Zbigniew Ziobro skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w sprawie Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (EKPC). Minister sprawiedliwości chce sprawdzenia, czy Europejski Trybunał Praw Człowieka może oceniać legalność procesu wyboru sędziów polskiego TK. - Minister Ziobro po raz kolejny wypisuje nas ze wspólnoty europejskiej - skomentowała mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego, kierowanego przez Julię Przyłębsą, z wnioskiem w sprawie dokonywania przez Europejski Trybunał Praw Człowieka oceny legalności procesu wyboru sędziów polskiego TK. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny chce stwierdzenia w tym zakresie niekonstytucyjności przepisu Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trybunał Konstytucyjny zajmie się Europejską konwencją o ochronie praw człowieka. Na wniosek Zbigniewa Ziobry
Działania Zbigniewa Ziobry skomentowała przebywająca na festiwalu Pol'and'Rock mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy Wolne Sądy.
Gregorczyk-Abram o działaniach Zbigniewa Ziobry wobec wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
Jak przypomniała Sylwia Gregorczyk-Abram, "Europejski Trybunał Praw Człowieka kategorycznie wypowiedział się w sprawie tak zwanych sędziów dublerów, stwierdzając, że z uwagi między innymi na procedurę ich wyboru nie są sędziami". - W związku z tym osoby, które stają przed Trybunałem Konstytucyjnym, nie stoją przed niezależnym sądem, o którym mówi artykuł szósty europejskiej konwencji praw człowieka - powiedziała.
Tak zwani sędziowie dublerzy zostali wybrani głosami PiS pod koniec 2015 roku na miejsca prawidłowo obsadzone przez Sejm poprzedniej kadencji.
1. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej. Postępowanie przed sądem jest jawne, jednak prasa i publiczność mogą być wyłączone z całości lub części rozprawy sądowej ze względów obyczajowych, z uwagi na porządek publiczny lub bezpieczeństwo państwowe w społeczeństwie demokratycznym, gdy wymaga tego dobro małoletnich lub gdy służy to ochronie życia prywatnego stron albo też w okolicznościach szczególnych, w granicach uznanych przez sąd za bezwzględnie konieczne, kiedy jawność mogłaby przynieść szkodę interesom wymiaru sprawiedliwości. 2. Każdego oskarżonego o popełnienie czynu zagrożonego karą uważa się za niewinnego do czasu udowodnienia mu winy zgodnie z ustawą. (...)
- Teraz minister Ziobro próbuje podważyć to rozstrzygnięcie i zaskarżył właśnie ten artykuł do Trybunału Konstytucyjnego, który, jak wiemy, jest upolityczniony i działa na zamówienie partii rządzącej - zauważyła mecenas.
>> Minister sprawiedliwości odwołał sędziów. Europejski trybunał: naruszono konwencję praw człowieka
Zdaniem Gregorczyk-Abram w tej sprawie chodzi "przede wszystkim o to, żeby w przestrzeni publicznej móc posłużyć się po raz kolejny argumentem, że oto nasz polski Trybunał Konstytucyjny ten sposób zdecydował, nasza konstytucja jest najważniejsza, w związku z tym nie mamy obowiązku wykonywać wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka".
- To oczywiście nieprawda, te wyroki nas obowiązują. Minister Ziobro po raz kolejny wypisuje nas ze wspólnoty europejskiej. Jesteśmy już na kursie kolizyjnym z Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, teraz wchodzimy na kurs kolizyjny z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
Konwencja praw człowieka "to międzynarodowa konstytucja"
Pytana o rolę Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, adwokat wyjaśniła, że jest on "bardzo ważną instytucją dla każdego obywatela". - Konwencja praw człowieka jest fundamentalnym aktem, jeżeli chodzi o ochronę praw i wolności. To międzynarodowa konstytucja, która została stworzona po to, żeby standard praw człowieka w krajach, które przyjmują konwencję, był wysoki - wytłumaczyła.
Przypomniała przy tym, że "wielu obywateli z Polski powołuje się na konwencję praw człowieka przed polskimi sądami". - Jest też mnóstwo skarg zwykłych obywateli do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczących zwykłych, codziennych spraw, które w większości rozstrzygane są na ich korzyść".
Jakie mogą być konsekwencje ignorowania wyroków ETPC? - Przede wszystkim pogłębi się dualizm prawny. Już mamy dwa porządki prawne: porządek europejski, za którym powinniśmy podążać i porządek Ziobry, który jest wymyślony na potrzeby tej, konkretnej sytuacji, żeby uniknąć odpowiedzialności - oceniła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24