19-latka zginęła na miejscu, a pięć kolejnych osób zostało poszkodowanych w wypadku, do którego doszło w miejscowości Szymbark na Kaszubach. Jeszcze w poniedziałek zatrzymano kierowcę podejrzewanego o spowodowanie tragedii, we wtorek poinformowano o zatrzymaniu pasażera auta. Obaj usłyszeli już zarzuty.
22-letni mieszkaniec powiatu kościerskiego, który miał potrącić w poniedziałek nad ranem sześć osób, ma usłyszeć dziś zarzuty w związku ze spowodowaniem śmiertelnego wypadku i ucieczką z miejsca zdarzenia.
Zarzuty dla pasżera i kierowcy
Podkomisarz Karina Kamińska z pomorskiej policji poinformowała nas we wtorek o tym, że zatrzymano także 18-letniego pasażera auta, które potrąciło pieszych. Usłyszał on zarzuty z artykułu 162 Kodeksu karnego, czyli nieudzielenia pomocy. Grozi mu do trzech lat więzienia. Nie przyznał się do zarzucanego czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
22-latek, który miał prowadzić auto, usłyszał z kolei zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca wypadku i nieudzielenia pomocy. Grozi mu do 12 lat więzienia.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do stawianego mu zarzutu i skorzystał z prawa do złożenia wyjaśnień, wyraził także skruchę z powodu tego, co się stało – mówi Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Z ustaleń policji wynika, że po zdarzeniu zaczął sprzątać samochód i zastanawiać się nad przetransportowaniem go w inne miejsce. Podjął czynności zmierzające do zatarcia śladów. Prokurator skieruje wniosek do sądu o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci aresztowania na trzy miesiące - dodał. Sąd przychylił się do tego wniosku.
Szukają świadków
Policja w poniedziałek przez kilkanaście godzin poszukiwała kierowcy samochodu, który nad ranem wjechał w grupę sześciu osób wracających z dyskoteki w Szymbarku na Kaszubach. Śmierć na miejscu poniosła 19-letnia kobieta. Jeden z pozostałych poszkodowanych - 22-letni mężczyzna - jest w ciężkim stanie.
Początkowo informowano, że poszukiwany jest kierowca ciemnego audi, podawano początek rejestracji pojazdu. Po południu, po godzinie 16, gdy potwierdzona została informacja o zatrzymaniu podejrzewanego o spowodowanie wypadku, pojawiła się wersja, że piesi mogli zostać staranowani samochodem innej marki, volkswagenem golfem.
O wypadku informowała nas w poniedziałek rano starszy posterunkowy Aldona Domaszk, oficer prasowy kartuskiej policji. Przekazała, że dyżurny tamtejszej komendy dostał zgłoszenie około 4 nad ranem.
Policja wciąż apeluje, by osoby, które mają informacje na temat wypadku, skontaktowały się z nią.
Droga do dyskoteki
- Nie ma tutaj pobocza, nie ma znaków, oznaczenia prawidłowego - powiedział w rozmowie z TVN24 Damian Koszałka, menadżer dyskoteki w Szymbarku, z której mieli wracać potrąceni piesi.
- Dużo walczę z gminą - bo to jest droga gminna - o prawidłowe ustawienie znaków bądź o zrobienie pobocza. To jest jedyna droga, która prowadzi do nas i z powrotem. Myśmy mówili, że wcześniej czy później na tej drodze stanie się jakieś nieszczęście - ocenił.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24