Jeszcze niedawno okoliczni mieszkańcy traktowali to miejsce jak wysypisko odpadów. Wyrzucali śmieci prosto na XIX-wieczne artefakty i te pochodzące z czasów I wojny światowej. Zakończyły się pierwsze wykopaliska w Forcie IX A Przy Krzyżu, będącym częścią Twierdzy Przemyśl. Archeolodzy znaleźli tam między innymi łuski po nabojach, szczątki silnika czy całkiem dobrze zachowany wentylator.
Fort IX A Przy Krzyżu w pobliżu Ujkowic (Podkarpacie) to jedna ze struktur obronnych Twierdzy Przemyśl. Zbudowany został pod koniec XIX wieku. W czasie I wojny światowej, na skutek wysadzenia i ostrzału artyleryjskiego, został doszczętnie zniszczony.
Poszukiwacze reliktów przeszłości odsłonili skrywane od ponad wieku ruiny dolnych kondygnacji koszarów. W niektórych miejscach przygniecione zawalonymi częściami konstrukcji i przysypane ziemią artefakty znaleziono na głębokości nawet sześciu metrów.
Narzędzia saperskie, łuski, wentylator
Jak poinformował Związek Gmin Fortecznych Twierdzy Przemyśl, archeolodzy odkryli na terenie fortu kilkadziesiąt przedmiotów. - W jednym z pomieszczeń udało nam się odkryć skład narzędzi saperskich: siedem specjalnych łopat, kilofy, zwoje drutu do budowania przeszkód inżynieryjnych. Większość wystrzelonych łusek artyleryjskich, które znaleźliśmy, była pozgniatane przez wybuchy - wylicza w rozmowie z tvn24.pl przewodniczący związku Mirosław Majkowski.
Czytaj też: "Tak dużego znaleziska nie było od co najmniej 100 lat". W okolicach Wałbrzycha znaleziono garnek monet
Jego zdaniem najbardziej sensacyjnym odkryciem jest znalezienie mechanicznego wentylatora, jedynego zachowanego w Twierdzy Przemyśl. - To jest unikat na skalę europejską. Bardzo mało tego typu urządzeń zostało w ogóle wyprodukowanych, a jeszcze mniej zamontowanych. To jest perełka, jeśli chodzi o zabytki inżynieryjne - opisuje Majkowski. Dodaje, że w podkarpackiej fortyfikacji znaleziono niewiele dobrze zachowanych zabytków, tymczasem w odkrytym wentylatorze można nawet znaleźć elementy ruchome.
Wśród znalezisk Majkowski wymienia także elementy tradytora artyleryjskiego, czyli specjalnego rodzaju schronu służącego do ostrzału wroga.
Odnalezione zabytki trafiły do Muzeum Twierdzy Przemyśl, gdzie zostaną skatalogowane i poddane konserwacji.
Dzikie wysypisko w zabytkowym forcie
Jak przekazał tvn24.pl Majkowski, Fort IX A Przy Krzyżu przez lata służył okolicznym mieszkańcom za dzikie wysypisko śmieci, a także miejsce pozyskiwania gruzu i stali. Ruiny samego budynku znajdowały się pod warstwą ziemi, dlatego dopiero prace archeologiczne pozwoliły na obejrzenie całości konstrukcji. Okolice fortyfikacji zostały już wcześniej uprzątnięte przez miłośników historii twierdzy, jednak wciąż fortyfikacja nie była najciekawszym wyborem na cel wycieczki turystycznej. Niższe części budowli przykryte efektem działań wojennych teraz mogą kusić entuzjastów historycznych ciekawostek.
- Forty od ponad dekady są już zagospodarowane i pilnowane przez nas, udostępniamy je do zwiedzania turystom, a teraz wydobywamy na powierzchnię te zabytki ruchome, które są jeszcze do uratowania - opisuje Mirosław Majkowski. I podaje za przykład ubiegłoroczne prace na Forcie I "Salis-Soglio" w Siedliskach, gdzie udało się wydobyć między innymi dwie armaty z lufami spiżowymi. - To był złoty strzał, znalezisko na skalę światową, ogromna rzadkość - mówi.
Twierdza Przemyśl skrywa tajemnice
Twierdza Przemyśl to jedna z największych tego typu fortyfikacji w Europie. Swoim rozmiarem i wyposażeniem przypominała słynną francuską twierdzę Verdun. Celem, który przyświecał XIX-wiecznym architektom przy budowie twierdzy pod Przemyślem, było otoczenie miasta szczelnym kordonem obronnych fortów. W czasie I wojny światowej broniło się w niej przed Rosjanami austriackie wojsko (w którym służyli także polscy żołnierze). Rosja zajęła umocnienia dopiero po długim oblężeniu i kapitulacji załogi - ta jednak wysadziła wcześniej najważniejsze fragmenty murów i uzbrojenie. Również z tego powodu znaczna część fortyfikacji popadła w ruinę.
Choć wiele fortów wchodzących w skład twierdzy jest udostępnionych zwiedzającym i zostały już w znacznym stopniu przebadane, fortyfikacje wciąż kryją niejedną tajemnicę. Mimo że prace w Forcie IX A już się zakończyły, planowane są dalsze wykopaliska. Na to jednak potrzebne są pieniądze, których na ten moment brakuje. W kolejnym etapie planowane jest między innymi odkopanie podziemnego korytarza prowadzącego od wież pancernych do koszar szykowych.
Prace archeologiczne w Forcie IX A prowadzone były od 23 do 25 maja między innymi przez Stowarzyszenie 3 Historycznego Galicyjskiego Pułku Artylerii Fortecznej im. Księcia Kinsy'ego, Związek Gmin Fortecznych Twierdzy Przemyśl i Fundację Twierdzy Przemyśl. Projekt wsparł wójt gminy Przemyśl, a przygotowanie prac było możliwe dzięki specjaliście w dziedzinie fortyfikacji Tomaszowi Idzikowskiemu.
Źródło: tvn24.pl, PAP