W Brukseli przed siedzibą Parlamentu Europejskiego demonstrowali zwolennicy Telewizji Trwam. Jednocześnie w gmachu odbyło się publiczne wysłuchanie ws. wolności słowa w Polsce, która według protesujących jest zagrożona. "Katolicy są pozbawieni dostępu do swoich mediów. To segregacja Polaków. Tak zaczął się faszyzm" - głosił jeden z transparentów demonstracji.
Organizatorzy manifestacji chcą, by Parlament Europejski i europejska opinia publiczna zainteresowały się sprawą nieprzyznania tej stacji miejsca na cyfrowym multipleksie. Demonstrujący na placu Luksemburskim przed budynkiem europarlamentu skandowali: "Nie oddamy wam Telewizji Trwam" oraz "Hańba". Niektórzy nałożyli kagańce, by symbolicznie zaprotestować przeciwko - ich zdaniem - ograniczaniu wolności słowa w Polsce. Demonstrację zorganizował PiS.
Może ktoś się zainteresuje
- Ponieważ w Polsce wszystkie możliwe instancje zostały już wyczerpane, to może europejska opinia publiczna, Parlament Europejski, który jest szczególnie wyczulony na wolność mediów, będzie w tej sprawie zainteresowany i być może ten nacisk pomoże, by Telewizja Trwam była w Polsce dostępna - powiedział wcześniej poseł PiS Adam Hofman. Zaznaczył, że na demonstracji spodziewa się kilkuset osób. Według reportera TVN24 przyszło 150-200, zdaniem organizatorów pół tysiąca.
Pytany o finansowanie manifestacji, Hofman odparł, że "są to gesty ludzi dobrej woli, pieniądze, które przeznaczają na ten cel także politycy, parlamentarzyści".
Wysłuchanie
Jednocześnie w Parlamencie odbyło się wysłuchanie publiczne ws. wolności słowa w Polsce organizowane przez Solidarną Polskę oraz europosła z frakcji konserwatystów i reformatorów PE Mirosława Piotrowskiego. Organizatorzy wysłuchania uważają, że wolność słowa w Polsce jest łamana, czego wyrazem jest nieudzielenie koncesji TV Trwam na cyfrowy multipleks.
Europoseł SLD Marek Siwiec, udając się na wysłuchanie w PE, powiedział, że Bruksela nie jest miejscem, gdzie można wywalczyć więcej wolności słowa. - Telewizja Trwam nie jest dyskryminowana, można powiedzieć, że jej menedżerowie dyskryminują polskie prawo, nie poddając się na przykład decyzjom Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, uprawiając kryptoreklamę - mówił. Jego zdaniem przedstawiciele TV Trwam protestują, bo "nie zostali potraktowani w sposób szczególny, do jakiego zostali przyzwyczajeni", lecz tak jak pozostali wnioskujący o miejsce na cyfrowym multipleksie.
- Trudno mówić o pluralizmie mediów, jeśli jedyna stacja katolicka nie jest wpuszczana na multipleks, a znajduje się tam miejsce dla nowo utworzonych, jeszcze niedziałających spółek - przekonywał europoseł Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Zdaniem innego europosła SP Jacka Kurskiego, KRRiT użyła "marnych pretekstów", żeby nie dać TV Trwam koncesji na multipleks.
W wysłuchaniu w PE brał udział m.in. ojciec Tadeusz Rydzyk.
Autor: ktom/tr/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EKR PE