Każdy ma prawo do własnych opinii i w sumieniu ma prawo do rozstrzygania tak ważnych i delikatnych kwestii - powiedziała premier Beata Szydło, pytana o możliwość wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji. Zaznaczyła, że obecnie rząd nie pracuje nad takimi zmianami.
- Jestem zdziwiona takim natężeniem tego tematu, ponieważ w tej chwili polski rząd nie pracuje absolutnie nad żadnymi zmianami, jeżeli chodzi o tę ustawę - powiedziała w poniedziałek premier pytana o możliwe zmiany dotyczące dopuszczalności przerywania ciąży. Podkreśliła, że obecna debata toczy się wokół inicjatywy obywatelskiej w tym zakresie.
Niedawno do marszałka Sejmu wpłynęło zawiadomienie o zawiązaniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji", która będzie zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy całkowicie zakazującej aborcji.
W projekcie tym znajdują się przepisy uchylające dotychczasowe prawne możliwości przerwania ciąży, a także nakładające na administrację rządową i samorządową obowiązek pomocy materialnej i opieki dla rodzin wychowujących dzieci upośledzone oraz matek i ich dzieci poczętych w wyniku czynu zabronionego.
W projekcie są też przewidywane kary. Jest m.in. przepis mówiący, że "kto powoduje śmierć dziecka poczętego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat". Jeśli przestępstwo zostanie popełnione nieumyślnie, ma być zagrożone karą więzienia do lat 3, ale sąd będzie mógł odstąpić od wymierzenia kary.
W zeszłym tygodniu w radiowej Jedynce Beata Szydło wyraziła poparcie dla tej inicjatywy, zastrzegając że jest to jej stanowisko, nie całego PiS. W poniedziałek podkreśliła, że dotychczasowe wypowiedzi na ten temat były jej prywatnymi opiniami, a nie oficjalnymi - jako premier polskiego rządu. - Każdy ma prawo do własnych opinii i w sumieniu ma prawo do rozstrzygania tak ważnych i delikatnych kwestii - zaznaczyła.
Politycy komentują
Politycy komentujący w ostatnich dniach propozycję wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji są w tej kwestii podzieleni. Szef PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że większość klubu PiS poprze całkowity zakaz aborcji. Przeciwko zaostrzeniu przepisów opowiedzieli się liderzy Nowoczesnej Ryszard Petru i PO Grzegorz Schetyna. Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz napisał w poniedziałek na Facebooku: "Jestem przeciwnikiem aborcji. Jestem również przeciwnikiem całkowitego i bezwarunkowego jej zakazu".
W ubiegłym tygodniu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski opublikowało komunikat, w którym podkreślono, że w kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie wyrażonym w ustawie, która dopuszcza aborcję w trzech przypadkach. "Życie każdego człowieka jest chronione piątym przykazaniem Dekalogu: 'Nie zabijaj!'. Dlatego stanowisko katolików w tym względzie jest jasne i niezmienne: należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci życie każdego człowieka" - podkreślił episkopat.
- Najważniejsze jest to, żeby nie narzucać narracji Polakom, że to PiS próbuje burzyć zawarty kompromis, że to PiS jest inicjatywa obywatelska. Każdy z parlamentarzystów będzie miał jeden głos i każdy we własnym sumieniu będzie decydował czy przyjąć zaproponowane rozstrzygnięcie czy nie - mówiła rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek.
- Lech Kaczyński był zdecydowanym przeciwnikiem zaostrzenia tej ustawy. Pamiętam rozmowy z nim na ten temat - mówił, że absolutnie nie wyobraża sobie sytuacji, w której miałby zmusić kobietę. która zaszła w ciążę z gwałtu - żeby ta kobieta urodziła dziecko. Również zdecydowaną przeciwniczką zaostrzenia ustawy aborcyjnej była żona prezydenta - Maria Kaczyńska i to było to co powstrzymywało, a JArosław Kaczyński myślę, że traktuje te sytuację wyłącznie politycznie - komentowała Joanna Kluzik-Rostkowska (PO).
Aborcja w Polsce
W Polsce, w myśl obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (z 1993 r.) aborcji można dokonywać gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
W niedzielę kilka tysięcy osób protestowało przed Sejmem przeciw planom zaostrzenia prawa antyaborcyjnego. Uliczne protesty odbyły się także w innych miastach Polski, m.in. w Toruniu, Szczecinie, Wrocławiu, Krakowie, Lublinie, Kielcach, Opolu, Poznaniu, Sopocie i Białymstoku.
W poniedziałek lider SLD Włodzimierz Czarzasty poinformował, że jego partia chce zorganizować referendum ws. aborcji w Polsce.
Autor: kło//rzw / Źródło: PAP, TVN24