Minister obrony narodowej zwrócił uwagę, że obecna sytuacja geopolityczna Polski jest zupełnie inna niż przez ostatnie stulecia, ponieważ naszymi zachodnimi i południowymi sąsiadami są nasi sojusznicy.
- W czasie rozbiorów to zagrożenie przyszło z każdej strony. Ze strony Rosji, Prus, Austro-Węgier. W II wojnie światowej przyszło ze strony Niemiec i Związku Radzieckiego. Teraz to zagrożenie jest ze strony Federacji Rosyjskiej i jej sojuszników. Na Zachodzie mamy naszych przyjaciół w Sojuszu Północnoatlantyckim, w NATO i w Unii Europejskiej - powiedział Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej w poniedziałek.
Zaznaczył, że obecna sytuacja Polski "jest na pewno lepsza niż w tych wymienionych historycznych wydarzeniach". - Dzisiaj jest wymagająca, ale ma zupełnie inny kontekst. Niemcy są naszymi sojusznikami w NATO i w Unii Europejskiej. Nasi południowi sąsiedzi są naszymi sojusznikami w NATO i w Unii Europejskiej - ocenił szef MON.
Podobnie wypowiadał się w niedzielę. - Zagrożenie jest ze wschodu ze strony Federacji Rosyjskiej i jej sojuszników, jak Białoruś. Nie ma tego zagrożenia od naszych sojuszników. Razem z Republiką Federalną Niemiec jesteśmy w Sojuszu Północnoatlantyckim, jesteśmy w Unii Europejskiej - mówił wtedy Kosiniak-Kamysz. Jak podkreślił, "to jest może najważniejsza zmiana w historii Polski, zmieniająca w ogóle perspektywę obrony".
Prezydent o "gotowości do obrony zachodniej granicy"
Słowa, do których odnosił się minister, padły w sobotę, gdy prezydent Karol Nawrocki przemawiał w Poznaniu z okazji obchodów 107. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Prezydent powiedział wtedy, że Wielkopolska jest kolebką państwa polskiego i to tam Bolesław Chrobry "przyjął koronę, która jest symbolem suwerenności i niepodległości państwa polskiego".
- Ale też koronę, która mówi dużo o naszej narodowej wspólnocie. Narodowej wspólnocie otwartej na Zachód, ale narodowej wspólnocie gotowej także do obrony zachodniej granicy Rzeczpospolitej, o czym wiedzieli powstańcy wielkopolscy - mówił prezydent.
Rząd reaguje. "To istota sporu"
Na słowa prezydenta zareagowali już wcześniej premier Donald Tusk i szef MSZ Radosław Sikorski.
"Pragnę uspokoić Pana Prezydenta, że dopóki Niemcy są w NATO i UE, a rządzą nimi chrześcijańscy lub socjal demokraci, zagrożenie naszej zachodniej granicy jest żadne. Powstać mogłoby dopiero, gdyby władzę za Odrą objęli eurofobiczni nacjonaliści" - napisał w mediach społecznościowych ten drugi.
Premier w słowach prezydenta dopatrzył się "istoty sporu między antyeuropejskim blokiem (Nawrocki, Braun, Mentzen, PiS) a naszą Koalicją". "Sporu śmiertelnie poważnego, sporu o nasze wartości, bezpieczeństwo, suwerenność. Wschód albo Zachód" - napisał Donald Tusk.
Autorka/Autor: mgk/kg
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Topolski/PAP