Przez powiat nowosądecki w Małopolsce przeszła trąba powietrzna. Żywioł uszkodził 30 budynków mieszkalnych i 30 budynków gospodarczych w miejscowościach Koniuszowa i Librantowa. W piątek na wschodzie, centrum i na południu spodziewamy się lokalnie bardzo silnych burz - zapowiedział "łowca burz" Piotr Żurowski. Wyjaśniał również, jak zachowują się superkomórki burzowe, które odpowiadają za powstawanie gwałtownych zjawisk pogodowych.
W czwartek po południu przez małopolskie miejscowości Koniuszowa i Librantowa w powiecie nowosądeckim przeszła trąba powietrzna. Wojewoda małopolski Łukasz Kmita poinformował, że uszkodzonych zostało 30 budynków mieszkalnych i 30 budynków gospodarczych. Jedna osoba została ranna.
- Już od wczoraj w stowarzyszeniu Polscy Łowcy Burz przewidywaliśmy, że może dojść do rozwoju trąb powietrznych i ekstremalnych burz. Niestety te prognozy się sprawdziły - powiedział w TVN24 Piotr Żurowski, "łowca burz". - Te burze dalej występują. W okolicach Nowego Sącza właśnie wystąpiła trąba powietrzna. Tam doszło do dużych zniszczeń, ale też notowaliśmy opady dużego gradu oraz ulewne opady deszczu. Doszło do tak zwanych powodzi błyskawicznych w wielu regionach kraju - dodał.
Superkomórka burzowa "przemieszcza się w innym kierunku niż reszta burz"
Żurowski przyznał, że trąby powietrzne w Polsce zdarzają się dość rzadko. - Niestety, tutaj doszło do powstania bardzo dobrych warunków na powstawanie trąb powietrznych i opadów dużego gradu. Trąby powietrzne [w Polsce - przyp. red.] częściej występują w pasie od Częstochowy do Łodzi aż po centrum kraju - wyjaśniał. Jak dodał, w piątek "na wschodzie, centrum i na południu spodziewamy się lokalnie bardzo silnych burz".
"Łowca burz" mówił również o tym, jak zachowuje się tak zwana komórka burzowa, czyli najgroźniejszy typ chmury burzowej, przynoszącej gwałtowne opady deszczu i gradu, silny wiatr z gwałtownymi podmuchami oraz inne gwałtowne zjawiska pogodowe, jak na przykład trąby powietrzne. Komórki burzowe charakteryzują się przede wszystkim tym, że towarzyszą im wirujące prądy wstępujące powietrza, co jest między innymi przyczyną powstawania takich zjawisk.
- Jeżeli mówimy o superkomórce burzowej, to ona przemieszcza się w innym kierunku niż reszta burz i to już nam daje sygnał, że taka burza jest bardzo gwałtowna i sama w sobie, nawet nie przynosząc trąby powietrznej, może doprowadzić do bardzo dużych, wręcz ekstremalnie dużych opadów gradu, a także nawalnych opadów deszczu, które mogą powodować powodzie błyskawiczne - wyjaśniał Żurowski w rozmowie z TVN24.
Źródło: TVN24