- Komfort jest wspaniały. Kobieta może sobie czytać książkę, rozmawiać, a poród będzie przebiegał - mówi dr Janusz Lasota, ginekolog z łódzkiego szpitala. Od lipca kobiety w czasie porodu, na życzenie mogą otrzymać bezpłatne znieczulenie, które pozwoli im rodzić bez bólu i sprawi, że poród będzie bardziej ludzki. Materiał "Faktów" TVN.
Od początku lipca każda kobieta podczas porodu na życzenie może skorzystać ze znieczulenia. Do tej pory był to luksus, bo w bardzo wielu szpitalach kobiety w ogóle nie miały takiej możliwości. Ta zmiana w założeniach ministerstwa ma ograniczyć liczbę cesarskich cięć.
Dla wielu matek ból podczas naturalnego porodu jest nie do wytrzymania.
- To był taki ból, którego jeszcze chyba nie doznałam. To się zapisuje w głowie - mówi kobieta, która niedawno urodziła dziecko.
Ze znieczulenia już korzystają kobiety z wielu szpitali w Polsce. - Skurcze były na tyle silne, że zaczęłam myśleć o cesarskim cięciu, ale zdecydowała się na znieczulenie i faktycznie po 20 minutach skurcze znacznie osłabły i poród był mniej odczuwalny - mówi jedna z nich, która kilka dni temu urodziła dziecko.
- Uważam, że jest to sprawa indywidualna i wspaniale, że mamy możliwość wyboru. Myślę, że każda kobieta ma świadomość, jak jej ciało funkcjonuje, jak sobie radzi z bólem - dodaje inna matka.
"Można czytać książkę, rozmawiać"
Batalia o powszechnie dostępne znieczulenie trwała wiele lat. Poprzedni minister zdrowia - Bartosz Arłukowicz - obiecał je kobietom już trzy lata temu.
- To była zmiana długo oczekiwana, teraz po przeliczeniu kosztów wreszcie jest możliwa - mówi rzecznik MZ Krzysztof Bąk.
Lekarz nie będzie mógł już bez powodu odmówić kobiecie znieczulenia.
- We wszystkich porodówkach, które mają podpisane umowy z NFZ - bez względu na to czy są prywatne czy publiczne - poród będzie teraz osobno finansowany, tzn. każdy poród siłami natury może mieć dodatkowo doliczoną procedurę, za którą fundusz zapłaci 416 złotych - wyjaśnia Anna Leder z Narodowego Funduszu Zdrowia w Łodzi. A więc teraz dofinansowanie do porodu naturalnego wzrośnie z 1800 do 2200 zł.
Oprócz matek walczyło o to wielu lekarzy.
- Komfort jest wspaniały. Namawiam każdą rodzącą, bo ona może sobie przyjść do porodu z mężem, partnerem, leżąc sobie, a poród będzie przebiegał. Może sobie czytać książkę, rozmawiać - mówi dr Janusz Lasota ze Szpitala Ginekologiczno-Położniczego im. dr. Ludwika Rydygiera w Łodzi.
Znieczulenie zewnątrzoponowe znacznie obniża ból i jest bezpieczne. Dr Bartosz Pietrzycki ginekolog z kliniki "Bocian" w Białymstoku podkreśla, że zdecydowanie lepiej współpracuje się z kobietą, która nie jest skupiona na bólu i na negatywnych odczuciach.
Autor: db//rzw / Źródło: Fakty TVN