- Wyście mnie porównywali do Putina. Ale jeżeli w ogóle sięgać po taką analogię, to Putina przypomina Tusk, nie zaś ja - w ten sposób w "Newsweeku" Jarosław Kaczyński podsumowuje 100 dni rządów Platformy Obywatelskiej i PSL.
W wywiadzie dla tygodnika były premier porównuje swoją sytuację do sytuacji rosyjskich opozycjonistów: - Minister sprawiedliwości w rządzie Platformy mówi, że lider opozycji - czyli ja - może wylądować w więzieniu - tłumaczy Kaczyński.
W czym jeszcze Tusk przypomina Putina? Obaj kontrolują telewizję publiczną. - Dzisiaj TVP jest o wiele bardziej prorządowa niż kiedykolwiek za czasów PiS - mówi "Newsweekowi" Kaczyński.
Szef Prawa i Sprawiedliwości momentami, krytykując Tuska, używa zaskakujących stwierdzeń: - W pewnych sytuacjach, gdy chodzi o jego interesy, Tusk traci całkowicie panowanie nad sobą i wychodzi z niego coś niedobrego. Te dzikie oczy... - ocenia były premier, który nie ukrywa przed dziennikarzami tygodnika, że jego celem jest władza.
Czy są jeszcze jakieś analogie między Polską Tuska a Rosją Putina? - Dzisiaj TVP jest o wiele bardziej prorządowa niż kiedykolwiek za czasów PiS - mówi Kaczyński. Nie przekonują go argumenty, że to jego polityczni koledzy kierują mediami publicznymi. Co jest dziś celem Kaczyńskiego? Były premier mówi jasno: władza.
Źródło: newsweek.com