- Kapler nie powinien dostać tej premii, to jest skandal wyciągać rękę po takie pieniądze - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł PO Stefan Niesiołowski, komentując zamieszanie z premią dla byłego szefa NCS. Jego zdaniem kontrakt powinien być ujawniony, a ten kto dopuścił do jego podpisania powinien za to odpowiedzieć. - Za to powinien odpowiadać któryś z ministrów, ale nie pani Mucha - zaznaczył.
Według Niesiołowskiego nie może być tak, że "ten pan (Kapler - red.) który bezczelnie mówi, że pracował wcześniej i miał lepsze pieniądze, tak trochę łaskę zrobił, że przyszedł teraz i bierze pół miliona". Ale to co się dzieje wokół minister sportu Joanny Muchy to" histeryczna nagonka".
Z kolei według Arkadiusza Mularczyka z Solidarnej Polski całe zamieszanie z premią dla szefa NCS to "niegospodarność". - Jeśli zawiera się umowę z menedżerem i zakłada się, że on dostanie nagrodę niezależnie od tego co ze stadionem - dodał poseł.
To nie rekonstrukcja
Niesiołowski był też pytany o możliwą rekonstrukcję rządu. W czwartek przegląd pracy ministrów zapowiedział premier Donald Tusk. - Wiem, że wrogowie PO bardzo by tego chcieli. Zaszkodzić rządowi, władzy, może jeszcze jakieś referendum uda się rozpisać. Ja nie dostrzegam w tej wypowiedzi premiera zapowiedzi rekonstrukcji rządu. Jest tylko pewne zdystansowanie się od niektórych działań. To wszystko - stwierdził były wicemarszałek.
Inaczej sprawę ocenił Mularczyk. - W przypadku tego rządu przychodzi mi do głowy takie przysłowie, że buta kroczy przed upadkiem. My wszyscy wiemy, że co najmniej połowa tych ministrów nie ma kompletnie żadnego doświadczenia i przygotowania do pełnienia tak ważnych i zaszczytnych funkcji w tym rządzie. Przynajmniej pięciu jest do wymiany - powiedział Mularczyk.
Na te słowa ostro zareagował Stefan Niesiołowski: - Potęga tej analizy jest imponująca, to naprawdę jest wysoki poziom. To są żale przegranego polityka.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24