Trzech wychowanków Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego w Rudach uratowało życie 60-letniej kobiecie, która topiła się w pobliskej rzece.
Pani Irena Sobczyk nie kryje łez. Gdyby nie bohaterska postawa chłopców dziś by nie żyła. Spacerująca kobieta poślizgnęła się i wpadła do rzeki. Miała sporo szczęścia bo zauważyło to przechodzących niedaleko trzech chłopców. W ciągu kilku sekund jeden z nich zrzucił z siebie ubranie i skoczył do rzeki by ratować kobietę.
- Ściągnąłem szybko ciuchy warsztatowe i stanąłem dęba bo nie wiedziałem co robić. Byłem w szoku. Kolega mi powiedział, że mam skoczyć do wody, to skoczyłem i wyholowałem panią z wody – opowiada Sławek Nowak, wychowanek Specjalnego Ośrodka Szkolno- Wychowawczego.
Po całym zdarzeniu wrócili spóźnieni na lekcje do szkoły. Wszyscy myśleli, ze poszli na wagary i nie chcieli wierzyć w ich wersję. Dyrektor szkoły przyznaje, że zaniepokojona nieobecnością chłopców zadzwoniła nawet na policję.
Źródło: tvn24