Dwa miliony Polaków żyją w skrajnym ubóstwie. - Mają mniej niż 20 złotych dziennie na wynajęcie mieszkania, na żywność, na środki czystości, na buty, na kurtkę - mówi szefowa Szlachetnej Paczki Joanna Sadzik. W tegorocznym "Raporcie o biedzie" autorzy w obrazowy sposób pokazali, ile osób żyje w tragicznych warunkach – bez toalety, bez prysznica, w zimnie.
Według najnowszych danych dwa miliony Polaków żyją w skrajnym ubóstwie. W 2020 roku liczba ta powiększyła się o 378 tysięcy. Z tych dwóch milionów ponad 400 tysięcy stanowią dzieci.
Czytaj więcej: Dwa miliony Polaków żyje w skrajnym ubóstwie
"Raport o biedzie 2021"
Szlachetna Paczka opublikowała coroczny "Raport o biedzie", w którym w obrazowy sposób pokazała, jak wiele osób w Polsce cierpi z powodu skrajnego ubóstwa. Autorzy przedstawili statystyki na przykładzie 100-mieszkaniowego bloku, który symbolizuje całą Polskę.
W tym bloku:
- w ośmiu mieszkaniach nie ma łazienki, wanny ani prysznica, - w sześciu nie ma toalety, - w trzech brakuje bieżącej wody, - 1/5 mieszkań nie jest podłączona do sieci ciepłowniczej, w połowie pali się węglem.
Jeśli chodzi o mieszkańców symbolicznego bloku:
- lokatorów czterech mieszkań nie stać na ogrzewanie, - co trzeci nie ma żadnych oszczędności, - w 22 mieszkaniach ktoś mieszka sam, - w 10 ktoś doświadczył depresji, a w trzech zmaga się z nią w tej chwili. - w pięciu mieszkaniach żyją osoby znajdujące się w skrajnym ubóstwie.
Szefowa Szlachetnej Paczki: bieda ma różną postać w Polsce
Szefowa Szlachetnej Paczki Joanna Sadzik mówiła we wtorek w TVN24 o raporcie i o biedzie w Polsce. - Zrobiliśmy badania postrzegania biedy i zaskoczyło nas bardzo, że jedna trzecia Polaków tej biedy nie zauważa - powiedziała.
Podkreśliła, że "bieda ma różną postać w Polsce". - My docieramy do takich osób, jak pani Halina i pan Władysław, którzy mają ponad 80 lat, mieszkają w Warszawie w takich warunkach, że leje im się na głowę. Nie mają ani pieniędzy, ani siły na to, żeby wyremontować dach - mówiła.
Czytaj więcej: Posłanka Nowacka: "dzieci żyjących poniżej granicy ubóstwa przybywa". Dane to potwierdzają
- Docieramy do takich osób, jak mama Lenki, która jest nauczycielką, samodzielną mamą. Ta dzielna kobieta z trwogą patrzy na inflację, bo jeżeli cena ziemniaków czy jabłek wzrośnie o 50 groszy, to ona kupi ich znacznie mniej, bo z trudnością płaci rachunki. A Lenka nigdy nie pojechała na wycieczkę szkolną, bo jej mamy po prostu na to nie stać - opowiadała.
Sadzik dodała, że "dwa miliony osób żyją w naprawdę skrajnym ubóstwie". - Mają mniej niż 20 złotych dziennie na wynajęcie mieszkania, na żywność, na środki czystości, na buty, na kurtkę na zimę. Nie wiem, ilu z nas podjęłoby się, by chociaż tydzień przeżyć za taką kwotę - powiedziała szefowa Szlachetnej Paczki.
- Ale optymistyczne jest to, że można nie być obojętnym i po prostu pomagać - zaznaczyła.
Czytaj więcej: Rusza 21. edycja Szlachetnej Paczki
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock