W pewnym momencie był poważny problem, że szczepionek przeciwko grypie nie było. Natomiast dzisiaj nie ma problemu z brakiem tych szczepionek - mówił w "Faktach po Faktach" szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Jego zdaniem obecnie są one "wręcz niewykorzystane".
Z danych przekazanych przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że w połowie października w Polsce na realizację oczekiwało prawie milion recept na szczepionkę przeciwko grypie. Szczepienie to było jednym z prewencyjnych działań ujętych w strategii Ministerstwa Zdrowia na walkę z epidemią na jesieni. Według ekspertów, choć z samym COVID-19 grypa nie ma nic wspólnego, to zaszczepienie przeciw tej drugiej chorobie może zapobiegać nałożeniu się na siebie tych dwóch chorób.
W wakacje resort zdrowia uważał, że nie musi robić własnych zakupów i wystarczy, że do Polski przyjedzie taka liczba szczepionek, jaką zadeklarowali dostarczyć producenci. Dopiero w połowie września minister zmienił zdanie i poinformował, że ministerstwo też będzie kupować szczepionki.
Dworczyk: w tej chwili szczepionki na grypę są wręcz niewykorzystywane
Pytany o to, czy wie, jak wiele szczepionek przeciwko grypie zostało zakupionych i sprowadzonych do Polski, Michał Dworczyk w niedzielnych "Faktach po Faktach" odpowiedział, że nie ma "takich precyzyjnych informacji". - W tej chwili jest tak, że szczepionki są wręcz niewykorzystane - powiedział szef kancelarii premiera.
- Oczywiście był poważny problem w pewnym momencie, że tych szczepionek nie było. Nie chce wracać do tej dyskusji i tłumaczenia, dlaczego tak się stało. Bardzo niedobrze, że tak się stało, to jest oczywiste. Natomiast dzisiaj brak tych szczepionek już nie jest problemem. Dzisiaj raczej problemem większym jest to, że nie jest zbyt wiele osób zainteresowanych szczepieniem na grypę - dodał.
Jak powiedział gość TVN24, każdy może zweryfikować "jaki procent Polaków szczepi się przeciwko grypie, a jaki procent w innych krajach, w Europie Zachodniej". - To jest bardzo duża różnica i to powoduje, że masowe szczepienie przeciwko COVID-19 jest jeszcze większym wyzwaniem. Nie tylko dla rządu, administracji i służby zdrowia, ale dla wszystkich Polaków, dla całego społeczeństwa - podkreślił Dworczyk.
Źródło: TVN24