Tusk: Zachowanie Protasiewicza niestosowne. Musi się wytłumaczyć "w sposób mniej emocjonalny"

Donald Tusk skomentował incydent z udziałem europosła
Donald Tusk skomentował incydent z udziałem europosła
Źródło: tvn24

- Niezależnie od tego, jak niestosowne było zachowanie celników niemieckich, niestosowne jest również zachowanie posła Protasiewicza - ocenił Donald Tusk, komentując incydent z udziałem europosła, do którego doszło na lotnisku we Frankfurcie. Premier zapowiedział, że w ciągu najbliższych kilku dni zostanie podjęta decyzja, co do przyszłości Protasiewicza jako szefa polskiej delegacji w EPP.

Niemiecka gazeta "Bild" poinformowała w środę o skandalu z udziałem europosła Jacka Protasiewicza. Polityk miał pod wpływem alkoholu agresywnie zachowywać się w stosunku do celników i policjantów na lotnisku we Frankfurcie.

Swoją wersję wydarzeń i obszerne tłumaczenia poseł przedstawił na czwartkowej konferencji prasowej. Incydent skomentował Donald Tusk.

- Niezależnie od tego, jak niestosowane było zachowanie celników niemieckich, niestosowne jest również zachowanie posła Protasiewicza - ocenił premier.

"Rozumie emocje", ale uważa, że "nie przystoi"

Premier przyznał, że rozumie emocje i "gorliwą potrzebę wytłumaczenia całej sprawy", które mogą powodować przewodniczącym dolnośląskiej PO, jednak podkreślił, że "człowiek, który pełni tak ważne funkcje w życiu publicznym i międzynarodowym musi umieć powstrzymać nawet najbardziej uzasadnione emocje i nerwy".

- Podejmiemy decyzję w sprawie przyszłości posła Protasiewicza po zapoznaniu się z dodatkowymi informacjami - zapowiedział szef rządu.

Premier chce "mniej emocjonalnych" wyjaśnień

Jak dodał Tusk, europoseł będzie musiał złożyć dokładne wyjaśnienia, "w sposób mniej emocjonalny". - W ciągu najbliższych kilku dni podejmiemy decyzję co do jego przyszłości w europarlamencie. Będę musiał jeszcze bezpośrednio porozmawiać z zainteresowanym - powiedział.

- Jeśli wyjaśnienia Jacka Protasiewicza okażą się niewystarczające, jeśli pojawią się jakieś fakty źle świadczące o jego zachowaniu, to oczywiście także rozważę inne konsekwencje wobec niego. Na razie, widząc jak emocjonalnie i w zaangażowany sposób usiłuje wyjaśnić tę kwestię, chcę dać jeszcze szansę na ukazanie w możliwie w możliwie obiektywnym świetle faktów - dodał.

Autor: kg//kdj / Źródło: tvn24

Czytaj także: