Chodzi tylko o to, żeby go upokorzyć, ale to upokorzenie obraca się bardzo szybko przeciwko tym, którzy próbują tak działać - tak wezwanie Donalda Tuska na przesłuchanie w polskiej prokuraturze skomentował w "Faktach po Faktach" były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak (PO).
Tomasz Siemoniak odniósł się w "Faktach po Faktach" do ponownego wezwania przez prokuraturę Donalda Tuska. Jego pełnomocnik Roman Giertych w rozmowie z TVN24 poinformował, że "sprawa dotyczy Smoleńska".
Po tym, jak pojawiły się sygnały o próbach zorganizowania uroczystego powitania Tuska, podobnego do tego z kwietnia, w sobotę szef Rady Europejskiej na Twitterze napisał: "Dzięki za wsparcie, ale wielki spacer będzie długi. Zachowajcie siły. Jesteście przyszłością - nie bierzcie na siebie ciężarów przeszłości".
Dzięki za wsparcie, ale #WielkiSpacer będzie długi. Zachowajcie siły. Jesteście przyszłością - nie bierzcie na siebie ciężarów przeszłości.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 29 lipca 2017
- Donald Tusk zawsze mówi błyskotliwie i zawsze tak, że można to różnie interpretować - skomentował ten wpis w "Faktach po Faktach" Tomasz Siemoniak.
Jego zdaniem, "to jest zachęcenie do cierpliwości, do tego, że tej walki z PiS-em się nie wygra w ciągu tygodnia czy miesiąca". - Trzeba działać mądrze i widzieć dłuższą perspektywę. Donald Tusk pokazuje, że widzi, że te protesty są niesione siłą młodych ludzi, nie ma co tego obciążać jakimiś przeszłymi podziałami - ocenił.
"PiS zapłaci za to punktami procentowymi w sondażach"
- Wzywanie Donalda Tuska przez PiS-owską prokuraturę zawsze odbija się źle PiS-owi. Wszyscy wiedzą, że wzywają Donalda Tuska, żeby mu zrobić problem, że nie ma żadnego powodu, żeby go wzywać (...). Chodzi tylko o to, żeby go upokorzyć, ale to upokorzenie obraca się bardzo szybko przeciwko tym, którzy próbują tak działać - stwierdził polityk.
- Myślę, że PiS zapłaci za to kilkoma punktami procentowymi w sondażach, bo ludzie dobrze rozumieją, o co w tym wszystkim chodzi - powiedział.
- Ja należę do tych osób, które bardzo by sobie życzyły tego, żeby (Donald Tusk - red.) zdecydował się na kandydowanie na prezydenta w 2020 roku i ta perspektywa jest jakąś nadzieją, choć zupełnie nie wiem, co on sam na ten temat myśli - dodał Siemoniak.
Kilkugodzinne przesłuchanie
To nie pierwszy raz, kiedy Tusk będzie zeznawał w prokuraturze. Poprzednio, 19 kwietnia 2017 roku, przesłuchiwali go przez wiele godzin prokuratorzy z pionu wojskowego prokuratury. W prowadzonej przez nich sprawie chodzi o szczegóły współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjskim odpowiednikiem.
Zarzuty przekroczenia uprawnień w tej sprawie usłyszeli byli szefowie SKW, generałowie Janusz Nosek i Piotr Pytel. Śledczy dowodzą, że umowę o współpracy podpisano ze złamaniem procedur. Tymczasem generałowie odrzucają zarzuty, twierdząc, że śledztwo jest motywowane politycznie. Sam Donald Tusk po przesłuchaniu mówił, iż wszystko było zgodne z prawem.
Autor: KB//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY 4.0) / Mateusz Włodarczyk