Prezes PSL Janusz Piechociński uważa, że koalicja powinna wykonać "swoisty audyt". Argumentuje, że tarcia między PO a PSL w sprawie likwidacji małych sądów rejonowych oraz kasowego VAT-u zburzyły "twórczą i odpowiedzialną formę uprawiania polityki".
- Uważam, że to co wydarzyło się przy sądach czy przy VAT kasowym zburzyło taką twórczą i odpowiedzialną formę uprawiania polityki - powiedział prezes PSL na środowym briefingu prasowym w Kielcach. Odniósł się w ten sposób do rozporządzenia ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina ws. reorganizacji sądów rejonowych (do czego doszło mimo sprzeciwu PSL) oraz do dyskusji między PO a PSL na temat proponowanych przez ówczesnego ministra gospodarki Waldemara Pawlaka (PSL) rozliczeń VAT tzw. metodą kasową. Przewiduje ona, że podatek odprowadza się dopiero wtedy, gdy kontrahent zapłaci fakturę, nie później jednak niż 90 dni od dostawy towaru lub wykonania usługi.
Koalicja wymknęła się spod kontroli? Piechociński był też pytany o swoją wypowiedź dla "GPC", że "koalicja wymknęła się spod kontroli", a po 5 latach jej trwania "warto zrobić bilans dotychczasowej współpracy i jeśli trzeba - dokonać stosownej korekty". - Ja tylko zwróciłem uwagę na to, kiedy mówiłem o tym, że koalicja po tych pięcioletnich doświadczeniach, na starcie trochę nowego składu personalnego powinna przejrzeć i wykonać swoisty audyt - powiedział lider PSL. - Trzeba mieć świadomość, że wiele projektów było nieprofesjonalnie przygotowanych albo mogło być lepiej przygotowanych - dodał. Jego zdaniem należy "podnieść jakość polskiej legislacji i propozycji wewnątrzrządowych", a także "dużo mocniej położyć akcent na konsultacje społeczne".
Koalicyjny portfel bez zmian
Pytany, czy będzie rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem o objęciu przez PSL innego ministerstwa, niż resort gospodarki, z którego odszedł Waldemar Pawlak, lider PSL zaprzeczył. Według niego "ani PO, ani PSL" głosem swoich liderów "nie zaprzeczyło podziałowi portfeli poszczególnych resortów". Tu obie strony są konsekwentne - podkreślił.
Autor: nsz//gak / Źródło: PAP