Premier rozważa pozostanie szefem PO, ale potrzebna jest dyskusja w gronie Platformy - poinformowała w TVN24 rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. Dodała, że nazwiska nowego premiera nie poznamy ani dziś, ani jutro. W najbliższym tygodniu - jak zapowiedziała - dojdzie natomiast do spotkania Donalda Tuska z wicepremierem Januszem Piechocińskim i marszałek Sejmu Ewą Kopacz.
- W najbliższych dniach, prawdopodobnie po posiedzeniu rządu, premier przedstawi scenariusz na przeprowadzenie jego dymisji - poinformowała Kidawa-Błońska.
Rzeczniczka prosiła o cierpliwość, bo, jak mówiła, zmiany w rządzie poprzedzają spotkania w gronie Platformy i z koalicjantem. Następnie - jak wyjaśniała - kandydat na nowego szefa rządu zostanie zaproponowany prezydentowi.
Nazwisko poznamy w środę?
Kidawa-Błońska poinformowała, że posiedzenie rządu planowane jest na wtorek i środę. Rzeczniczka mówiła, że nie spodziewa się, by premier przedstawił nazwisko swojego następcy dziś lub jutro. Niewykluczone zatem, że o tych decyzjach opinia publiczna zostanie poinformowana najwcześniej w środę.
Rzeczniczka wyjaśniała też, że w poniedziałek wieczorem nie dojdzie do spotkania premiera z Ewą Kopacz i wicepremierem Januszem Piechocińskim, o czym informowały wcześniej media. Dodała, że do takich spotkań na pewno dojdzie w najbliższym tygodniu. Ewa Kopacz jest wymienia jako faworytka do objęcia funkcji premiera.
Pozostanie szefem PO?
Rzeczniczka dopytywana, czy Donald Tusk pozostanie szefem Platformy Obywatelskiej, odpowiedziała, że premier rozważa takie rozwiązanie, ale potrzebna jest dyskusja w gronie Platformy. Podkreśliła, że prezes rady ministrów "bardzo poważnie traktuje swoje nowe zobowiązanie" i uważa, że nie powinien łączyć obu funkcji, ale chce porozmawiać z kolegami i koleżankami z partii. - Premier pierwszego grudnia obejmuje swoją nową funkcję szefa Rady Europejskiej i do tego czasu wszystkie sprawy w Polsce powinny być uporządkowane i na pewno jego dymisja będzie wcześniej - powiedziała Kidawa-Błońska.
Nowy rząd, te same plany
Rzeczniczka tłumaczyła, że dojdzie do zmiany rządu. - Każdy nowy premier dobiera sobie współpracowników, więc nowy rząd oczywiście będzie - oznajmiła.
Kidawa-Błońska poinformowała, że rząd przygotowuje obecnie przyszłoroczny budżet i to jest priorytetem dla ministrów. Jak mówiła, zapowiedzi, o których w ubiegłym tygodniu mówił w Sejmie premier, zostaną zrealizowane. Chodzi m.in. o wzrost świadczeń emerytalnych czy dodatkowe ulgi dla rodzin z dziećmi.
- Rząd przygotowuje budżet, chcemy, żeby został przyjęty i żeby te ustawy trafiły do Sejmu. To był priorytet premiera i koalicji - powiedziała Kidawa-Błońska.
Rzeczniczka stwierdziła także, że nie ma powodu do przeprowadzenia przedterminowych wyborów. - Jest w parlamencie większość, są ustawy, które trzeba wprowadzić i nie można tego zatrzymać - przekonywała. Podobną opinię wyraził w poniedziałek szef klubu PO Rafał Grupiński. Kidawa-Błońska dodała, że premier weźmie też udział w kampanii samorządowej. - W tych miejscach, gdzie obiecał, pojawi się na pewno - zapewniła.
Autor: db//rzw / Źródło: tvn24