Politycy w "Kawie na ławę" dyskutowali o proponowanych przez PiS zmianach w działaniu Trybunału Konstytucyjnego. - To jest po prostu techniczna ustawa, naprawianie sytuacji - przekonywał Jarosław Sellin z PiS. Zdaniem Włodzimierza Czarzastego z Lewicy Trybunał nie działa tak jak powinien, bo "każdy członek ma swojego pana i ma na czole napisane, wobec kogo jest lojalny".
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w czwartek w Sejmie projekt zmian w ustawie o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Nowe przepisy mają zmniejszyć minimalną liczebność Zgromadzenia Ogólnego z 2/3 liczby sędziów Trybunału (tj. 10 sędziów) do 9 oraz pełnego składu Trybunału z 11 sędziów do 9.
Trybunał musi zebrać się w pełnym składzie, by rozpatrzeć nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, którą do trybunału przesłał prezydent. Jak na razie takie posiedzenie się nie odbyło ze względu na trwający w TK konflikt między sędziami.
Sellin: obowiązkiem władzy ustawodawczej jest naprawianie takiej sytuacji
O sytuacji w Trybunale i nowych przepisach proponowanych przez PiS rozmawiali politycy w "Kawie na ławę" w TVN24.
- To jest po prostu techniczna ustawa, która ma doprowadzić do tego, żeby ważny organ państwa polskiego działał efektywnie - przekonywał Jarosław Sellin z PiS, wiceminister kultury.
Przypominał, że TK "nie działa dlatego, że jest spór wewnętrzny między sędziami o to, jak długo trwa kadencja prezesa". - My stoimy na stanowisku i tak interpretujemy ten spór, że pani Julia Przyłębska jest prezesem tego Trybunału do końca przyszłego roku. Niestety część sędziów uważa inaczej i nie chce orzekać na spotkaniach, które ona zwołuje. W tle jest ważny dla Polski element, czyli oczekiwane orzeczenie w sprawie Sądu Najwyższego - mówił.
Podkreślił, że "obowiązkiem władzy ustawodawczej jest naprawianie takiej sytuacji, w której ważny organ państwa nie działa albo ma kłopoty z działaniem" i "taki jest cel tej ustawy".
Grabiec: to jest takie podsumowanie całych tych rządów
Jan Grabiec z Platformy Obywatelskiej wskazywał, że "po ośmiu latach rządów PiS, niezliczonych reformach wymiaru sprawiedliwości, Trybunału Konstytucyjnego, organ po prostu nie działa". - To jest takie podsumowanie całych tych rządów - stwierdził poseł.
- Spór w tym jednym szerokim obozie PiS-owskim, frakcyjek, partyjek, prowadzi do tego, że każda frakcja ma swoich sędziów i oni nie mogą się dogadać, bo dostają inne instrukcje partyjne od swoich mocodawców - dodał Grabiec.
Pasławska: to będzie test, czy jesteście w stanie rządzić
Urszula Pasławska z PSL, zwracając się do rządzących, powiedziała, że głosowanie nad ustawą dotycząca TK "będzie testem, czy jesteście w stanie jeszcze dzisiaj rządzić".
- Bo jeżeli nie, to jest to ostatni moment, żeby przeprowadzić konstruktywne wotum nieufności i wprowadzić techniczny rząd, by dogadał się z Unią Europejską i przeprowadził transparentne wybory - dodała.
Bosak: problem jest gdzie indziej
Krzysztof Bosak zapewnił, że Konfederacja "na pewno nie" poprze ustawy. Jego zdaniem "problem jest gdzie indziej". - Nawet wtedy, kiedy nie było jeszcze sporu o kadencję Julii Przyłębskiej ten Trybunał po operacjach naprawczych PiS-u orzekał 5-10 razy wolniej niż wcześniej - wskazywał poseł.
- To, że jest teraz zaklinczowany w wewnętrznych sporze to z punktu widzenia obywatela nie robi różnicy, bo i tak sprawy nie są tam prawidłowo traktowane - podkreślił.
Czarzasty: każdy ma na czole napisane, kto go tam wysłał i wobec kogo jest lojalny
Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z Lewicy przypominał, że "kiedyś ten Trybunał to była jedna z najważniejszych instytucji w państwie i jak Trybunał podjął decyzję, to wszyscy ufali tej decyzji, uznawali tę decyzję i uznawali to ciało".
- A teraz doprowadziliście do tego, że w tym Trybunale Konstytucyjnym każdy członek Trybunału ma swojego pana. To jest skandal, bo każdy ma na czole napisane, kto go tam wysłał i wobec kogo jest lojalny. Trybunał Konstytucyjny stracił autorytet - ocenił.
Dodał, że "w tej chwili wiadomo, jak będzie głosowała każda osoba, która tam zasiada". - Nie rozum tam rządzi, tylko partia tam rządzi - mówił polityk Lewicy.
- Rozwaliliście instytucję, daliście tam bezmózgowych nominatów partyjnych, których mózgi są w centralach partyjnych dwóch partii - zwrócił się do rządzących.
Rzepecki: liczymy na to, że impas się przełamie
Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki powiedział, że Andrzej Duda "mówił jasno i wyraźnie i te słowa podtrzymuje, żeby Trybunał Konstytucyjny się odkłócił".
- Liczymy na to, 30 maja jest rozprawa. Mamy nadzieję, że już wtedy ten impas się przełamie i Trybunał Konstytucyjny zbierze się w pełnym składzie i wyda wyrok - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24