Wszystkie służby państwa muszą w takich sprawach działać bezkompromisowo i bez zbędnej zwłoki - powiedział w środę wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany o doniesienia tvn24.pl o zatrzymaniu pracownika Wojskowego Biura Historycznego, który miał posiadać tysiące teczek żołnierzy i pornografię dziecięcą.
W środę w podbiałostockich Karakulach szef MON w rozmowie z dziennikarzami został zapytany o sprawę zatrzymania pracownika Wojskowego Biura Historycznego, u którego - jak ustalił portal tvn24.pl - Żandarmeria Wojskowa miała znaleźć kilka tysięcy teczek żołnierzy, przede wszystkim wojsk specjalnych, a także materiały z pornografią dziecięcą.
Czytaj więcej: Tysiące teczek żołnierzy i dziecięca pornografia u historyka wojskowości. Prokuratura zabrała głos
- Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem pionu wojskowego prokuratury prowadzi to postępowanie. Obiecaliśmy, obejmując władzę, że będziemy działać skutecznie, rzetelnie i zgodnie z prawem i dbać o bezpieczeństwo państwa polskiego - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Jak ocenił, "jeżeli informacje, które podaje Żandarmeria Wojskowa i prokuratura potwierdzi sąd, to jest to niebywała afera, niebywały skandal". Zadeklarował, że winnych w takich sprawach należy "zawsze karać z najwyższą surowością". - Będziemy takie rzeczy zawsze piętnować i karać - zapewnił.
- Jeśli do tego dochodzi jeszcze jakiś element związany z pornografią dziecięcą, to jest to nie tylko skandaliczne, ale i obrzydliwe. Dlatego wszystkie służby państwa, czy te podległe Ministerstwu Obrony Narodowej czy pod Ministerstwo Sprawiedliwości muszą działać w tych sprawach bezkompromisowo, bez żadnej zwłoki i dobrze, że te zadania zostały podjęte - stwierdził szef MON.
Trwają "intensywne czynności"
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba pytany o sprawę zatrzymania pracownika WBH poinformował, że obecnie trwają "szeroko zakrojone czynności procesowe" w różnych miejscach, także poza Warszawą. Nie potwierdził jednak szczegółów przekazanych przez tvn24.pl i zapowiedział publikację obszerniejszego komunikatu w tej sprawie.
Według informacji tvn24.pl, w sprawie działania prowadzić ma również Służba Kontrwywiadu Wojskowego.
Źródło: PAP