Trump w końcu nazwał Rosję agresorem

Donald Trump
Rosja "wodzi Trumpa za nos"
Źródło: TVN24
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w końcu nazwał Rosję "agresorem" w wojnie z Ukrainą - podał portal Politico. Dziennikarze zwracają uwagę na zaostrzenie stanowiska amerykańskiego przywódcy wobec Moskwy.

W niedzielę Donald Trump opowiadał dziennikarzom o ofiarach inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę.

- Osiem tysięcy żołnierzy zginęło w tym tygodniu, z obydwu państw. Trochę więcej z Rosji, ale gdy jesteś agresorem, tracisz więcej - powiedział prezydent USA, cytowany przez Politico.

Warto uzupełnić, że liczba ofiar wśród samych wojskowych, od początku agresji Rosji, jest szacowana nawet na setki tysięcy. Według amerykańskiej gazety "The Wall Street Journal" na początku zeszłego roku straty armii ukraińskiej na froncie sięgnęły 80 tysięcy zabitych żołnierzy i 400 tysięcy rannych. Straty po stronie rosyjskiej dziennikarze oszacowali wówczas na 200 tysięcy zabitych i około 400 tysięcy rannych żołnierzy.

Szacunki sztabu generalnego w Kijowie mówią, że armia wroga od początku agresji straciła w Ukrainie ponad milion wojskowych (w komunikatach nie ma informacji, ilu z nich zginęło, a ilu zostało rannych).

"Trump obwiniał Ukrainę za wojnę"

Amerykański portal odnotował, że Donald Trump wcześniej odmawiał potępienia Moskwy za inwazję zbrojną na Ukrainę, a jego administracja w lutym tego roku stanęła po stronie Rosji i Korei Północnej, odrzucając projekt rezolucji ONZ popierającej integralność terytorialną Ukrainy i potępiającej Rosję.

Donald Trump
Donald Trump
Źródło: EPA/Francis Chung

USA także sprzeciwiły się oświadczeniu grupy państw G7, w którym nazwano Rosję agresorem.

"Trump obwiniał władze Ukrainy za wojnę, mówiąc w kwietniu tego roku: 'Nie zaczynasz wojny przeciwko komuś, kto jest 20 razy większy od ciebie, a potem masz nadzieję, że ludzie dadzą ci rakiety'" - przypomniało Politico. Nadmieniło, że stanowisko Trumpa wobec Kremla zmieniło się kilka miesięcy później, kiedy jego administracja zaczęła wywierać coraz większą presję na Władimira Putina, blokującego wysiłki prezydenta USA na rzecz zorganizowania rozmów pokojowych z Wołodymyrem Zełenskim.

Rosja "wodzi Trumpa za nos"
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:

Rosja "wodzi Trumpa za nos"

- Zatrzymałem siedem wojen i myślałem, że ta będzie dla mnie łatwa, ale okazało się, że jest trudna - powiedział Trump w niedzielę, odnosząc się do rosyjskiej inwazji. - Myślę, że muszę prowadzić wszystkie rozmowy. Oni (Zełenski i Putin - red.) nienawidzą się nawzajem. Nienawidzą się tak bardzo, że nie mogą oddychać - przyznał, cytowany przez Politico.

Portal napisał, że twardsza postawa Trumpa nie skłoniła Putina do negocjacji z Zełenskim, dlatego pod adresem administracji USA padają coraz częściej apele o nałożenie surowszych sankcji na Rosję. Trump w niedzielę stwierdził, że planuje to zrobić, ale tylko po tym, jak Europa przestanie kupować rosyjską ropę i zaostrzy własny reżim sankcji - podało Politico.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: