Rozmowy o listach dziś, gdy nie wiemy nawet, kiedy będą wybory, to zajęcie jałowe. Od układania tych samych klocków, tylko inaczej, nie zrobi się ich przecież więcej - oświadczył w środę lider Polski 2050 Szymon Hołownia, odnosząc się do pomysłu wspólnej listy wyborczej opozycji. Hołownia przedstawił także plany swojego ugrupowania na 2022 rok oraz swoją "Strategię zwycięstwa".
Szymon Hołownia wygłosił w środę w mediach społecznościowych wystąpienie zatytułowane "Strategia Zwycięstwa".
Jak przekonywał, "PiS nie potrafi i nie może rządzić dalej". - Po szóstych wyborach, po siedmiu latach niszczenia Polski nadchodzi czas zmian. Pytanie tylko, ilu z nas w ogóle jeszcze wierzy w to, że zmiana jest możliwa? W sondażach nie widać przecież, by gnicie tej władzy przekładało się na skokowy wzrost poparcia dla innych. Zamiast tego, od czasu do czasu, tu i tam wybucha ognista dyskusja o tym, jak ułożyć listy wyborcze, żeby odesłać PiS do historii - mówił polityk.
Jego zdaniem "PiS się kończy". - Nie porwie już Polaków żadną wizją. Jest wyniszczony wewnętrzną wojną o schedę po Kaczyńskim. Zostawi za sobą pełne cmentarze, dwieście tysięcy ofiar pandemii – ludzi, którzy mogliby żyć, gdyby panie i panowie z PiS dbali o naszą ochronę zdrowia tak, jak dbają o swoje spółeczki. PiS zostawi Polskę naburmuszoną, agresywną i samotną w niebezpiecznym świecie. Zostawi puste portfele Polaków, którym inflacja pożre nie tylko rozdawane teraz w panice przez Morawieckiego konfitury, ale pochłonie też ich pensje, oszczędności i zaskórniaki - wyliczał Hołownia.
Hołownia o "wspólnej liście" wyborczej opozycji
W swoim wystąpieniu lider Polski 2050 odniósł się do idei wspólnej listy partii opozycyjnych w nadchodzących wyborach do parlamentu. - Brutalna prawda jest taka, że w ostatnich latach próbowano już wszystkiego: jednego bloku - w przegranych wyborach europejskich. Próbowano kilku list – w tak samo przegranych wyborach w 2015 i 2019 roku. Moje zdanie w tej sprawie dobrze znacie: szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów - powiedział Hołownia.
W jego ocenie "problem wcale nie leży w technice układania list, tylko w tym, że gdy Polskę znów podzielimy na dwa obozy: 'Tylko PiS' i 'Wszystko tylko nie PiS!', przegramy z PiS-em po raz kolejny". - Dlatego rozmowy o listach dziś, gdy nie wiemy nawet, kiedy będą wybory, to zajęcie jałowe. Od układania tych samych klocków, tylko inaczej, nie zrobi się ich przecież więcej. A to w tym "więcej", u tych paru milionów Polaków, których dziś jeszcze w sondażach nie ma, jest klucz do zwycięstwa - przekonywał lider Polski 2050.
Jego zdaniem klucz do zwycięstwa jest w paru milionach Polaków, którzy nie biorą udziału w wyborach. - Dlatego dziś, na progu nowego politycznego sezonu przychodzę do was nie z kolejną międzypartyjną taktyką, a ze "Strategią zwycięstwa" - oświadczył Hołownia, zapewniając, że jest to strategia "pragmatyczna i skuteczna". Przekonywał, że jego strategia jest atrakcyjna nie tylko dla przeciwników PiS, ale też dla tych, którzy nie chcą powrotu Polski Platformy Obywatelskiej sprzed 2015 r. - Ludziom, którzy boją się dziś o przyszłość nie można oferować wycieczki w przeszłość. Receptą na trudne teraz jest przyszłość, nie przeszłość - dodał.
