Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę uruchomiła dyżury w języku ukraińskim i rosyjskim w telefonie zaufania - 116 111. Konsultantki z Ukrainy czekają na rozmowy z dziećmi od poniedziałku do piątku między godziną 14 a 18. Dzieci mogą do nas dzwonić z każdym problemem - zapewniają ekspertki. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Ich dzieciństwo to wojna, ucieczka i tęsknota. - Większość dzieci bardzo chce do domu. Chcą wrócić i nie rozumieją, dlaczego nie mogą. Tęsknią za częścią swoich podzielonych rodzin, która musiała zostać w Ukrainie - mówi Tatiana, która jest doświadczoną psycholożką z Mariupola.
Tatiana właśnie została konsultantką telefonu zaufania dla dzieci posługujących się językiem ukraińskim i rosyjskim. To najnowsza odsłona telefonu 116 111 - Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. O tym, że była potrzebna, od tygodni wiedzą konsultanci.
- Osobiście odbierałam rozmowy dzieci, z którymi nie mogłam się porozumieć. Mówiły po ukraińsku czy po rosyjsku - przyznaje pedagożka i konsultantka telefonu 116 111, Monika Orkan-Łęcka.
Telefon zaufania także w języku ukraińskim i rosyjskim
Od pierwszych dni ataku Rosjan na Ukrainę, dzieci stanowią blisko połowę przekraczających polską granicę. Wiele z nich na własne oczy zobaczyło, co oznacza wojna. Swoje zniszczone miasta - widują na zdjęciach - codziennie budząc się ze strachem o bliskich.
W rozmowie o takich przeżyciach - i emocjach - nie powinna przeszkadzać bariera językowa. Dzieci nie zawsze chcą o tym mówić rodzicom. Dlatego w telefonie 116 111 dla Ukraińców pracują konsultanci, którzy sami uciekli od wojny.
Jak przekazała fundacja, ostatecznie zatrudniono pięć ekspertek, które przyjechały do Polski po wybuchu wojny. W ciągu kilku tygodni przeszły wiele szkoleń, między innymi z zakresu przeciwdziałania przemocy oraz procedur prawnych obowiązujących w Polsce. Nowe członkinie zespołu 116 111 mają swoją opiekunkę, doświadczoną konsultantkę biegle władającą językiem rosyjskim.
W ramach godzin pracy przewidziano czas na ich superwizję i dzielenie się swoimi doświadczeniami, wszystkie procedury i zasady współpracy są takie same jak w przypadku polskich konsultantek. - Pomoc polega na wysłuchaniu, wspieraniu, wspólnym poszukiwaniu rozwiązania problemu - wyjaśnia Tatiana. Telefon po ukraińsku i po rosyjsku na razie będzie działał od poniedziałku do piątku, od godziny 14 do 18. Do konsultantów z Ukrainy dzieci przekierowuje komunikat.
Jak mówi dziennikarzom szkolna asystentka międzykulturowa - taki telefon jest tym bardziej potrzebny, że poza swoimi troskami, dzieci, często dźwigają też smutki rodziców.
- Była taka sytuacja, że przyjechała mama z Ukrainy i kiedy przychodziła do szkoły, patrzyłyśmy w jej oczy i to była taka rozpacz, łzy. Wtedy dzieci mówiły do niej: mamo, zobacz, ja dostałem piątkę, pójdziemy do zoo - opowiada asystentka międzykulturowa Larysa Vychivska.
Wakacje szansą na poprawę stanu psychicznego dzieci
Szansą odciążenia dzieci są wakacje. - To jest bardzo ważne, żeby one mogły oderwać się od kontekstu, także od tych dorosłych, z którymi przyjechali. Dlatego też bardzo ważny jest dla nas wyjazd wakacyjny, który organizujemy - podkreśla Anna Choszcz-Sendrowska z SOS Wioski Dziecięce.
W Gdańsku beztroski dzieci szukają na półkoloniach. - Dzieci są już inne w pozytywnym znaczeniu tego słowa. One się zaczynają uśmiechać, same zaczynają inicjować z nami kontakt. Nie są już tak wycofane - przyznaje wicedyrektorka Szkoły Podstawowej nr 65 w Gdańsku Anna Marchlewska.
Do tego może doprowadzić nawet zwykła, ludzka życzliwość. W sytuacjach, gdy dzieciom potrzeba czegoś więcej, specjaliści proszą o wskazanie numeru telefonu do ludzi, którzy wiedzą jak pomóc - w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę i biurze Rzecznika Praw Dziecka.
Źródło: TVN24