Dwa tragiczne i niewyjaśnione wypadki. Niedaleko Wrocławia troje nastolatków zginęło po czołowym zderzeniu na trasie Wrocław - Strzelin. W Łódzkiem pod cysternę wpadło audi - nie żyją również trzy osoby. Nie wiadomo, co było przyczyną obu tragedii.
Do wypadku w Dolnośląskim doszło późnym wieczorem. Zderzyły się ze sobą dwa samochody osobowe typu renault. Zginęli dwaj młodzi mężczyźni i siedemnastoletnia dziewczyna - wszyscy znajdowali się w jednym samochodzie. Kierowcę drugiego auta z poważnymi obrażeniami kręgosłupa przewieziono do szpitala.
Ze wstępnych oględzin miejsca wypadku wynika, że zawinił kierowca samochodu, którego pasażerowie wraz z nim zginęli na miejscu. Dokładne przyczyny nie są znane. Sprawę bada policja.
Kolejne trzy osoby zginęły w wyniku zderzenia osobowego audi z cysterną przewożącą tworzywo sztuczne w miejscowości Krępa (Łódzkie) na drodze krajowej nr 14.
Do wypadku doszło po godzinie 20 na wiadukcie kolejowym. Z nieznanych przyczyn audi A4 czołowo zderzyło się z cysterną przewożącą polichlorek winylu. Siła uderzenia była tak duża, że samochód osobowy wbił się w ciężarówkę.
Na miejscu zginęły trzy osoby - mężczyzna i dwie kobiety - jadące audi. Ranny został także kierowca samochodu ciężarowego. Okoliczności wypadku bada policja i prokurator.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24