- Telefon czy tablet to już nie tylko forma rozrywki, ale też ucieczka od rzeczywistości. 60 nastolatków z Gdyni przez trzy dni spróbuje żyć bez urządzeń elektronicznych. - Część młodzieży jest zakochana w swoich smartfonach - mówi organizator akcji Maciej Dębski z projektu "Dbam o mój z@sięg".
Nastolatkowie z Gdyni, którzy zgłosili się do eksperymentu na ochotnika, ma za zadanie przez trzy pełne doby zrezygnować z korzystania z urządzeń elektronicznych - smartfonów, tabletów, komputerów, itp. W przygotowanych dziennikach uczestnicy mają notować, jak dysponują wolnym czasem, gdy nie korzystają z nowoczesnych technologii.
Eksperyment rozpoczął się w poniedziałek i potrwa tydzień. Uczestnicy mogą dowolnie wybrać, w jakich dniach zrezygnują z korzystania z urządzeń elektronicznych, muszą to być jednak trzy dni z rzędu.
Jak żyć bez telefonu?
Jak mówi organizator akcji Maciej Dębski z projektu "Dbam o mój z@sięg", problemem jest fakt, że nastolatki coraz częściej traktują urządzenia elektroniczne jako ucieczkę od rzeczywistości. Eksperyment ma sprawdzić, co młodzi ludzie zrobią se swoim czasem, gdy zostaną pozbawieni dostępu do nich.
- Mają za zadanie notować wszystko w dziennikach. Notują wszystko, co się u nich dzieje, jakie mają trudności, jak sobie dają radę - mówi Dębski. Psycholog Adrianna Sobol przyznaje, że funkcjonowanie bez telefonu, to jak życie bez ręki.
- Podziwiam inicjatywę, super. Pozwoli na spotkanie ze sobą, żeby wsłuchać się we własne myśli, potrzeby - mówi Sobol. - Jestem bardzo ciekawa efektów. Myślę, że takich inicjatyw powinno być więcej - dodaje.
Jak zaznacza, problem dotyczy nie tylko nastolatków, ale i dorosłych. - Rodzice powinni zacząć pracę od siebie, bo często przy stole siedzą z telefonami - mówi. - To jest uzależnienie i jestem ciekawa, ile osób (uczestniczących w eksperymencie - red.) z tym wytrwa - dodaje Sobol.
Co zrobić z wolnym czasem?
Jak przyznaje Dębski, po zakończeniu eksperymentu wyniki zostaną opublikowane. Z każdym uczestnikiem zostanie przeprowadzony indywidualny wywiad pogłębiony.
- Korzystanie z telefonu porównuję do toksycznego związku - mówi Dębski. - Tracimy kontrolę nie tylko nad używaniem (smartfonów - red.), ale i nad relacjami wokół. Trochę potwierdzają to badania ogólnopolskie. Część młodzieży jest zakochana w swoich smartfonach. Chcemy zbadać, czego ludziom brakuje - czy urządzenia, czy rozwiązań, które są coraz bardziej smart, czy to kwestia dostępu do internetu - zaznacza.
Autor: mw/kk / Źródło: tvn24