- Wielu księży, w tym także biskupów, miało dotąd bardzo dużo do powiedzenia na temat katastrofy smoleńskiej. Teraz biskupi powinni dokonać jasnej korekty - mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 o. Paweł Gużyński. Dominikanin komentował poniedziałkowe wypowiedzi hierarchów dotyczące eskhumacji wszystkich ofiar katastrofy.
W rozmowie z reporterem TVN24 abp Stanisław Gądecki powiedział, że "trzeba się liczyć z sentymentami rodziny, ale ogólnonarodowy interes jest wyższy aniżeli ten prywatny". Abp Henryk Hoser stwierdził z kolei, że jego zdaniem nie ma potrzeby otwierania grobów wszystkich ofiar.
- Jakkolwiek te pojedyncze wypowiedzi mają swoją wagę i znaczenie, to mi osobiście bardzo brakuje jasnego stanowiska całego episkopatu - powiedział we "Wstajesz i wiesz" o. Gużyński.
Dominikanin tłumaczył, że to ważne, jeśli Kościół chce w tej sprawie "zachować twarz" i postąpić "naprawdę przyzwoicie". Jak mówił, wielu księży - w tym także biskupów - "miało dotąd bardzo dużo do powiedzenia na temat katastrofy smoleńskiej".
- Wygłosili naprawdę wiele kazań. Bardzo często były to słowa nieodpowiedziane, nierozsądne, raniące, napędzające złe emocje, wielokrotnie byli w tej sprawie sędziami. Biskupi powinni dokonać (teraz) jasnej korekty. Niestety, jesteśmy trzy kroki do tyłu - stwierdził o. Gużyński.
Jego zdaniem Kościół nie potrafił w odpowiedni sposób towarzyszyć duszpastersko rodzinom ofiar przez minione sześć lat. - Myśmy przegrywali tę sprawę. Nie mieliśmy refleksu, jeżeli chodzi o krzyż na Krakowskim Przedmieściu. I ciągle brak nam tego refleksu, żeby zahamować ten fatalny proces, który się dzieje - mówił duchowny.
"To nie państwo i naród jest podstawową wartością"
Z czego, jego zdaniem, wynika brak jasnego stanowiska biskupów? - Prosta przyzwoitość jest zawsze najtrudniejsza. To jest jedna z możliwych odpowiedzi - powiedział o. Gużyński.
- Zachować się tak, jak trzeba, to znaczy bardzo często: narazić się w sensie społecznym, politycznym, jakimś grupom, z którymi chcielibyśmy ubić jakiś interes. A tutaj nie można ubijać żadnych interesów - dodał.
Jak mówił, szanuje on słowa abp. Gądeckiego o tym, że czasem "ogólnonarodowy interes jest wyższy aniżeli ten prywatny". - Ja wychodzę od praw jednostki, a nie od praw ogółu - mówił dominikanin.
- To nie państwo i naród jest podstawową wartością, tylko godność i szacunek jednostki. Najpierw chrońmy prawa jednostki, a potem zastanawiajmy się, czy możemy osiągnąć jakąś wspólną korzyść, nie łamiąc kręgosłupa jednostkom - podkreślił.
Dodał, że działania prokuratury dotyczące ekshumacji oddalają wiele rodzin od ich ostatecznego pojednania się z tym, co stało się 10 kwietnia 2010 roku. - Nie mogą po prostu zamknąć swojej żałoby. I tym powinniśmy się zająć - stwierdził duchowny.
83 ekshumacje
W sobotę Prokuratura Krajowa - która prowadzi śledztwa dotyczące katastrofy smoleńskiej - wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że planowane przez śledczych ekshumacje "naprawią poważne błędy i zaniechania, które popełniono sześć lat temu".
Według nieoficjalnych informacji medialnych, pierwsza ekshumacja będzie miała miejsce w nocy z 14 na 15 listopada na Wawelu, kiedy to mają zostać wydobyte szczątki Lecha i Marii Kaczyńskich.
W sumie ma dojść do 83 ekshumacji. Dziewięć ekshumacji odbyło się już wcześniej, cztery ciała zostały spopielone.
Autor: ts/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24