Ulewne deszcze w Wielkopolsce zmusiły organizatorów Airshow w Lesznie do odwołania części pokazów lotniczych. Okolice lotniska na moment zostały całkowicie zablokowane, bo płytę opuszczały jednocześnie tysiące ludzi. Wiele samochodów utknęło w błocie.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegał, że w nocy w centrum i na wschodzie kraju, m.in. w woj. dolnośląskim, śląskim, małopolskim, świętokrzyskim i podkarpackim mogą pojawić się burze. IMGW podawał, że na południu suma opadów może wynieść 40 mm na metr kwadratowy, a porywy wiatru mogą sięgnąć nawet 120 km/h. Zapowiadano, że możliwe jest wystąpienie trąb powietrznych i opady dużego gradu.
Instytut ostrzegał, że intensywne opady deszczu mogą spowodować wzrost stanów wody, głównie w mniejszych rzekach, w zlewniach górskich i podgórskich. Informowano, że istnieje ryzyko lokalnych podtopień na obszarach zurbanizowanych oraz tzw. zjawiska powodzi błyskawicznej.
"W związku z przechodzącą przed Wielkopolskę strefę burz i opadów, napływają do nas kolejne doniesienia o lokalnych podtopieniach" - informowało po północy IMGW. Do powstania zalań doszło między innymi w Gostyniu.
Nagrania i zdjęcia, ukazujące burze w Wielkopolsce publikowała w mediach społecznościowych m.in. organizacja Sieć Obserwatorów Burz, zajmująca się badaniem, monitorowaniem i ostrzeganiem przed niebezpiecznymi zjawiskami pogodowymi.
Odwołane pokazy lotnicze, chaos na parkingu
Ze względu na ulewny deszcz w piątek wieczorem odwołano część pokazów lotniczych Antidotum Air Show, które odbywały się w Lesznie (woj. wielkopolskie).
Okolice lotniska na moment zostały całkowicie zablokowane, bo płytę lotniska opuszczało jednocześnie kilkanaście tysięcy ludzi. Był kłopot z dojściem do samochodów, z wyjazdami z parkingów, na wprost wejścia na lotnisko utworzyły się długie kolejki, w których stali ludzie oczekujący na autokary, mające zapewnić im transport na parkingi i do centrum miasta.
Na oficjalnej stronie wydarzenia na Facebooku szybko pojawił się komunikat z informacją, o przerwaniu imprezy ze względu na bezpieczeństwo załóg i publiczności. Podano też wiadomość, iż autobusy jeździć będą tak długo, aż ostatnia osoba dotrze na parking. W oświadczeniu tym jest też mowa o zabezpieczeniu sceny i nagłośnienia imprezy oraz o tym, że służby na bieżąco monitorują stan wody na lotnisku.
Prezes Lotniska Leszno Michał Graczyk powiedział, że nikomu nic się nie stało, przyznał też że logistycznie sytuacja była bardzo trudna, jednak służby cały czas pracowały nad tym, żeby pomóc ludziom w dotarciu do samochodów, a także pomóc w wyjechaniu z parkingów, bo po ulewie niektóre auta utknęły i są wyciągane ciągnikami.
Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, ukazujące chaos, jaki w wyniku ulewy zapanował w okolicy lotniska.
"O 1:45 zakończył się wyjazd z parkingu P1. Zrobiliśmy co w naszej mocy, aby pomóc kierowcom, którzy na nim utknęli. Na miejscu pracowało 6 ciągników i 2 quady, które ściągnęliśmy do pracy w trybie pilnym. Na parkingu pozostało 10 pustych aut, jeśli ich kierowcy będą potrzebować pomocy w wyjeździe, prosimy o kontakt na adres: antidotum@lotniskoleszno.pl" - przekazali organizatorzy w kolejnym wpisie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24