Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zasady wynagradzania sędziów, określone w ustawie okołobudżetowej na 2023 rok, są niezgodne z konstytucją. Uznał przy tym niekonstytucyjność trzech przepisów z tej ustawy odnoszących się również do sędziów Sądu Najwyższego i TK.
Regulacje te w drugiej połowie grudnia zeszłego roku zaskarżyli do TK pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego Jacek Chlebny oraz Krajowa Rada Sądownictwa. Trybunał orzekł w środę w składzie pięciu sędziów, orzeczenie zapadło jednogłośnie.
"Wynagrodzenia sędziów w ostatnich latach kształtowane są przez ustawodawcę w sposób całkowicie uznaniowy, zarówno co do zasad ustalania ich podstawy, jak i tempa wzrostu" - zaznaczył w uzasadnieniu wyroku TK sędzia Rafał Wojciechowski. Dodał, że "taka uznaniowość nie powinna mieć miejsca w odniesieniu do wynagrodzeń sędziowskich", których szczególny charakter potwierdza konstytucja.
Ponadto - jak wskazał sędzia Wojciechowski - "Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że w obliczu potencjalnej trudnej sytuacji budżetowej (...), tym bardziej konieczne jest zapewnienie szczególnej ochrony wynagrodzeń sędziowskich".
- Rozwiązania unormowane w ustawie okołobudżetowej na rok 2023 nie tylko nie są spójne z rozwiązaniami zawartymi w Prawie o ustroju sądów powszechnych, ustawie o Sądzie Najwyższym oraz ustawie o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Nie są nawet spójne co do poziomu wzrostu wynagrodzeń oraz charakteru jego podstawy z analogicznymi przepisami ustaw okołobudżetowych na lata 2021-2022 - wskazał sędzia TK.
Jak przypomniał, "w ustawie na 2023 rok w ogóle zrezygnowano z nawiązania do poziomu przeciętnego wynagrodzenia, a podstawa została ustalona kwotowo". - Ta uznaniowość nie zapewnia sędziom konstytucyjnych gwarancji co do wysokości ich przyszłych dochodów oraz nie chroni ich przed potencjalnymi manipulacjami ze strony ustawodawcy - podkreślił sędzia Wojciechowski.
Kwestia wynagrodzenia dla sędziów. Uwagi pierwszej prezes SN
Zgodnie z generalną zasadą wynagradzania sędziów, określoną w ustawach odnoszących się do ustroju sądów, "podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego w danym roku stanowi przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego, ogłaszane w Dzienniku Urzędowym RP Monitor Polski przez Prezesa GUS". Wynagrodzenie sędziego jest zaś iloczynem tej podstawy oraz mnożnika zależnego od zajmowanego przez sędziego stanowiska.
W zaskarżonych przepisach przyjęto jednak, że "w roku 2023 podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego (...) stanowi kwota w wysokości 5 tys. 444,42 zł".
Pierwsza prezes SN wskazywała w swoim wniosku m.in., że przepisy te "opierają model kształtowania wynagrodzeń sędziowskich na uznaniowym – w danym roku – określeniu podstawy tego wynagrodzenia, co oznacza całkowite uzależnienie władzy sądowniczej od pozostałych władz".
"Wprowadzając w miejsce stałych zasad wynagradzania sędziów, regulację epizodyczną zawartą w ustawie okołobudżetowej, ustawodawca w istocie obniżył przyjętą w tych pierwszych przepisach waloryzację wysokości wynagrodzeń sędziowskich. Przeciętne wynagrodzenie brutto w drugim kwartale 2022 r. ogłoszone w komunikacie Prezesa GUS z 9 sierpnia 2022 r. wyniosło 6 tys. 156,25 zł" - argumentował natomiast prezes NSA w swoim wniosku.
Opinia resortu finansów
W kwietniu w opinii przesłanej do TK minister finansów Magdalena Rzeczkowska oceniała, że orzeczenie o niezgodności z konstytucją zaskarżonych przepisów ustawy okołobudżetowej "wywołałoby wielowymiarowe skutki, w tym także ekonomiczne". "Oszczędności w wydatkach budżetu państwa na 2023 r. z tytułu określenia podstawy ustalenia wynagrodzeń sędziów i prokuratorów, przy przyjęciu wzrostu adekwatnego dla całej sfery budżetowej na poziomie 7,8 proc., wyniosły łącznie około 750 mln zł, z czego około 512 mln zł dotyczy wynagrodzeń sędziów (...). Pozostała kwota stanowi oszczędność w wydatkach na wynagrodzenia prokuratorów" - pisała minister.
W sierpniu czwarty, analogiczny wniosek - skarżący kolejny z przepisów ustawy okołobudżetowej odnoszący się do podstawy wynagrodzenia zasadniczego prokuratorów - złożył w TK Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury. Prokuratorski związek wystąpił wtedy o łączne rozpatrzenie przez TK wszystkich czterech wniosków dotyczących wynagrodzeń sędziów i prokuratorów. Trybunał nie zdecydował jednak o dołączeniu do sprawy wynagrodzeń sędziowskich wniosku ZZPiPP.
"Powinna zostać niezwłocznie uruchomiona rezerwa budżetowa na wyrównanie płac"
W ocenie przewodniczącego prokuratorskiego związku, prokuratora Jacka Skały, środowy wyrok TK "daje podstawę do waloryzacji wynagrodzeń sędziów, ale także i prokuratorów w 2023 r. zgodnie z regulacjami zawartymi w ustawach o ustroju sądów powszechnych i Prawie o prokuraturze".
- W tej sytuacji powinna zostać niezwłocznie uruchomiona rezerwa budżetowa na wyrównanie płac. Otwarta pozostaje sprawa roszczeń za 2021 i 2022 rok. W mojej ocenie w tym obszarze rząd powinien wypracować rozwiązania systemowe. W przeciwnym wypadku pozostanie jedynie droga sądowa przy czym po orzeczeniu Trybunału sądy może czekać zalew pozwów. Droga sądowa niesie za sobą dodatkowe koszty między innymi związane z odsetkami czy zastępstwami procesowymi" - zaznaczył po wyroku TK prok. Skała.
W jego ocenie rząd powinien także niezwłocznie skorygować projektowaną ustawę okołobudżetową na 2024 rok. "Zawiera ona bowiem to samo, niekonstytucyjne rozwiązanie" - dodał szef ZZPiPP w komentarzu dla PAP.
Poinformował również, że obecnie trwa oczekiwanie na nadanie sygnatury sprawie zainicjowanej w Trybunale wnioskiem ZZPiPP, a sprawa ta "pomyślnie przeszła wyniki kontroli formalnej".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24