- Wszyscy mamy nadzieję, że chociaż w części kiedyś dostąpimy takiego uznania, jakim dzisiaj cieszy się wśród Polaków Tadeusz Mazowiecki - mówił Donald Tusk podczas uroczystości z okazji 25. rocznicy powołania pierwszego rządu po 1945 r. z niekomunistycznym premierem na czele. Do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przybyli byli szefowie rządu: Jan Krzysztof Bielecki, Waldemar Pawlak, Hanna Suchocka, Józef Oleksy, Jerzy Buzek, Leszek Miller i Kazimierz Marcinkiewicz. A także synowie Mazowieckiego.
- Rocznica powołania pierwszego niekomunistycznego rządu III RP, to dzień ważny dla wszystkich Polaków, niezależnie od tego, jakie poglądy polityczne wyznajemy i jakie role publiczne odgrywaliśmy w 1989 roku - podkreślił premier Donald Tusk.
Jak mówił, do końca życia zapamięta moment zasłabnięcia Tadeusza Mazowieckiego podczas wygłaszania expose w Sejmie. - I zamienił to w kapitalną metaforę, która wyjaśniła wszystkim Polakom, jak trudny jest start, ale i jak wielkie nadzieje wiążą się z tym historycznym momentem, jakim było wówczas jego wystąpienie - powiedział.
- Zawsze będę pamiętał też jego dyskretny uśmiech ze Stoczni Gdańskiej. Moja mama powiedziała wtedy w domu: "Tam chyba wszystko będzie w najlepszym porządku i jakoś przestałam się bać, jak zobaczyłam w telewizji, że tam jest pan Mazowiecki" - wspominał Tusk.
"Mieliśmy trochę łatwiej"
Tusk podkreślał, że Tadeusz Mazowiecki był wybitnym premierem, "bo wziął w swoje ręce sprawy w momencie przełomowym, najtrudniejszym". - Każdy jego następca, następczyni, wszyscy mieliśmy już trochę łatwiej - przyznał obecny szef rządu.
Zwracając się do obecnych podczas uroczystości byłych premierów, powiedział: - Wszyscy jak tu stoimy mamy to podobne doświadczenie, że bardzo trudno uzyskać akceptację i zbudować dobrą reputację tego urzędu w trakcie jego sprawowania.
- Wszyscy mamy nadzieję, że chociaż w części kiedyś dostąpimy takiego uznania, jakim dzisiaj bezapelacyjnie cieszy się wśród Polaków Tadeusz Mazowiecki - dodał.
Wyraził też nadzieję, że politycy będą czerpali z dziedzictwa pierwszego niekomunistycznego premiera. - Przyzwoitość, zdrowy rozsądek, umiar, spokój, głęboka uczciwość i autentyczny, nieskalany niczym patriotyzm - te wartości były wtedy obecne i powinny być zawsze obecne w życiu publicznym - podkreślał Donald Tusk.
"Poczucie, że dzieje się coś bardzo ważnego"
Po premierze głos zabrał Adam Mazowiecki, syn Tadeusza Mazowieckiego. - Byliśmy w tym budynku 25 lat temu i czujemy te 25 lat historii. Wtedy też mieliśmy poczucie, że dzieje się coś bardzo ważnego w historii naszego kraju i naszej rodziny - wspominał.
Podkreślał, że Polska odniosła ogromny sukces, jakim jest nominacja Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej: - To jest niezwykły moment.
- Myślałem o tym, co dzisiaj powiedziałby mój ojciec (…) Kiedy 12 września kończył swoje przemówienie w Sejmie, mówił: "Bóg da nam siłę, byśmy uczynili ten wielki krok na naszej drodze". Myślę, że dzisiaj również powiedziałby, że pan Bóg da nam siłę, byśmy zachowali tę wielką narodową mądrość, która pozwoliła nam przez te 25 lat mieć tak wspaniałych premierów i prezydentów, i dojść do tego, do czego doszliśmy, że dzisiaj Polak staje na czele zjednoczonej Europy - powiedział Adam Mazowiecki.
Popiersie, wystawy i sala im. Mazowieckiego
Po uroczystościach Donald Tusk spotkał się na wspólnym obiedzie z byłymi premierami.
Od dzisiaj Sala Świetlikowa w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nosi imię Tadeusza Mazowieckiego. To właśnie tam do 2003 r. odbywały się posiedzenia rządu. Obecnie organizowane są w niej spotkania premiera i członków rządu, m.in. z partnerami zagranicznymi.
W sali zaprezentowano również popiersie byłego premiera autorstwa profesora Adama Myjaka, rektora Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Zainaugurowana została także wystawa „Polska OdNowa” przygotowana w związku z 25. rocznicą powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego. Ekspozycja pokazuje, jak wiele udało się osiągnąć w ciągu 16 miesięcy istnienia tego rządu. Wśród atrakcji przygotowanych przez KPRM znajduje się także wizyta w odtworzonym gabinecie premiera z 1989 r., kroniki filmowe i możliwość zobaczenia starych samochodów rządowych.
Mazowiecki patronem szkoły. "O takiej Polsce marzył"
Z kolei prezydent Bronisław Komorowski w 25. rocznicę powołania rządu Mazowieckiego przyjechał do Tyńca Małego. Patronem tamtejszej podstawówki został pierwszy niekomunistyczny premier powojennej Polski. Prezydent odsłonił tablicę upamiętniającą Mazowieckiego, na której widnieją jego słowa: "Można się różnić, można się spierać, ale nie wolno się nienawidzić". To pierwsza szkoła w Polsce nosząca imię byłego premiera.
- Jestem głęboko przekonany, że gdyby Tadeusz Mazowiecki mógł być tutaj z nami - a pewnie patrzy na nas z góry - to pewnie byłby człowiekiem niesłychanie szczęśliwym w tym momencie. Bo pewnie tak sobie marzył właśnie o Polsce i to marzył w czasach, kiedy było źle, kiedy było bardzo trudno - mówił. - Ta uroczystość jest jakąś puentą całego 25-lecia, ale jest także tym momentem, kiedy można okazać owoce trudnego zasiewu polskiej wolności sprzed 25 lat.
Autor: db//plw / Źródło: tvn24