"Strategii zwycięstwa" Hołowni
Hołownia zaproponował więc zmianę narracji. - Zostawmy w cholerę ten PiS. Przestańmy jak kotek prezesa ganiać za rzucanymi nam wciąż piłeczkami. Sprawmy najpierw, żeby dwa miliony Polaków więcej, 10 procent głosów, uwierzyło w zwycięstwo. Nie w zwycięstwo nad PiS-em (...). Zwycięstwo będzie nie wtedy, gdy wygra Tusk, Hołownia, Kosiniak czy Biedroń. Zwycięstwo będzie wtedy, gdy damy Polakom godne warunki pracy i dobrą płacę, tanią i czystą energię, płynny angielski już po podstawówce, ochronę zdrowia, która sprawdza, czy jesteś zdrowy - mówił lider Polski 2050.
Strategia Hołowni składa się z czterech punktów. Pierwszy z nich dotyczy depolaryzacji sceny politycznej, by ludzie nie byli skazani tylko na PiS i anty-PiS, żeby mieli wybór pomiędzy pozytywnymi wizjami, a nie tylko przymus głosowania "przeciw". - Jeśli pozbawimy ludzi prawa do głosowania "za", pozostawiając wyłącznie prawo do głosowania "przeciw", bardzo wielu z nich nie zagłosuje w ogóle - powiedział. Lider Polski 2050 przekonywał, że jego ruch ma setki stron programów. Zapowiedział, że 28 lutego Polska 2050 opublikuje plan dla "udręczonej Czarnkiem" edukacji, miesiąc później - plan dla osób z niepełnosprawnościami, a w maju - plan nowej polityki zagranicznej.
Konferencja o przyszłości Polski
Drugim punktem jest konferencja o przyszłości Polski. - Odrobiliśmy lekcje. Wierzymy, że inni też. Usiądźmy więc wspólnie do stołu, żeby przepracować nasze pomysły. Już dziś, naprawdę serdecznie i bez żadnego podstępu, zapraszam Władysława Kosiniaka-Kamysza, Donalda Tuska i Włodzimierza Czarzastego na konferencję o przyszłości Polski. Zamiast teatralnych wezwań do jedności, którym za kulisami towarzyszy hejt i kopanie po kostkach, siądźmy do otwartych, tematycznych debat programowych - mówił Hołownia.
Zaproponował, by spotkanie liderów ugrupowań opozycyjnych odbyło się 21 marca w obecności mediów. - Pokażmy wyborcom, że wiemy, jak wygląda demokratyczna, merytoryczna rozmowa. Pokażmy nie tylko to, od czego chcemy ich wybawić, ale pokażmy im to, co mogą mieć. Niech to będzie wizja z mocą, żeby ludzie za nią poszli, żeby mogli w nią wierzyć - dodał. Hołownia chce, by dyskusja opierała się o trzy bloki tematyczne: Europa, wolność oraz praca.
Dialog z mieszkańcami
Trzecim elementem strategii są rozmowy z mieszkańcami wszystkich gmin w Polsce. - Rozmowy na górze to jednak jeszcze za mało. Żadna strategia nie wypali, jeśli oderwiemy się od tego, co myślą i czego chcą ludzie - oświadczył.
Hołownia wskazał, że ruch Polska 2050 w 2021 roku odwiedził wszystkie 380 powiatów. Zapowiedział, że do kolejnych wyborów parlamentarnych Polska 2050 odwiedzi każdą gminę. - Mamy w planach 3 tysiące wyjazdów naszych polityków, wolontariuszy, ekspertów - zapowiedział. Przekazał, że sam we wtorek 25 stycznia odwiedzi "miejsce symbol zakleszczenia Polski pomiędzy zwaśnionymi obozami".
"Wyjście z telewizora" i "przejęcie Internetu"
Czwartym punktem strategii jest "wyjście z telewizora" i "przejęcie internetu".
- Już dziś o godzinie 19 zapraszam na Twittera, gdzie wystartuje nowy format, "Strategia zwycięstwa". Co kilka tygodni, czasem sam, czasem w towarzystwie ekspertów, polityków porozmawiam z wami o waszych obawach i nadziejach, chętnie poznam wasze opinie, opowiem wam też o naszych najnowszych działaniach - zapowiedział Hołownia.
Poinformował, że w niedzielę 6 lutego Polska 2050 "na dobre wprowadzi się na YouTube'a". "Będzie to kanał wzorowany na najlepszych przykładach z zagranicy. Regularnie będziemy patrzeć w nim władzy na ręce" - mówił
Źródło: PAP, tvn24.pl