Przed sejmową komisją śledczą do spraw Amber Gold stawił się w poniedziałek Tomasz Arabski, w latach 2007-2013 szef kancelarii premiera Donalda Tuska.
Zakończyło się przesłuchanie Tomasza Arabskiego.
Arabski zaprzeczył, że miał informację, jakoby ktoś rozłożył "parasol ochronny" nad Marcinem P.
Arabski: nie mam żadnych wątpliwości, że układu gdańskich polityków Platformy z Amber Gold nie było. Nie było żadnego układu gdańskiego.
Arabski: wydaje mi się, że mamy różne wyobrażenie o tym, jak wygląda praca w kancelarii premiera.
Arabski: takie rzeczy jak Amber Gold są możliwe, bo są przestępcy; nasza rola - jako instytucje państwa - powinniśmy robić wszystko, żeby im nie pozwolić działać.
Arabski: nie miałem formalnej wiedzy na temat ochrony rodziny Tuska.
Arabski: nie śledziłem kariery zawodowej Michała Tuska.
Arabski: nie sądzę, że spotkałem się kiedykolwiek z Marcinem P. lub Katarzyną P.
Arabski: nie wiem, kto rozsiewał plotki, że jestem kuzynem Marcina P.
Arabski: nie mam żadnych wątpliwości, że było układu gdańskich działaczy PO z Amber Gold.
Arabski: czytałem na temat tego, że jedną ze strategii obrony Amber Gold były działania, które atakowały instytucje państwa.
Arabski o awansie prokuratorów-referentów, zajmujących się w Gdańsku sprawą Amber Gold: chociaż nie jestem politykiem, to cisną mi się na usta komentarze, z których zrezygnuję.
Arabski: tylko raz leciałem samolotem OLT Express; z dziećmi polecieliśmy z Gdańska do Krakowa, bilety sam kupiłem.
Arabski: byłem zły, gdy dowiedziałem się o prowokacji Pawła Mitery; było to dotkliwe, gdyż ktoś się pode mnie podszył.
Arabski: nie mam wiedzy na temat powiązań magistratu w Gdańsku z Marcinem P., twórcą Amber Gold.
Arabski: nie słyszałem o przypadkach kupowania mieszkania po niższych cenach przez prezydenta Gdańska.
Arabski: spotykaliśmy się z premierem Tuskiem często.
Arabski pytany z kim ostatnio rozmawiał służbowo o sprawie Amber Gold, powiedział, że od wielu lat jest osobą prywatną i nie rozmawia na ten temat.
Arabski: spotykaliśmy się z premierem Tuskiem często.
Arabski: sędzia Ryszard Milewski kontaktował się ze mną, w związku z tym, że rzekomo dzwonił do niego mój asystent.
Arabski: nie mam wiedzy na temat rozmowy pana premiera z prokuratorem generalnym na temat Amber Gold.
Arabski: premier Tusk nie rozmawiał o tym, kto ma zająć się koordynacją działań instytucji państwa w sprawie Amber Gold.
Arabski: nie pamiętam rozmowy o nieudolnych działaniach prokuratury w sprawie Amber Gold.
Arabski: nie mam wiedzy, czy premier Tusk zapoznał się osobiście z notatką ABW.
Arabski: nie pamiętam okoliczności, w jakich zapoznałem premiera z treścią notatki; fakt ten wynika z dokumentów.
Arabski: pismo trafiło do mnie na podstawie ogólnego upoważnienia dostępu do treści niejawnych.
Arabski: na co dzień rozmowami z premierem, przekazywaniem informacji dotyczących służb specjalnych, zajmował się koordynator służb specjalnych.
Arabski: nie przypominam sobie, żeby była taka rozmowa pomiędzy szefem NBP Markiem Belką a premierem Tuskiem, w której Belka ostrzegałby o aferze Amber Gold.
Arabski o aferze Amber Gold: wedle mojej wiedzy przestępca siedzi w więzieniu - nie zawsze się to udaje.
