrednio do Krzysztofa Kwiatkowskiego. - Można mieć dzisiaj dobre samopoczucie, że 4 głosami obaliliście kwestię komisji śledczej, ale to nie tak. Przed narodem trzeba stanąć i się oczyścić.

- Nie chodzi o to, kto komu ma dokopać, ale ma to uchronić Polaków - dodał Kalisz, którego partia też przegrała bój o komisję. - Taka komisja może zmusiłaby rząd, żeby zaczął coś robić.

- Nie ma nic gorszego, jak bezkarność władz. (...) Brak komisji utwierdza "goldenchłopców", że ta bezkarność jest możliwa - stawiała zarzuty Kempa i ponownie zwróciła się do Kwiatkowskiego. - Dlaczego nie poparliście wniosku Solidarnej Polski o konfiskacie majątków przestępcom? Gdybyście to poparli, to dzisiaj takiej sytuacji w ogóle by nie było. Bezkarność, bezkarność, bezkarność!

Na te słowa Kwiatkowski wytłumaczył, że "opowiada się za tym, by postępowania prokuratorów były realizowane przed sądem powszechnym oraz, że powinny być jawne". - Jeżeli próbują państwo wyciągać wniosek, że remedium na wszystko będzie połączenie funkcji polityka z funkcją prokuratora generalnego, to mówię, że tak nie jest - stwierdził poseł PO.

"Platformerski układ pomorski"

Uczestnicy programu "Kawa na ławę" opowiedzieli się za skierowaniem rozwiązania sprawy Amber Gold poza obszar trójmiejskiej, a nawet pomorskiej prokuratury. Głosy podzieliły się ponownie przy kwestii kadencyjności sprawowania urzędów w Polsce, a w tym wypadku na Pomorzu. - Ten układ prezydencki na Pomorzu nie zmienia się od lat - przypomniał Robert Biedroń (Ruch Palikot).

Nie ma też jedności w sprawie ewentualnego zdymisjonowania przez premiera prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. Biedroń obawia się, że mogłaby to być bardziej decyzja polityczna niż merytoryczna. Z kolei Waldemar Pawlak przypomniał, że demokracja wymaga polityki. - Politycy odpowiadają za system funkcjonowania państwa, a urzędnicy odpowiadają za indywidualne decyzje. Jeśli tego nie zrozumieją politycy, to dalej będą się wtrącać w pojedyncze sprawy, a przez to nie będą mieli czasu żeby dobrze poukładać struktury państwa.

Autor: zś//gak / Źródło: tvn24

Czytaj także: