W Polsce wykonano dotychczas 198 tysięcy szczepień – poinformował w TVN24 minister zdrowia Adam Niedzielski. W programie "Sprawdzam" przedstawił też wyliczenia, z których wynika, że jeżeli chętnych do przyjęcia szczepionki będzie 70 procent Polaków, to do września uda się ich wszystkich zaszczepić.
Akcja szczepienia przeciwko COVID-19 trwa w Polsce od 27 grudnia. Do wieczora 8 stycznia udało się zaszczepić 198 tysięcy osób – przekazał minister zdrowia Adam Niedzielski.
Niedzielski: jeśli chętnych będzie 70 procent, uda się ich wyszczepić do września
Niedzielski był w piątek gościem programu "Sprawdzam" w TVN24. Prowadzący program Krzysztof Skórzyński pytał go o prognozę, w jakim czasie uda się zaszczepić wszystkich chętnych do tego Polaków. Minister przedstawił wyliczenia.
- Mamy teraz około 50 procent chętnych osób dorosłych. Wydaje się, że ten wskaźnik będzie rósł, im bardziej będzie się uwiarygadniał proces szczepienia. Mówimy, że są w Polsce mniej więcej 32 miliony osób (które mogą się zaszczepić – red.). Z tego, jak policzymy sobie 70 procent, to jest około 21-22 milionów – mówił.
Dodał, że "jeśli nie pojawi się bariera związana z dostawami szczepionek, to w drugim kwartale będziemy mogli szczepić efektywnie blisko cztery miliony miesięcznie". W pierwszym kwartale - przewidywał - uda się zaszczepić łącznie pięć milionów osób. - Myślę, że do września będziemy w stanie wyszczepić wszystkich chętnych, o ile będzie ich mniej więcej 70 procent – zadeklarował minister.
"Jeżeli będziemy mieli liczbę zakażeń powyżej 10 tysięcy, to na pewno szkoły nie zostaną przywrócone"
Adam Niedzielski był też pytany o ewentualny powrót dzieci do szkół od 18 stycznia. - Niestety nie mamy w tej kwestii rozstrzygnięcia – odparł. Poinformował, że w przyszłym tygodniu rozpocznie się "proces testowania nauczycieli klas 1-3". - Ale to wcale nie przesądza, że ta decyzja (o otwarciu szkół – red.) będzie podjęta. Musimy mieć co najmniej kilka dni, żeby obserwować, jaki będzie epidemiczny skutek świąt i sylwestra – mówił minister.
- Roboczo stawiamy sobie taką granicę, że jeżeli będziemy mieli liczbę zakażeń powyżej 10 tysięcy (dziennie – red.), to na pewno szkoły nie zostaną przywrócone – poinformował.
Kontrola w sprawie szczepień
Niedzielski mówił także o nieprawidłowościach w organizacji szczepień przeciw COVID-19 przez Warszawski Uniwersytet Medyczny. Powiedział, że raport po kontroli w WUM-ie "leży na jego biurku". - Przyglądam mu się. Nie zaskoczę państwa, że potwierdzają się wszystkie zrzuty, które pojawiały się w przestrzeni publicznej. Rzeczywiście tam były szczepione osoby nieuprawnione, to było robione w sposób bardzo nieelegancki, bo te osoby były wpisywane na listę jako pracownicy niemedyczni tej jednostki – zauważył Niedzielski.
Kontynuując ten wątek, prowadzący program Krzysztof Skórzyński powiedział: - W tej sprawie padały i padają różne nazwiska, aktorów, biznesmenów, polityków - chciałbym powiedzieć, że potwierdziliśmy pojawiające się informacje, że wśród osób zaszczepionych w grudniu w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym była też Kasia Kieli, prezes i dyrektor zarządzająca Discovery w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie. Kasia Kieli obecnie przebywa za granicą.
- Na pewno będziemy starali się wyciągnąć karę finansową, która będzie skierowana do tego podmiotu, który jest odpowiedzialny za szczepienie, czyli Uniwersyteckie Centrum Kliniczne – powiedział następnie minister Niedzielski, odnosząc się do kontroli i nieprawidłowości.
- W tej chwili mam informację, że dwie osoby podały się do dymisji: szefowa Centrum Medycznego oraz kanclerz uczelni, ale ja jeszcze muszę przeanalizować wyniki (kontroli – red.), aby dokładnie zobaczyć, na ile odpowiedzialność za nieprawidłowe przeprowadzenie tego procesu ponoszą poszczególne osoby. Bo nie chciałbym, żeby ta odpowiedzialność losowo się rozeszła po różnych osobach. Chciałbym, żeby została wyraźnie rozliczona – dodał Niedzielski.
Obiecał, że w poniedziałek z prezesem NFZ przedstawi w tej sprawie formalne wnioski, a oprócz tego swoją osobistą ocenę oraz oczekiwania względem władz WUM-u.
Zaznaczył, że uniwersytet medyczny "ma kształcić młodych lekarzy nie tylko w wymiarze edukacyjnym, ale też w wymiarze postaw etycznych, które są tak szalenie ważne w zawodzie lekarza".
Niedzielski: pracujemy nad koncepcją centralizacji szpitali
Minister zdrowia mówił też, że resort "pracuje nad koncepcją" centralizacji szpitali. - Oznaczałaby to przejęcie własności nad szpitalami przez między innymi Skarb Państwa, choć jest też kilka innych opcji, które są również analizowane, ale to jest pomysł najpoważniejszy. Myślę, że pandemia bardzo dużo nas nauczyła. Widać, że rozproszone zarządzanie, rozproszenie zasobów właścicieli, powoduje bałagan organizacyjny – powiedział.
- Szpitale powiatowe są rozważane jako te, które w pierwszej kolejności powinny być poddane zmianom w zakresie zmiany właścicielstwa, ale muszę zastrzec, że to jedna z opcji. Z mojego punktu widzenia jest olbrzymia potrzeba zmian w tym zakresie, bo to jeden z "metaproblemów" w służbie zdrowia – rozproszenie zasobów, brak koordynacji. Szpitale obok siebie konkurują swoją ofertą, a nie współpracują. Nie dzielą się zakresami usług i to prowadzi do dużego problemu organizacyjnego – przekonywał Niedzielski w TVN24.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24