Arabski: w mojej ocenie nie było żadnej rozmowy, w której Donald Tusk obiecałby Michałowi Tuskowi, że nie będzie komisji do sprawy Amber Gold.
Arabski: jestem przekonany, że o tym, że Michał Tusk pracuje w spółce zależnej od Amber Gold dowiedziałem się z prasy.
Arabski: nie pamiętam, od kiedy znam Michała Tuska. Poznałem go na długo dłużej, zanim zostałem szefem kancelarii premiera.
Arabski: nie sądzę, żeby premier Tusk nakazał mi wezwać gen. Bondaryka.
Arabski: nie pamiętam okoliczności referowania notatki ABW premierowi Donaldowi Tuskowi; to wynika z dokumentów.
Arabski: przeprowadzono audyt niektórych instytucji państwowych, ustalono, że część z nich nie wykorzystała wszystkich instrumentów, żeby zapobiec całej sprawie.
Arabski: nie ustalałem nic z ministrem Cichockim, powiedział o działaniach, jakie zarekomenduje premierowi.
Arabski do Wassermann: moja rozmowa z Jackiem Cichockim nie odbyła się w taki sposób, w jaki to pani referuje. To była rozmowa bardziej naturalna.
Arabski: nie pamiętam, żebym pokazywał tę notatkę premierowi Tuskowi.
Arabski na pytanie o to, kto koordynował działania służb w sprawie Amber Gold: prosiłbym o uściślenie pytania, bo śledztwo prowadzi prokurator, a w przypadku służb specjalnych - koordynował minister Cichocki. Myślę, że robił to dobrze.
Arabski: koordynacja zapewniona przez ministra Jacka Cichockiego była sprawna.
Arabski: notatka zawierała informacje o działaniach ABW w sprawie Amber Gold. Rekomendacja Jacka Cichockiego (ówczesnego ministra spraw wewnętrznych) była prosta w tej sprawie, żeby służby dobrze koordynowały swoje działania w tej sprawie.
Pierwsze pytania posła Tomasza Rzymkowskiego (Kukiz'15) dotyczą notatki ówczesnego szef ABW Krzysztofa Bondaryka.
Obrady komisji śledczej rozpoczęły się od pytania posła Krzysztofa Brejzy o powody przesunięcia terminu przesłuchania byłego premiera Donalda Tuska.
Pierwotnie przesłuchanie Arabskiego - który był szefem kancelarii premiera w latach 2007 - 2013 - miało mieć miejsce na początku czerwca, ale do komisji wpłynął wówczas wniosek pełnomocnika Arabskiego usprawiedliwiający jego nieobecność ze względów zawodowych. Komisja ustaliła wtedy, że przesłuchanie byłego szefa kancelarii premiera zostanie przesunięte na 10 września.
Posłowie komisji zapowiadali, że będą chcieli zapytać Arabskiego między innymi o jego działania po tym, gdy do kancelarii szefa rządu wpłynęła dotycząca Amber Gold notatka, jaką w maju 2012 r. ówczesny szef ABW Krzysztof Bondaryk wysłał do sześciu najważniejszych osób w państwie, między innymi do premiera Donalda Tuska, prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz ministra finansów Jacka Rostowskiego.
Była to informacja z art. 18 ustawy o ABW, czyli mogąca mieć istotne znaczenie dla bezpieczeństwa i międzynarodowej pozycji Polski. W piśmie poinformowano, że w ocenie agencji, Amber Gold to piramida finansowa, a środki klientów wyprowadzane są do należących do spółki linii lotniczych OLT Express i że w najbliższych dniach ABW złoży zawiadomienie do prokuratury.
Wiceprzewodniczący komisji śledczej Jarosław Krajewski (PiS) powiedział, że Arabski to "ważny świadek z punktu widzenia pracy komisji, ponieważ był on bliskim współpracownikiem Donalda Tuska z czasów afery Amber Gold".
Afera Amber Gold
Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express.
Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tysięcy swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
Autor: tmw / Źródło: PAP